Zachwaszczona ul. Spacerowa w Pile. Mieszkańcy pytają: "Gdzie są nasze służby?"
Piła ma wiele miejsc, które mogą być wizytówką miasta, ale ulica Spacerowa z pewnością do nich nie należy – przynajmniej w obecnym stanie. Mimo że to jedna z głównych ulic miasta, chodniki i ulice w tym rejonie są w opłakanym stanie. Wyrastające chwasty mają miejscami nawet 80 cm wysokości, a widok – jak mówią mieszkańcy – jest wstydem dla Piły.
– Przecież to jedna z głównych ulic miasta. Piła to nie Warszawa i ktoś przecież jest odpowiedzialny za utrzymanie czystości. Widać, że nikomu nie zależy, aby ulice i chodniki wyglądały pięknie. Co robią nasze służby? To skandal – mówi pan Paweł, który zadzwonił do naszej redakcji z prośbą o interwencję i osobiście oprowadził nas po ul. Spacerowej.
Widok, który szokuje spacerowiczów
Faktycznie – chodniki przy Spacerowej miejscami przypominają bardziej opuszczony teren niż reprezentacyjną ulicę. Z krawężników wyrastają chwasty, a drzewa od dawna nie były przycinane, co sprawia, że gałęzie nachodzą na chodnik i utrudniają przejście pieszym.
Nie lepiej jest w okolicy dawnego budynku Herbapolu – schody są popękane, a ze szczelin także wyrastają chwasty. – Tu nikt dawno nic nie robił – komentują mieszkańcy, którzy codziennie przechodzą tą trasą.
Mieszkańcy czekają na reakcję
Piła to miasto, które potrafi dbać o swój wizerunek, ale – jak podkreślają mieszkańcy – w tym przypadku widać brak nadzoru. Sytuacja jest dramatyczna, a zieleń, która powinna być ozdobą, stała się symbolem zaniedbania.
– Wystarczy kilka dni pracy, by przywrócić tej ulicy należny wygląd. Problem w tym, że od miesięcy nikt się tym nie interesuje – mówi kolejny mieszkaniec.
Mieszkańcy liczą na to, że po naszej interwencji służby miejskie podejmą działania i przywrócą ul. Spacerowej wygląd godny jednej z głównych ulic Piły.