Tłumy na jarmarku w Pile. Zaparkować graniczy z cudem
Choć pogoda nie sprzyja świątecznej atmosferze, to będąc na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Pile można już poczuć święta.
Jarmark w Pile trwa od czwartku do niedzieli. Dziś, w sobotę, szczególnie widać, że wydarzenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców i gości. Już samo zaparkowanie samochodu w pobliżu pl. Konstytucji 3 Maja czy pl. Staszica graniczy niemal z cudem. Aut jest tak dużo, że trzeba naprawdę poświęcić kilkanaście minut, by znaleźć bezpieczne miejsce do pozostawienia pojazdu.
Jarmark, podobnie jak w latach ubiegłych, został podzielony na dwie części. Pierwsza, ze sceną, znajduje się na pl. Konstytucji 3 Maja. To tutaj stanęła wenecka karuzela oraz rozpoczynają się stoiska pełne świątecznych rozmaitości – od lukrowanych pierników, przez miody z własnych pasiek, bigos, oscypki, aż po grzaniec.
Kolejne sklepiki ciągną się wzdłuż ul. 14 Lutego i prowadzą aż na pl. Staszica, gdzie rozlokował się Lunapark z Pragi. Zanim jednak do niego dotrzemy, mijamy imponujące postacie Ciastka z kultowego "Shreka" oraz ogromne świąteczne bombki. Nie można też zapomnieć o żywej szopce, która również znalazła tu swoje miejsce.
Jarmark zakończy się w niedzielę wieczorem koncertem Aleksandry Szwed.