Bajkowy dom w Trzciance zachwyca całą Polskę. Takiej iluminacji jeszcze tu nie było
Po zmroku jeden z domów w Trzciance zamienia się w prawdziwą, zimową bajkę. Bajkowa iluminacja świąteczna, która w tym roku powstała już po raz szósty, przyciąga nie tylko mieszkańców, ale także turystów przejeżdżających przez miasto. Kolorowe światła, dopracowane detale i coraz to nowe elementy sprawiają, że trudno przejść obok niej obojętnie.
Z roku na rok świąteczna aranżacja staje się coraz bardziej rozbudowana i barwna. Widać, że to nie przypadek, lecz efekt przemyślanego projektu i wielu godzin pracy. Nic dziwnego, że przy domu regularnie zatrzymują się spacerowicze, a telefony i aparaty fotograficzne idą w ruch. Dla wielu osób to obowiązkowy punkt przedświątecznego spaceru po Trzciance. Panuje tu prawdziwa magia świąt.
Bajkowa świąteczna iluminacja w Trzciance ✨ Tak magicznie jeszcze nie było!
Rodzinne dzieło z pasji
Twórcą iluminacji jest Arkadiusz Śliz, który od początku podkreśla, że to inicjatywa całej rodziny. W realizację zaangażowane są mama, siostra i brat, a pomysły rodzą się wspólnie – często spontanicznie, w trakcie rozmów i planowania kolejnych edycji.
– Przygotowanie wymaga dużo myślenia wcześniej. Samo zakładanie to tak naprawdę cały tydzień pracy, dzień w dzień. To sporo czasu, ale dajemy radę – mówi Arkadiusz Śliz.
Jak dodaje, w tworzenie dekoracji zaangażowani są wszyscy: – Dokładnie cała rodzina. Mama, siostra, każdy coś dorzuci od siebie. Tu ktoś podsunie pomysł, tam ktoś inny i tak wspólnie tworzymy.
Nowości, które przyciągają uwagę
Każda kolejna edycja przynosi coś nowego. W tym roku szczególną uwagę zwracają iglо oraz pingwiny, które stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów iluminacji. To właśnie przy nich najczęściej zatrzymują się przechodnie, robiąc pamiątkowe zdjęcia.
– Ludzie się zatrzymują, mówią, że jest ładnie, że im się podoba, że bardzo się cieszą. Komentarze są różne, ale w większości bardzo pozytywne – podkreśla twórca. Jak sam przyznaje, zdarzają się też pytania o rachunki za prąd, ale dominują słowa uznania i wdzięczności za stworzenie czegoś wyjątkowego.
Trzcianka w świątecznym klimacie
Iluminacja stała się już nieformalną wizytówką miasta w okresie Bożego Narodzenia. To przykład na to, że prywatna inicjatywa może realnie wpłynąć na świąteczny klimat całej okolicy. Mieszkańcy chętnie polecają to miejsce znajomym, a turyści specjalnie zjeżdżają z trasy, by zobaczyć świetlną aranżację na własne oczy.
Czy w przyszłym roku będzie jeszcze piękniej? Wszystko na to wskazuje. – Na pewno coś powstanie. Zawsze staramy się wymyślić coś nowego – zapowiada Arkadiusz Śliz. Jedno jest pewne: jeśli tradycja będzie kontynuowana, Trzcianka znów zyska kolejną porcję świątecznej magii.