Tragedia w Pile. Przed południem ciężarówka z naczepą spadła z mostu na pilskiej obwodnicy miasta i wpadła do rzeki. 56-letni kierowca nie żyje.
Do tragedii doszło kilka minut przed godziną 12.00. Jadący obwodnicą miejską kierowca samochodu ciężarowego , z niewyjaśnionej przyczyny, zjechał z drogi, przebił barierki ochronne i wpadł do rzeki.
Na miejsce zostało zadysponowanych 5 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczna grupa nurkowa. Pierwsi strażacy podali zakleszczonemu w kabinie kierowcy tlen. Jednocześnie cały czas próbowali urządzeniami hydraulicznymi i pneumatycznymi dostać się do kabiny. Akcja była bardzo trudna. Liczyła się dosłownie każda sekunda.
Przed godziną 14.00 strażacy uwolnili kierowcę z kabiny. Niestety lekarz stwierdził zgon.
Na miejscu cały czas działania ratownicze koordynował komendant KP PSP w Pile bryg. Rafał Mrowiński. Teraz policjanci będą ustalać jak doszło do tego wypadku. Utrudnienia na miejskiej obwodnicy mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Relacja VIDEO