Zwykły test krwi może wskazać ryzyko zawału
Naukowcy znaleźli 90 cząsteczek, które pozwalają określić ryzyko zawału, ale wystarczyć ma nawet standardowe badanie krwi. Opracowali już dostępne dla wszystkich internetowe narzędzie.
Jak przypominają naukowcy z Uniwersytetu w Uppsali, zawały to najczęstsza przyczyna śmierci na świecie. Niestety, u wielu osób realne zagrożenie nie jest w porę identyfikowane, a z tego powodu nie są wprowadzane środki zapobiegawcze.
Według szwedzkiego zespołu znaczna część problemu wynika z tego, że dotąd koncentrowano się na stabilnych, działających przez wiele lat czynnikach ryzyka.
Naukowcy wywnioskowali więc, że we krwi powinno dać się wykryć szereg biologicznych czynników, które działają w czasie 6 miesięcy przed zawałem.
Porównali więc próbki krwi pobrane od 420 zdrowych wcześniej osób, które doznały pierwszego ataku serca w czasie sześciomiesięcznej obserwacji, z próbkami pobranymi od ponad 1,5 tys. osób, które pozostały zdrowe.
Specjalista i jego zespół chcą teraz bliżej przyjrzeć się działaniu wszystkich 90 wykrytych cząsteczek i sprawdzić, czy można wykorzystać je terapeutycznie.
Badacze opracowali też kalkulator online, które pomaga oszacować zagrożenie (https://miscore.org/app/miscore).