Zapomniany most nad Gwdą — świadek historii i perełka dla odkrywców
W sercu północnej Wielkopolski, nieopodal Jastrowia, skrywa się niezwykła atrakcja turystyczna — zniszczony most kolejowy na rzece Gwdzie, który jest milczącym świadkiem burzliwej historii regionu. Choć już dawno przestał służyć kolejarzom, dziś przyciąga miłośników historii, przyrody i tajemniczych miejsc.
Most, który miał tchnąć życie w region
Historia mostu sięga 1914 roku, kiedy to uruchomiono linię kolejową Jastrowie–Węgierce. Linia ta została zbudowana przez Pruskie Koleje Państwowe (Preussische Staatbahnen), a jej celem była aktywizacja gospodarcza regionu pilskiego. Wraz z koleją rozwijał się przemysł – m.in. w Tarnówce powstała fabryka tektury, a wzdłuż rzeki planowano budowę elektrowni wodnych.
W październiku 1914 roku trasę wydłużono o 38,6 km – z Węgierc do Wałcza, co pozwoliło na połączenie kolejowe Jastrowie – Wałcz. Jednym z kluczowych elementów infrastruktury był właśnie stalowy, kratownicowy most nad Gwdą.
Konstrukcja jak z podręcznika inżynierii
Most kolejowy nad Gwdą był imponującą konstrukcją. Jego całkowita długość wynosiła około 60 metrów, a przęsło główne – oparte na betonowych przyczółkach – rozciągało się na 40 metrów. Zbudowany został z dwóch dźwigarów kratownicowych o rozstawie 3,6 m i wysokości 4,8 m. Był to typowy most z dolnym przęsłem parabolicznym, uniesiony ponad lustrem wody i wkomponowany w wysokie nasypy.
Z żeliwnej tabliczki wiadomo, że most został wyprodukowany w 1914 roku przez szczecińską firmę "J. Gollnow & Sohn" – renomowanego producenta konstrukcji stalowych.
Zniszczenie i milczenie przez dekady
W lutym 1945 roku, podczas wycofywania się wojsk niemieckich, most został uszkodzony. Później, już pod rządami Związku Radzieckiego, rozpoczęła się rozbiórka torowisk i infrastruktury kolejowej. Tory, podkłady, a nawet elementy samego mostu zostały zdemontowane i wywiezione.
Do dziś przetrwała jedynie metalowa konstrukcja przęsła, pozbawiona torowiska, która niczym opuszczony pomnik przeszłości wisi nad leniwie płynącą Gwdą.
Turystyczna gratka dla odkrywców
Choć most nie pełni już funkcji transportowej, jest prawdziwą gratką dla turystów, pasjonatów historii i fotografii. Można do niego dotrzeć pieszo lub rowerem, podążając leśnymi ścieżkami od strony Jastrowia lub Tarnówki.
Dodatkową atrakcją jest położona nieopodal elektrownia wodna na Gwdzie, zbudowana w latach 1929–1931, widoczna z lotu ptaka. To doskonałe miejsce na weekendową wycieczkę połączoną z eksploracją mniej znanych zakątków regionu.
Historia, którą warto ocalić od zapomnienia
Zniszczony most na Gwdzie to nie tylko relikt techniki sprzed ponad wieku, ale również niemego świadka przemian historycznych i przemysłowych. Warto odwiedzić to miejsce, zanim przyroda pochłonie je całkowicie.
Może kiedyś znajdzie się pomysł na turystyczne zagospodarowanie tego niezwykłego zabytku? Póki co, pozostaje on miejscem dla tych, którzy lubią odkrywać miejsca nieoczywiste, surowe, a jednocześnie pełne uroku i historii.