Zarzuty czekają, a on uciekł. Prokuratura ściga „handlarza bronią” od respiratorów
Ciąg dalszy najgłośniejszej afery ostatnich lat. Śledczy mają zamiar przedstawić zarzuty biznesmenowi, który dostał od Ministerstwa Zdrowia pieniądze na sprzęt medyczny, ale nie wywiązał się z zamówienia. Mężczyzna zniknął.
W kwietniu 2020 r. pełniący wtedy funkcję wiceministra zdrowia Janusz Cieszyński podpisał umowę na zakup 1241 respiratorów o łącznej wartości 200 mln zł. Biorąc pod uwagę ogromne zapotrzebowanie na ten sprzęt z powodu epidemii koronawirusa, nie powinno być w tej transakcji nic nadzwyczajnego ani szokującego.
Sytuacja diametralnie się zmieniła, kiedy na jaw wyszły niepokojące fakty. Okazało się bowiem, że firma, na konto której Ministerstwo Zdrowia przelało zaliczkę w wysokości 154 mln zł, to działalność gospodarcza zatrudniająca jedną osobę. Jej właściciel nie miał nic wspólnego z branżą medyczną, za to znany był z handlu bronią. W przeszłości miał wysyłać uzbrojenie ze granicę do krajów objętych sankcjami. I był na czarnej liście ONZ.
KłopotyFirma E&K dostarczyła zaledwie 200 respiratorów. Nie tylko były to egzemplarze niekompletne, ale w dodatku nie obejmowała ich gwarancja. Sprawą zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Wiosną 2021 r. umorzyła postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego zastępcę Janusza Cieszyńskiego.
Także wiosną 2021 r. komornik dostał zielone światło, aby odzyskać pieniądze skarbu państwa ulokowano w feralnej inwestycji. Kancelaria komornicza zabezpieczyła na ten cel 6 mln euro z konta E&K. Zatrzymano również 400 sprowadzonych do Polski respiratorów należących do Andrzeja I., zwanego „handlarzem bronią”. Każda sztuka sprzętu została wyceniona na 30 tys. zł, ale nie udało się ich sprzedać. Do licytacji nikt się jednak nie zgłosił.
Pan ministerDodajmy jeszcze, że I. jest dodatkowo winny Ministerstwu Zdrowia 4,6 mln euro. Z kolei Janusz Cieszyński, który podpisał umowę z E&K, odszedł z rządu, na krótko został wiceprezydentem Chełma, a obecnie jest sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera i pełnomocnikiem rządu ds. cyberbezpieczeństwa.
Kiedy sprawę badała Najwyższa Izba Kontroli, wykryła, że współpracę MZ z E&K (jeszcze przed podpisaniem umowy) pozytywnie oceniła Agencja Wywiadu.
News4Media/fot. iStock