Connect with us

Zdrowie

Nowotwory skóry zabijają zbyt często. Kluczowe jest używanie filtrów SPF 50+ przez cały rok

Published

on

art. sponsorowany

Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Nowotworów, na czerniaka w Polsce w 2020 roku zachorowało blisko 3 300 osób, a u prawie 10 800 zdiagnozowano inne nowotwory złośliwe skóry, w tym raka podstawnokomórkowego i kolczystokomórkowego.[1] Eksperci biją na alarm: liczby te są niedoszacowane, pacjentów przybywa, chorują osoby coraz młodsze, a odsetek śmiertelności jest bardzo wysoki (wynosi od 40 do nawet 60 proc. u osób powyżej 70. roku życia)[2] i apelują: należy regularnie kontrolować swoją skórę, stosować skuteczną i odpowiednią profilaktykę, w tym sprawdzone produkty z wysoką ochroną przed promieniowaniem słonecznym i robić to przez cały rok, nie tylko latem.

Nowotwory skóry to zmiany barwnikowe (głównie czerniak) oraz niebarwnikowe (rak podstawnokomórkowy, kolczystokomórkowy, rak z komórek Merkla). Jest to w Polsce narastający problem zdrowotny, społeczny i ekonomiczny. Według danych z KRN odpowiadają one za ok. 10 procent wszystkich nowotworów złośliwych i – jak podkreślają eksperci – dane te wciąż są mocno niedoszacowane. Z dużą pewnością można przyjąć, że nowotwory złośliwe skóry stanowią większość spośród wszystkich rozpoznań nowotworów złośliwych. W przypadku czerniaka zachorowanie może rozwinąć się w każdym momencie życia. Najwięcej przypadków notuje się wśród dorosłych w wieku 35-49 lat oraz w grupie seniorów w wieku 60-74 lata.

Advertisement

Główną przyczyną wszystkich nowotworów złośliwych skóry jest nadmierna ekspozycja na słońce, tzw. kąpiele słoneczne, zwłaszcza gdy powodują oparzenia i powstawanie pęcherzy. Promienie ultrafioletowe (UV) ze słońca uszkadzają materiał genetyczny (DNA, kwas deoksyrybonukleinowy) w skórze, powodując tworzenie się nieprawidłowych komórek. Wszyscy jesteśmy narażeni na zachorowanie – podkreśla Szymon Bubiłek, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma. – Stosując proste metody takie jak unikanie ekspozycji w godzinach pomiędzy 11.00 a 16.00, używanie okularów z filtrem UV i okryć głowy, stosowanie kremów z wysokim filtrem ochronnym SPF najlepiej 50+ możemy znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania. Co bardzo istotne wysoki filtr powinniśmy używać przez cały rok, nie tylko latem. Pamiętajmy także o regularnej, codziennej samokontroli, a raz w roku o wizycie u lekarza dermatologa lub chirurga onkologa” – dodaje Szymon Bubiłek.

Edukacja na temat zagrożeń związanych z ekspozycją na promieniowanie słoneczne i jego wpływu na zdrowie ma ogromne znaczenie w zapobieganiu zachorowaniom na nowotwory skóry. A jak wygląda świadomość społeczna w tym temacie?

W naszej ocenie Polacy nadal, albo nie oglądają regularnie sami skóry, albo też bagatelizują objawy. Niestety wielu z nich nadal uważa, że ekspozycja na słońce jest zdrowa, ponieważ zapewnia powstawanie witaminy D. Dzięki przeprowadzonemu w 2020 roku >>Badaniu świadomości czerniaka<< wiemy, że tylko 13 proc. respondentów osłania odkryte części ciała podczas ekspozycji na słońce, np. na plaży. Zaledwie 33 proc. deklaruje, że używa kremów z filtrem w trakcie przemieszczania się w słońcu, np. w drodze do pracy lub szkoły. Z kolei z raportu >>Dlaczego się nie badamy? Profilaktyka Polek i Polaków<<, wynika, że Polacy najrzadziej (2 proc.) wymieniają badanie dermatologiczne jako badanie diagnozujące nowotwory. To pokazuje, jak niska jest świadomość w tym obszarze, jak ważne są działania edukacyjne i ciągłe mówienie na temat skutecznych form profilaktyki. Dążymy do tego, aby dermatoskopia i wideodermatoskopia były kojarzone z profilaktyką onkologiczną, tak jak np. mammografia jest kojarzona z profilaktyką raka piersi. Potrzeba edukacji jest wciąż ogromna”- informuje Szymon Bubiłek.

Idąc za głosem ekspertów i prowadząc odpowiedzialną politykę firmy, marka SENSUM MARE aktywnie włącza się w działania i pogłębia zaangażowanie, którego celem jest zwiększenie świadomości i bezpieczeństwa Polaków w zakresie nowotworów skóry. A jakością swoich produktów przekonuje, że warto z nią łączyć swoje działania.

Advertisement

Łączymy to, co najlepszego może nam dać natura, ze zdobyczami nowoczesności i nauką. Jesteśmy bezkompromisowi, jeśli chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo, dlatego w naszych produktach zastosowaliśmy filtry SPF o najwyższych parametrach ochrony, zabezpieczające przed promieniowaniem słonecznym UVA i UVB, światłem niebieskim i podczerwonym, zanieczyszczeniami miejskimi, przebarwieniami oraz przed fotostarzeniem” – mówi Łukasz Kołodziejek, współwłaściciel marki SENSUM MARE.

Co wyróżnia kosmetyki SPF 50+ SENSUM MARE? Dlaczego opracowana przez firmę formuła zapewnia tak dobrą ochronę?

ALGODROPS SATIN zawiera aż cztery filtry: ATINOSORB M, TINOSORB S, UVINUL A PLUS, UVINUL T150 – które zostały opracowane w oparciu o technologię mikrocząsteczek organicznych, dzięki czemu działają zarówno jako mikropigment jak i organiczny pochłaniacz promieniowania UV” – podkreśla Łukasz Kołodziejek.

SENSUM MARE to coś więcej niż marka kosmetyczna. Organizuje ona badania w ramach kampanii #FuraZdrowia, wspiera pacjentów i aktywnie włącza się w prozdrowotne działania edukacyjne.

Advertisement

Odpowiedzialność za otaczający nas świat, dbanie o zdrowie naszych klientek – to nie tylko dobra praktyka CSR, ale także integralny element naszej strategii biznesowej. Dlatego tak ważna jest dla nas kampania, dzięki której możemy nagłośnić potrzebę profilaktyki chorób skóry i wpłynąć tym samym pozytywnie na kształtowanie postaw i zachowań prozdrowotnych społeczeństwa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nowotwory skóry to w Polsce bardzo poważny problem. Jednocześnie stosując proste metody, takie jak: unikanie ekspozycji na słońce w godzinach od 11:00 do 16:00, używanie okularów z filtrem UV oraz okryć głowy, stosowanie kremów z wysokim filtrem ochronnym SPF najlepiej 50+, odpowiednia aplikacja i oczywiście reaplikacja – możemy znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania – mówi Maciej Tęsiorowski – współzałożyciel marki SENSUM MARE. – Zaangażowaliśmy się w kampanię #FuraZdrowia, organizując bezpłatne badania w kierunku diagnostyki nowotworów skóry. Dodatkowo, w ramach marketingu zaangażowanego społecznie, będziemy przekazywać 5% zysku od sprzedaży najnowszego, innowacyjnego produktu ALGODROPS SATIN dostępnego na sensummare.pl na działania statutowe Stowarzyszenia Sarcoma, czyli na pomoc chorym. To sposób myślenia, który napędza nas do dalszego rozwoju” – podsumowuje Maciej Tęsiorowski.

Marce SENSUM MARE zależy na uświadamianiu klientów w obszarze przeciwdziałania nowotworom. Tu nasze drogi się zbiegły. Dobre inicjatywy są zawsze cenne, zwłaszcza jeśli celem jest zdrowie, a czasem nawet czyjeś życie. Łącząc siły, możemy osiągnąć jeszcze więcej dobrego. Pamiętajmy o stosowaniu kremów z filtrem UV przez cały rok. Dbając o skórę dziś, zapewniamy jej ochronę na lata. Nie tylko na lato” – podsumowuje Szymon Bubiłek.

[1] Dane Krajowego Rejestru Nowotworów https://onkologia.org.pl/pl/nowotwory-epidemiologia

[2] Z danych Akademii Czerniaka https://www.akademiaczerniaka.org/artykuly/artykul/2023-05-18-xii-tydzien-swiadomosci-czerniaka-twoja-skora [dostęp z dnia 04.07.2023].

Advertisement

Więcej informacji: https://sensummare.pl/

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wiadomości

Jak kawa wpływa na ciśnienie krwi? Ile kaw dziennie?

Published

on

By

fot. Max - Pixabay

Obawy związane z piciem kawy są często zgłaszane przez pacjentów z nadciśnieniami. A tych nie brakuje – w Polsce choroba ta dotyka niemal co trzecią osobę dorosłą. Eksperci podkreślają jednak, że chorych może być więcej – w 2021 r. blisko 10 mln Polaków wykupiło receptę z lekami na nadciśnienie, a więc przynajmniej u tylu chorujących zostało ono wykryte. Wbrew popularnemu przekonaniu pacjenci mogą usłyszeć zalecenie regularnego, umiarkowanego picia kawy i herbaty. Z badań naukowych wynika, że te bogate w polifenole napoje mają działanie hipotensyjne, czyli obniżające ciśnienie tętnicze krwi.

Na podstawie analizy wielu badań ustalono, że zarówno skurczowe, jak i rozkurczowe ciśnienie w sposób istotny statystycznie obniża się u osób, które spożywają więcej niż 4 filiżanki kawy dziennie w porównaniu do osób niepijących kawy. Ten efekt jest obserwowany także u pijących od 1 do 4 filiżanek kawy w ciągu dnia.

Regularne sięganie po kawę może zapobiegać nadciśnieniu

Na tym nie koniec, jeśli chodzi o korzyści z regularnego picia kawy dla regulacji ciśnienia krwi. U osób pijących minimum 4 filiżanki kawy dziennie zaobserwowano, że także ryzyko wystąpienia nadciśnienia jest mniejsze. Co ciekawe, efekt ochronny był bardziej wyraźny u kobietv.

O tym, że kawa może być pomocna w zmaganiu się z epidemią XXI wieku, jak często mówi się o nadciśnieniu, wspominają także specjaliści zajmujący się prawidłowym żywieniem.

Advertisement

– Kawa nie tylko nie podwyższa ciśnienia tętniczego, ale może u wielu osób zmniejszyć ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego. Osoby z nadciśnieniem tętniczym nie powinny obawiać się skoków ciśnienia tętniczego po wypiciu kawy – mówi prof. dr hab. n. med. Mirosław Jarosz, Dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza, wieloletni Dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia oraz kierownik Kliniki Chorób Metabolicznych i Gastroenterologii Instytutu Żywności i Żywienia.

Należy jednak podkreślić, że z racji różnic osobniczych w metabolizowaniu kofeiny niektóre osoby mogą czuć się niekomfortowo po jej spożyciu. Zawsze powinniśmy ocenić indywidualnie jak często i w jakiej ilości możemy pić kawę – dodaje specjalista.

Jako umiarkowaną, bezpieczną dla dorosłego człowieka codzienną porcję kawy, najlepiej traktować ilość wskazaną przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), określoną na 3-5 filiżanek dziennie (do 400 mg kofeiny ze wszystkich źródeł). Mając na uwadze czynniki sprzyjające rozwojowi nadciśnienia wymieniane w raporcie NFZ – otyłość, nadmierne spożycie sodu, stres i czynniki genetyczne – warto też zadbać o zrównoważony styl życia, dobrze zbilansowaną dietę i odpowiednią dawkę ruchu.

Przy niskim ciśnieniu kawa pobudza i dodaje energii, ale nie podnosi wartości ciśnienia

Za sprawą kofeiny kawa działa pobudzająco na układ nerwowy. To dzięki temu zwiększa się nasza czujność i poprawia sprawność psychiczna i fizyczna. Efektów tych nie należy mylić jednak ze wzrostem tętna czy wartości ciśnienia.

W przypadku niskich wartości ciśnienia tętniczego możemy odczuwać znużenie, senność i mniejszą koncentrację uwagi. Wypicie wówczas filiżanki kawy może istotnie zmniejszyć powyższe objawy. Nie dzieje się to jednak z powodu wzrostu ciśnienia tętniczego – wyjaśnia prof. Jarosz. Zawarta w kawie kofeina hamuje w mózgu, w mięśniach i w sercu działanie enzymu fosfodiesterazy, przez co komórki wymienionych narządów mają więcej energii i mogą przez pewien czas szybciej i efektywniej pracować. Powoduje to, że nasze myślenie, kojarzenie, koncentracja są lepsze i chętniej podejmujemy wyzwania dnia codziennego, w tym również rekreacyjną aktywność sportową.

Advertisement

– Okazuje się, że ten pobudzający mechanizm może być skutecznym wsparciem nie tylko dla niskociśnieniowców, ale też dla osób wykonujących pracę w godzinach nocnych lub prowadzących auto na długich trasach. Kofeina blokuje w mózgu receptor adenozyny, a adenozyna jest związkiem umożliwiającym nam zaśnięcie. Ten mechanizm działania kofeiny pozwala nam przeciwdziałać zaśnięciu i zmniejszyć uczucie zmęczenia – przekazuje ekspert.

Długotrwałe spożywanie kawy to mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Ochronne działanie przeciwko nadciśnieniu jest doniosłym, ale niejedynym pożytkiem z picia kawy dla układu krążenia. W piśmie naukowym „Circulation” zaprezentowano wyniki metaanalizy obejmującej łącznie 1,3 mln osób, która wykazała, że spożywanie od 3 do 5 filiżanek kawy dziennie wpływa w sposób istotny statystycznie na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego. Autorzy zaobserwowali między innymi zmniejszenie ryzyka choroby wieńcowej o 11 proc. już przy niewielkiej ilości spożywanej kawy (1,5 filiżanki dziennie). W innym przeglądzie badań stwierdzono, że spożywanie kawy może obniżyć ryzyko wystąpienia udaru mózgu o 14 proc. u osób pijących 2 filiżanki i o 17 proc. w przypadku wypijania 3 kaw.

Continue Reading

Zdrowie

Sen pozwala poczuć się młodziej

Published

on

By

fort. PAP

Niewyspanie powoduje poczucie bycia znacznie starszym niż się jest w rzeczywistości. Z kolei doskonały sen subiektywnie odmładza – wykazały badania.

„Biorąc pod uwagę, że sen jest kluczowy dla funkcjonowania mózgu i ogólnego samopoczucia, zdecydowaliśmy się sprawdzić, czy pomaga także poczuć się młodszym” – opowiada Leonie Balter z Uniwersytetu Sztokholmskiego, autorka pracy opublikowanej w magazynie „Proceedings of the Royal Society B Biological Sciences” (https://royalsocietypublishing.org/doi/10.1098/rspb.2024.0171).

 

Naukowcy zaprosili ponad 400 ochotników w wieku od 18 do 70 lat.

Advertisement

 

Najpierw zapytali ich o to, jak bardzo starzy się czują, ile nocy w ciągu ostatniego miesiąca nie przespali dobrze oraz jak bardzo czują się senni.

 

Ten test pokazał, że każda źle przespana noc powodowała poczucie bycia starszym o 0,23 roku.

 

Advertisement

Wpływ snu jeszcze wyraźniej pokazał kolejny eksperyment.

 

Tym razem 186 uczestników w wieku od 18 do 46 lat, w jednym okresie miało przez dwie noce ograniczony sen do 4 godzin, a w innym czasie mogli się wyspać nawet przez 9 godzin.

 

Advertisement

Po ograniczeniu długości snu ochotnicy czuli się średnio prawie o 4,5 roku starsi. Zmiana zależała od tego, jak bardzo senna dana osoba się czuła.

 

Osoby najbardziej wyspane czuły się nawet o 4 lata młodsze niż wskazywał ich biologiczny wiek.

 

Advertisement

Z kolei najbardziej zmęczonym wydawało się, jakby były o 6 lat starsze.

 

„Oznacza to, że różnica w subiektywnym poczuciu wieku w stanie największego czuwania i stanie silnego niewyspania wynosi aż 10 lat” – zauważa ekspertka.

 

Advertisement

„Zadbanie o sen jest podstawowe dla młodzieńczego samopoczucia. To z kolei może wspierać bardziej aktywny tryb życia i zachęcać do zachowań promujących zdrowie, bo czucie się młodym, rześkim jest ważne dla naszej motywacji do aktywności” – podkreśla. (PAP)

Continue Reading

Advertisement
Advertisement