Górka Klasztorna. Misterium ma już 38 lat
W tym roku w Górce Klasztornej koło Łobżenicy, po 2-letniej przerwie spowodowanej pandemią, wystawiono Misterium Męki Pańskiej. W scenach sprzed ponad 2000 lat bierze udział grupa miejscowych rolników, a w rolę Jezusa wciela się jeden z księży Misjonarzy Świętej Rodziny.
W tym roku Misterium Męki Pańskiej wystawione było cztery razy. Choć pogoda nie sprzyjała: wiał silny, porywisty wiatr, było zimno, a nawet padał deszcz i grad i była burza, to misterium musi trwać.
-Tak jest już tu od 38 lat, kiedy ks. Czekała zapoczątkował to misterium – dodaje ks. Janusz Jezusek MSF, reżyser Misterium Męki Pańskiej w Górce Klasztornej.
Część z rolników odgrywa swoje role od wielu lat.
-Faktycznie jestem takim można powiedzieć weteranem. Gram w Misterium od samego początku. Nigdy go nie opuściłem. Moja rola, to rola Kajfasza. Jest bardzo rozbudowana, ale z biegiem lat nie potrzebują nawet prób przed Misterium – mówi Antoni Kapeja.
Misterium podzielone jest na różne sceny. Wszystko zaczyna się zdradą Judasza (w tej roli od kilku lat Michał Daniel). Później widzowie przenoszą się do wieczernika, gdzie Jezus spożywa wraz z apostołami ostatnią wieczerzę. Kolejne sceny przenoszą nas do Sanhedrynu, a następnie do Poncjusza Piłata i Heroda. Bardzo realistyczna jest scena biczowania Jezusa. W kolejnych Jezus bierze na swoje barki krzyż i idzie Drogą Krzyżową na Golgotę. Tam Jezus jest wieszany na krzyżu.
Ogółem całe misterium jest bardzo realistyczne. Zdarza się, że pielgrzymi krzyczą na żołnierzy, kiedy Ci prowadzą Jezusa do Piłata czy Heroda.
-Tak to już jest. Chcemy pokazać jak wielkie poświęcenie było Jezusa, który umarł na krzyżu aby nas zbawić – dodaje ks. Janusz Jezusek.
W tym roku Misterium wystawione było cztery razy.
Tekst i foto: Krzysztof Dęga