Pijany kierowca BMW wjechał w punkt gastronomiczny w Szydłowie. Grożą mu surowe konsekwencje
Do groźnego zdarzenia drogowego doszło w niedzielny wieczór w Szydłowie. Kierujący osobowym BMW wjechał na teren lokalnego punktu gastronomicznego, uszkadzając ogrodzenie posesji oraz jej wyposażenie. Jak się później okazało, mężczyzna był nietrzeźwy, nie miał prawa jazdy, a sprawa zakończyła się postawieniem poważnych zarzutów karnych.
Na miejsce kolizji skierowani zostali funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego, którzy potwierdzili, że pojazd opuścił jezdnię i wjechał w prywatny teren. Na miejscu policjanci zastali dwie osoby – 41-letnią kobietę oraz 30-letniego mężczyznę. Oboje znajdowali się w stanie znacznego upojenia alkoholowego – badanie wykazało u nich ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Ze względu na niejasne okoliczności zdarzenia, obie osoby zostały zatrzymane i przewiezione do wytrzeźwienia. Dalsze czynności prowadzili policjanci Posterunku Policji w Szydłowie, którzy ustalili, kto faktycznie kierował pojazdem. Sprawcą okazał się 30-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego.
W toku postępowania funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Usłyszał on zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a także odpowie za kierowanie bez prawa jazdy oraz doprowadzenie do kolizji drogowej.
Za jazdę po alkoholu grożą mu poważne konsekwencje karne – nawet do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata, wysoka grzywna, a także świadczenie pieniężne do 30 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Sąd może również orzec przepadek równowartości pojazdu, którym się poruszał.
Ostateczne decyzje w sprawie podejmie sąd. Jak podkreśla mł. asp. Wojciech Zeszot, tego typu zdarzenia pokazują, jak ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu i mieszkańców stanowią nietrzeźwi kierowcy, zwłaszcza ci, którzy w ogóle nie powinni siadać za kierownicą.