Connect with us

Biznes

Sztuczna inteligencja na zakupach. Porozmawiaj sobie z kasą

Published

on

Sztuczna inteligencja towarzyszy nam w wielu sytuacjach i nawet nie zdajemy sobie sprawy z jej obecności. Jest, kiedy robimy zakupy, i z każdym rokiem będzie jej więcej.

Sztuczna inteligencja (SI) zwykle kojarzy nam się z robotami, hologramami asystentów w biurach albo samojezdnymi samochodami. Z wszystkim tym, co widzieliśmy w filmach science fiction, albo z tym, co już powoli – jak autonomiczne auta – wkracza do naszego życia. Ale SI ma o wiele większe zastosowanie i wcale nie wydaje się ono rodem z filmów. Mamy z SI styczność każdego dnia. Na przykład kiedy robimy zakupy. I nawet o tym nie wiemy.
Pani Dominika niedawno robiła zakupy w dużym markecie. Przeciągały się, poczuła pragnienie. Wzięła z pułki małą butelkę i się napiła. Za zakupy chciała zapłacić w kasie samoobsługowej. Zeskanowała kod kreskowy na butelce i odłożyła do strefy pakowania. Kasa jednak zaalarmowała klientkę, że to nie jest ten towar. O co chodziło?
System zarejestrował konkretny produkt o określonej wadze. W strefie pakowania znajdowała się waga i na podstawie jej odczytów system uznał, że nie może to być zeskanowany produkt. Był za lekki. Brakowało tych kilku łyków, które uszczknęła klientka.
To właśnie sztuczna inteligencja.

Żadna nowość
Wykorzystanie sztucznej inteligencji w handlu nie jest niczym nowym. Od lat – zarówno małe, jak i wielkie – marki informatyczne pracują nad takimi rozwiązaniami. Najnowocześniejsze technologie są zaprzęgane do walki o klienta, a jemu samemu ułatwiają robienie zakupów. SI z powodzeniem wykorzystuje e-commerce, czyli sklepy internetowe, ale też placówki stacjonarne. Firma CB Insights ocenia, że w latach 2013-2018 roku startupy zajmujące się sztuczną inteligencją pozyskały 1,8 miliarda dolarów. Na rynku widać tylko trend wzrostowy.
Przyczyniła się do tego, jak do wielu innych zmian, pandemia koronawirusa. Obawiając się zakażenia, klienci zmienili nawyki zakupowe. Chcieli spędzić w sklepach mniej czasu. Unikać kolejek. Mieć jak najmniejszą styczność z innymi ludźmi, np. ze sprzedawcami. Dlatego sieci handlowe postawiły na kasy samoobsługowe. Są już wszędzie. Ograniczają styczność z innymi ludźmi i zmniejszają kolejki przy kasach tradycyjnych. Jesienią 2021 r. dwie największe w Polsce sieci dyskontów miały łącznie około 9 tys. kas samoobsługowych. Dostawiały następne.
Kolejne rozwiązanie to sklepy samoobsługowe. Takie rozwiązanie było już testowane w Polsce w 2019 roku. Nie są jeszcze powszechne, ale co jakiś czas kolejna sieć ogłasza, że wprowadza takie rozwiązanie. Naszpikowane elektroniką i oplecione rozwiązaniami informatycznymi przypominają raczej rozbudowane automaty z kawą czy słodyczami, które już wszędzie można zobaczyć.

Powiedz to kasie
Rynek handlu detalicznego jest jednym z najbardziej dynamicznych dziedzin światowej gospodarki. Tylko w Polsce jego wartość – w części spożywczej – szacowana jest na przeszło 300 mld zł. Nic zatem dziwnego, że sprzedający szukają nowych rozwiązań i sięgają po SI.
Co z tego wyniknie? Duże zmiany. Nie jest tajemnicą, że są już w Polsce firmy informatyczne pracujące nad kasami samoobsługowymi, którym wydaje się polecenia głosowe. Mają mieć jeszcze takie funkcje jak automatyczne rozpoznawanie produktów. Nie będzie trzeba skanować kodów, bo kasa „spojrzy” na towar i będzie wiedziała, co kupujemy. Mają zniknąć problemy z nieczytelnym kodem, z uszkodzonym opakowaniem, podawaniem przez klienta liczby zakupionych sztuk. Jeśli pokaże się kasie zgrzewkę wody mineralnej, to system zarejestruje markę wody, jej cenę, liczbę sztuk.
SI daje handlowcom mnóstwo możliwości. Zdarzyło się wam kiedyś, że kasjer w markecie zapytał o kod pocztowy? Zrobił to, żeby ustalić, gdzie mieszkacie i zbadać zasięg oddziaływania sklepu. Teraz to już nie jest potrzebne, bo kamery rejestrują każdy wjeżdżający na parking samochód i odczytują numery rejestracyjne. Są też sieci, które analizują dane zaczerpnięte ze smartfonów kupujących.

Advertisement

Nowe rozwiązania
Następne narzędzia są już opracowywane i testowane. Chodzi o hiperpersonalizację, czyli wykorzystanie techniki do tego, żeby bardzo dogłębnie zbadać potrzeby klienta i wyjść im naprzeciw. Kilka lat temu eksperci z KPMG International zwiastowali ten trend i wskazywali, że skupienie się na wyborach i emocjach klienta będzie kluczowe w handlu. Analitycy ocenili, że około 60 procent klientów, zanim dokona zakupów w sklepie stacjonarnym, wchodzi na stronę internetową sprzedawcy. Dzięki sztucznej inteligencji system będzie ułatwiał wybór produktu, a zrobi to na podstawie danych zebranych o kliencie.
Już w samym sklepie będą obecne systemy analizujące zachowanie klienta, jego mimikę a nawet ruch gałek ocznych. Na tej podstawie właściciel sklepu będzie wiedział, jakie emocje i odczucia klienta wiążą się ze spojrzeniem na konkretny produkt. Analiza reakcji podpowie także, czy klient potrzebuje porady i podejścia obsługi. A może kupujący jest w złym nastroju i nie ma ochoty na rozmowę.
Musimy się także spodziewać rozwoju rozszerzonej rzeczywistości. To np. wirtualne przymierzalnie. Dzięki VR bluzkę czy sukienkę będzie można „założyć” w domu i kupić ją online lub w sklepie stacjonarnym. Agencja 1Digital podaje, że ponad jedna trzecia konsumentów – gdyby mogła skorzystać z wirtualnej przymierzalni – robiłaby zakupy online dużo częściej.

News4Media/fot. iStock

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Biznes

Na majówkę warto zabrać bank w telefonie

Published

on

By

1. Velo Bank

art. sponsorowany

Majówka tuż, tuż, a większość z nas ma w tym czasie wiele spraw na głowie. Niezależnie od tego, czy wybieramy się nad Morze Bałtyckie, czy na zagraniczne wojaże, szukamy noclegów, atrakcji do zwiedzania i nieustannie odświeżamy prognozy pogody. W wirze przygotowań łatwo zapomnieć o biletach na komunikację, sprawdzeniu opłat za autostrady czy wymianie walut. Odpowiedź na te wszystkie majówkowe wyzwania ma VeloBank. W swojej aplikacji mobilnej dostarcza usługi, które wiosenny wypoczynek uczynią bezpiecznym i wygodnym.

Już dawno kalendarz nie był tak łaskawy, jak wokół tegorocznej majówki. Tylko kilka dni urlopu dzieli nas od długiego odpoczynku. Udana podróż to zawsze dużo przygotowań i szereg spraw, o których łatwo zapomnieć. Na szczęście klienci VeloBanku nie muszą się tym martwić. Wszystko czego potrzebują, aby ruszyć w drogę, znajdą w aplikacji mobilnej swojego banku.

Advertisement

Od zawsze pielęgnujemy w DNA naszej marki skupienie na nowoczesności i wygodzie klientów. Nasza aplikacja to idealny towarzysz podróży, wypełniony dodatkami, które sprawią, że nasza podróż będzie wygodniejsza. Mamy w niej funkcjonalności zwiększające bezpieczeństwo i komfort w trakcie zbliżającej się majówki. Są to wygodne płatności, ale też możliwość zakupu biletów komunikacji miejskiej, opłacenia parkingu, autostrady w Polsce i za granicą, a nawet zaopatrzenia się w najpopularniejsze waluty potrzebne do dalszych podróży. Pozostaje tylko trzymać kciuki, by pogoda w pierwszych dniach maja dopisała” – podkreśla Marta Dałkiewicz, dyrektor Departamentu Bankowości Elektronicznej w VeloBanku.

Dla wszystkich, którzy wybrali na majówkę bliższe kierunki podróży VeloBank ma w aplikacji funkcjonalność umożliwiającą szybki zakup biletów komunikacji w polskich miastach. Można nabyć je przed zalogowaniem do aplikacji, a ich ceny będą identyczne, jak w biletomacie czy kiosku. Wygodny proces umożliwia kupno nawet po tym, kiedy wsiądziemy do autobusu czy tramwaju. Dla podróżujących samochodem nieocenionym wsparciem będzie możliwość bezgotówkowej płatności za parkingi. Nie trzeba już, będąc w podróży po Polsce, szukać parkometrów i rozmieniać gotówkę. Funkcja start/stop sprawi, że nie będziemy musieli deklarować długości naszego postoju. Kiedy przyjdzie nam przemieszczać się głównymi szlakami komunikacyjnymi, z pomocą przyjdzie system automatycznych płatności za autostrady. Tzw. videotolling, czyli sczytywanie tablic rejestracyjnych przez kamery, umożliwi przejazd przez bramki na płatnych odcinkach dróg, bez konieczności postoju przy kasie.

Aplikacja VeloBanku pomoże nam również za granicą. Każdy, kto korzysta z funkcji płatności za autostrady łatwo może kupić E-Winiety na płatne drogi za granicą. W tym wypadku wizytę na stacji czy w sklepie oraz naklejanie winiety na szybę, dzięki VeloBankowi zamienimy na szybsze i wygodniejsze przejazdy. Oczywiście w każdej chwili E-Winietę można zapisać do formatu PDF i okazać podczas kontroli drogowej. Spokojną majówkę może zapewnić ubezpieczenie Bezpieczna Wyprawa. Dzięki tej funkcji możemy wybrać jeden z wariantów polisy lub samemu określić własny zakres ubezpieczenia turystycznego. Obejmuje ono ryzyka związane z kosztami rezygnacji z podróży oraz ochronę w wypadku zaostrzenia się chorób przewlekłych za granicą. Podróżujący z rodzinami mogą liczyć na dodatkową zniżkę. W każdej chwili możemy również skorzystać z VeloKantoru, który pozwoli wymienić złotówki i płacić jedną z 4 popularnych walut (EUR, USD, GBP, CHF). Dzięki usłudze powiadomień otrzymasz informację, gdy kurs będzie taki, jakiego oczekujesz. Możesz również złożyć zlecenie wymiany walut, by transakcja została zrealizowana automatycznie, gdy kurs zmieni się zgodnie z oczekiwaniami.

Wygodną bankowość mobilną VeloBanku poznasz lepiej na stronie: https://www.velobank.pl/klienci-indywidualni/bankowosc-elektroniczna/bankowosc-mobilna.html.

Advertisement

Nota prawna: z usług związanych z transportem w aplikacji VeloBank skorzystasz pod warunkiem ich aktywacji oraz zapewnienia środków na rachunku. Usługę biletów i parkingów dostarcza MoBilet, a usługę autostrad i E-Winiet dostarcza Autopay. Lista miast, w których można skorzystać z usługi zakupu biletu i opłaty za parking, lista autostrad oraz dróg z dostępnymi e-winietami do zakupu dostępne na velobank.pl. Zakres ochrony ubezpieczeniowej oraz wysokość składki uzależnione są od wybranego wariantu ubezpieczenia. Przed zakupem ubezpieczenia koniecznie przeczytaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia – w dokumencie znajdziesz szczegółowy zakres ochrony, ograniczenia oraz wyłączenia odpowiedzialności. Ubezpieczycielem jest TU Europa S.A. Ofertę kantoru walutowego udostępniamy dla Ciebie, jeśli posiadasz u nas konto osobiste w złotych oraz konto walutowe w walucie, którą chcesz kupić lub sprzedać. W reklamie posługujemy się nazwami handlowymi – odpowiadające im nazwy usług reprezentatywnych i ich definicje znajdziesz na velobank.pl/slownik.

Continue Reading

Biznes

Rośnie niepewność dzieci w sieci

Published

on

By

ING Bank Śląski

art. sponsorowany

Bank ING ponownie przeprowadził badanie* dzieci w wieku 7-17 lat – na ile bezpiecznie czują się w Internecie i na jakie cyberzagrożenia były narażone. Z badania wynika, że rośnie niepewność wśród dzieci – najmłodsi nie wykluczają, że padli ofiarą różnych cyberzagrożeń, ale nie są w stanie jednoznacznie określić, że takie incydenty miały miejsce. Ponad połowa dzieci chce dowiedzieć się więcej o tym jak bezpiecznie korzystać z Internetu.

Aż 77 proc. dzieci w wieku 13-17 lat i 44 proc. w wieku 7-12 lat korzysta z sieci samodzielnie wtedy, kiedy chcą, bez nadzoru rodziców. W starszej grupie tylko 17 proc. respondentów deklaruje, że ich rodzice wiedzą, co oni robią w sieci. Dzieci rzadziej niż rok temu zwracają się do rodziców o porady dotyczące bezpiecznego korzystania z Internetu. W 2023 roku ok. 80 proc. badanych deklarowało, że rozmawiało z rodzicami o bezpiecznym korzystaniu z sieci, dziś jest to ponad 70 proc. Co trzecie dziecko w obu grupach wiekowych wiedzę o tym, jak bezpiecznie korzystać z Internetu, czerpie od znajomych, a ponad połowa starszych dzieci wskazała Internet jako źródło wiedzy.

Advertisement

Już 19 proc. młodszych i 15 proc. starszych respondentów twierdzi, że być może ktoś przejął ich konto w grze lub aplikacji. Aż 20 proc. dzieci oraz 27 proc. nastolatków przyznaje, że mogło dojść do nieautoryzowanego dostępu do ich zdjęć lub wiadomości. Spadł odsetek respondentów, którzy stanowczo zaprzeczyli, że tego typu sytuacje miały miejsce. Ponadto 20 proc. respondentów w obu grupach wiekowych przyznaje, że namawiano ich do klikania w podejrzane linki.

Ważne jest, aby rodzice rozmawiali i aktywnie angażowali się w życie cyfrowe swoich dzieci, towarzysząc im w wirtualnym świecie. Rodzice mogą skorzysta

z atrakcyjnych form przekazywania wiedzy, takich jak np. gry online. Są one dziś nieodłącznym elementem dorastania i odpowiednio dobrane mogą kształtować pożądane postawy i dawać dzieciom możliwość ćwiczenia, reagowania na cyberzagrożenia w bezpiecznym dla nich środowisku gry. Warto sięgać po takie rozwiązania jak gra edukacyjna »Miasto ING« w Roblox, która uczy dzieci bezpiecznego korzystania z sieci w sposób naturalny i angażujący, a zarazem może być polem do wspólnej zabawy i rozmowy rodziców i dzieci”podkreśla Jowita Michalska, założycielka i prezeska Digital University.

ING Bank Śląski od 3 lat tworzy przestrzeń „Miasta ING” na platformie gamingowej Roblox, aby wzbudzać zainteresowanie tematyką cyberbezpieczeństwa u młodych osób w ich naturalnym środowisku oraz wspierać rodziców w edukacji w tym zakresie. Bank zaprasza dzieci do nowo powstałej Akademii Cyberbezpieczeństwa w Mieście ING, aby poprzez zabawę pozyskiwali przydatną wiedzę o bezpieczeństwie w sieci. „Miasto ING” to gra edukacyjna, z którą ING pojawił się na platformie gamingowej Roblox jako pierwszy bank w Polsce. W cyfrowym świecie gracze mogą gromadzić wirtualne pieniądze poprzez wykonywanie różnych zadań i wyzwań. Gra pozwala trenować dobre nawyki związane z finansami w sposób najbardziej przyjazny, czyli przez zabawę. Gracze uczą się zarządzania pieniędzmi: oszczędzania i umiejętnego ich wydawania. Gra została również rozszerzona o moduł uczący bezpieczeństwa w sieci i dodany został tryb multiplayer.

Advertisement

* Badanie przeprowadzono wśród dzieci i młodzieży (7-17 lat) na przełomie stycznia i lutego 2024 roku przez agencję badawczą Minds & Roses na zlecenie ING. W badaniu wzięły udział dzieci w wieku 7-12 n=128, oraz dzieci 13-17 n=151.

Źródło informacji: ING Bank Śląski

Advertisement
Continue Reading

Advertisement
Advertisement