Connect with us

Uncategorized

Popularyzator Nauki 2023: zgłoszenia – już tylko do niedzieli

Published

on

fot. AdobeStock

Już tylko do niedzieli 17 września do północy można się zgłaszać do XIX edycji konkursu Popularyzator Nauki. Do udziału w konkursie zaproszeni są dziennikarze zajmujący się tematyką naukową, naukowcy, animatorzy, zespoły i instytucje, popularyzujące naukę.

W ramach konkursu Popularyzator Nauki (https://naukawpolsce.pl/tag/popularyzacja) nagradzani są ludzie i instytucje, które popularyzują naukę wśród Polaków, pomagają innym bliżej poznać i lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące wokół człowieka, przybliżają najnowsze wyniki badań naukowych, dzielą się wiedzą i pasją naukową z ludźmi, niezależnie od ich wieku, poziomu wykształcenia i kariery zawodowej odbiorców.

Konkurs organizowany jest przez serwis Nauka w Polsce, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej.

Advertisement

Wiemy, że w naszym kraju działa wiele osób i instytucji, które mają duże doświadczenie w popularyzacji nauki; robią to świetnie, twórczo i ciekawie. Są też inspirujące, nowe inicjatywy, warte zauważenia. Jednak nawet najbardziej zasłużeni popularyzatorzy nie zostaną uhonorowani automatycznie. Do konkursu trzeba się zgłosić – osobiście, do czego zachęcamy, albo zostać zgłoszonym przez osoby trzecie” – mówi kierująca serwisem Nauka w Polsce red. Anna Ślązak.

Zgłoszenia można wysyłać do niedzieli 17 września godz. 24:00.

Kandydatury należy zgłaszać za pośrednictwem formularza (https://naukawpolsce.pl/form/popularyzator-nauki-2023) dostępnego na stronie serwisu Nauka w Polsce. Tam również znajduje się regulamin konkursu (https://naukawpolsce.pl/sites/default/files/2023-07/Regulamin%20konkursu%20PN%202023.pdf).

Zgłaszana aktywność powinna trwać nie krócej niż 2 lata.

Advertisement

Zakwalifikowane kandydatury oceni Kapituła złożona z przedstawicieli środowiska naukowego, popularyzatorów nauki i przedstawicieli portalu Nauka w Polsce. Obradom przewodniczy prof. Michał Kleiber – przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO, wieloletni prezes PAN, b. minister nauki i informatyzacji, jeden z inicjatorów konkursu. Zgłoszenia ocenia też prof. Magdalena Fikus – popularyzatorka nauki, współorganizatorka warszawskiego Festiwalu Nauki; Robert Firmhofer – dyrektor Centrum Nauki Kopernik, red. Krzysztof Michalski – dziennikarz naukowy Polskiego Radia, dr hab. Robert Mysłajek – biolog i popularyzator nauki, a także przedstawiciel redakcji serwisu Nauka w Polsce. W skład Jury wchodzą też Dariusz Aksamit – działacz Marszu dla Nauki, Wojciech Dindorf – fizyk i matematyk, emerytowany nauczyciel, który upowszechnianiem nauki zajmuje się od kilku dekad; dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej; prof. Andrzej Katunin, który popularyzuje m.in. zagadnienia geometrii fraktalnej, Iwona Kieda – reprezentująca Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, dr Magdalena Osial z UW – autorka projektu “Manufaktura Naukowców, czyli Uniwersytet Każdego Wieku” oraz “Fluffy Science”; dr hab. Piotr Sułkowski z Uniwersytetu Warszawskiego, znany z projektu “Zapytaj fizyka”; Michał Szydłowski, który jako Pan Korek prowadzi pokazy naukowe m.in. dla szkół i podczas festiwali nauki; prof. Przemysław Wojtaszek z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – pomysłodawca i główny organizator ogólnopolskiej akcji „Noc Biologów”.

Nagrody zostaną przyznane w pięciu kategoriach. O nagrodę w kategorii “naukowiec” mogą się ubiegać osoby popularyzujące naukę od stopnia doktora wzwyż; o nagrodę w grupie “animator” – osoby prowadzące indywidualną działalność popularyzatorską, nieposiadające stopni ani tytułów naukowych, np. studenci i doktoranci, pracownicy administracyjni uczelni. W kategorii “zespół” rywalizują zespoły osób popularyzujących naukę – tworzone np. przez naukowców, animatorów popularyzacji, koła naukowe, osoby pracujące nad wspólnymi projektami na rzecz popularyzacji, animatorów nauki w instytucjach typu muzea. Jest też kategoria „instytucja” – dla instytucji naukowych (np. instytutów, jednostek uczelni), pozanaukowych (np. organizacji pozarządowych, centrów nauki) czy przedsiębiorstw. W kategorii „media” zgłaszają się m.in. dziennikarze, zespoły redakcyjne mediów, blogerzy czy zespoły tworzące strony internetowe.

Jury wybiera również laureata nagrody głównej, który ma wyjątkowe osiągnięcia na polu popularyzacji. Może też przyznać wyróżnienia.

Ogłoszenie wyników konkursu planowane jest na grudzień 2023 r.

Advertisement

Działalność finalistów zostanie zaprezentowana w serwisie Nauka w Polsce PAP – w taki sposób redakcja od lat promuje najlepsze wzorce i pomysły na popularyzację.

Przez 18 lat w konkursie nagrodzono dziesiątki znakomitych popularyzatorów, m.in. filozofa przyrody ks. prof. Michała Hellera, neurobiologa prof. Jerzego Vetulaniego, popularyzatora wiedzy medycznej prof. Piotra Rzymskiego z AM w Poznaniu, autora telewizyjnych programów Wiktora Niedzickiego, popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego, duet “Crazy Nauka”, twórców portalu “Nauka o klimacie”, a także instytucje takie jak Centrum Nauki Kopernik, Polska Akademia Dzieci, Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego czy Centrum Popularyzacji Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Laureatami ubiegłorocznej edycji są dr Paweł Grzesiowski, pediatra, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych (nagroda główna), dr hab. Wiktor Kotowski z UW – zaangażowany w ochronę ekosystemów bagiennych w Polsce i na świecie, Lubelski Festiwal Nauki, Stowarzyszenie WroSpace z Wrocławia, Agnieszka Krzemińska – dziennikarka naukowa tygodnika “Polityka” i Stanisław Łoboziak z Centrum Nauki Kopernik.

Źródło informacji: Nauka w Polsce

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Uncategorized

Laseroterapia skutecznie wspomaga farmakologię w leczeniu chorób skóry

Published

on

By

fot. PAP

W krajach Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Szwajcarii na choroby skóry może cierpieć nawet 195 mln osób: 10 proc. z nich na grzybicę, nieco ponad 5 proc. na trądzik i atopowe zapalenie skóry – wynika z badania przeprowadzonego w 2021 r. na zlecenie European Academy of Dermatology and Venerology (EADV). Oprócz farmakologii dobre wyniki w leczeniu zmian skórnych dają takie nowoczesne metody jak nowoczesna laseroterapia wykorzystująca światło żółte.

Advertisement

Uczestnicy wtorkowej debaty „Problemy skórne Polaków – nowoczesne metody leczenia” w Centrum Prasowym PAP w Warszawie omawiali dostępne w Polsce metody terapii wykorzystywane w dermatologii czy medycynie estetycznej. Debata rozpoczyna kampanię „Skóra bez tajemnic. Odkryj moc laserowej terapii”. Organizatorem konferencji był MEDIF Aesthetics.

Biorący udział w debacie Czesław Ducki, dyrektor Działu Organizacji i Zarządzania oraz zastępca dyrektora ds. medycznych w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim w Warszawie, wskazał, że oprócz klasycznych metod leczenia, jak leki miejscowe czy systemowe, są nowe narzędzia, które mogę zastępować leczenie tradycyjne wtedy, gdy występują ograniczenia w jego stosowaniu lub je uzupełniać. Jedną z takich cennych metod jest laseroterapia z wykorzystaniem światła żółtego.

Na rosnącą popularność tej metody w Polsce, np. w leczeniu trądziku czy trądziku różowatego, zwrócił uwagę dr Mariusz Borkowski, lekarz medycyny estetycznej oraz międzynarodowy trener z zakresu laserowego liftingu twarzy i ciała (endolift), autor podcastu „Medycznie Estetycznie”.

Dbanie o skórę polega na pobudzeniu komórek, które produkują kolagen. Działanie na nią od zewnątrz ma większe działanie terapeutyczne i ogromne w leczeniu chorób, takich jak trądzik pospolity czy różowaty. Używamy różnego rodzaju laserów. Najlepsze efekty daje działanie wielokierunkowe” – powiedział dr Borkowski i dodał, że główną barierą do stosowania laseroterapii jest jednak ból, który odczuwa pacjent podczas zabiegu.

Advertisement

Z kolei Dominik Toboła, Sales & Product Manager w MEDIF, zaznaczył, że nowoczesna laseroterapia powinna skracać czas rekonwalescencji, zachowując oczekiwane efekty. „Bezpieczeństwo zabiegów jest bezwzględnie ważne” – podkreślił Dominik Toboła. Dodał przy tym, że na rynku dostępne są już urządzenia, które dzięki wykorzystaniu żółtego światła niwelują bariery ograniczające laseroterapię. Dzięki temu zwiększył się komfort pacjenta, zmniejszono częstotliwość występowania stanów zapalnych, zaczerwienień czy opuchlizny. „Kluczowa dla wielu użytkowników jest również możliwość stosowania lasera w okresach o dużym nasłonecznieniu i na opalonej skórze. Nowoczesna laseroterapia wykorzystująca światło żółte nie powoduje konieczności długotrwałej rekonwalescencji, co jest istotne dla osób, które pragną powrócić do codziennych aktywności jak najszybciej po zabiegu” – powiedział Dominik Toboła.

Pascal Servell – V.P. Clinical Affairs Advalight, ekspert międzynarodowego rynku opieki zdrowotnej w zastosowaniach terapii estetycznych, medycznych i chirurgicznych, opowiedział o badaniach przeprowadzonych na 45 pacjentach w Singapurze, podczas którego poddano ich serii pięciu zabiegów rozłożonych w czasie co dwa-trzy tygodnie. Wizyty kontrolne odbyły się po miesiącu i po trzech miesiącach.

W badaniach zostały użyte obie wiązki laserów o długości 589 nanometrów i 1319 nanometrów. Wyniki po kontroli po trzech miesiącach były takie, że ponad 90 procent pacjentów uznało, że są zadowoleni lub bardzo zadowoleni z efektów leczenia, któremu ich poddano. 75 procent z tych 45 osób, na których przeprowadzono to leczenie, deklarowało redukcję wszelkich zmian skórnych, z którymi to leczenie rozpoczynali” – powiedział Pascal Servell.

Terapia za pomocą lasera może być jedną z odpowiedzi na poważny problem, jakim jest występowanie trądziku, także w Polsce. Dotyka on bowiem ok. 90 proc. populacji wieku dojrzewania. „Trądzik jest jedną z bolączek młodych ludzi, szczególnie teraz, kiedy presja otoczenia na wygląd jest tak silna. Wyraźny wzrost nadwagi i otyłości w społeczeństwie może nieść za sobą negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną pacjentów. To może być jednym z czynników wzrostu występowania trądziku u młodych ludzi” – powiedział Łukasz Preibisz, specjalista dermatolog wykonujący zabiegi medycyny estetycznej.

Advertisement

Zauważył, że do specjalistów zgłaszają się pacjenci z różnymi problemami skórnymi. „Każdy człowiek i jego problem jest inny i wymaga indywidualnego podejścia, żeby jak najlepiej mu pomóc” – podsumował dr Łukasz Preibisz, specjalista dermatolog wykonujący zabiegi medycyny estetycznej.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Advertisement
Continue Reading

Polska i Świat

Zabójstwo dzieci w Kobylej Górze; znana jest przyczyna śmierci dziewczynek

Published

on

By

fot. PAP

Przyczyną śmierci dzieci w Kobylej Górze było wykrwawienie i prawdopodobnie uduszenie – powiedział w środę PAP prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Zakończyły się badania sekcyjne dwóch zamordowanych sióstr z Kobylej Góry. W opinii wstępnej biegli wskazali, że u starszej dziewczynki stwierdzono kilkadziesiąt ran kłutych, głównie w okolicach szyi i głowy. „Były to również rany drążące w głąb ciała. Duże jest prawdopodobieństwo, że rany kłute były zadawane nożem lub podobnym narzędziem. Przyczyną zgonu było wykrwawienie” – powiedział prokurator.

 

Advertisement

W przypadku młodszego dziecka stwierdzono nieznaczne otarcia na szyi. Zdaniem biegłych jako najbardziej prawdopodobny mechanizm zgonu wskazano uduszenie gwałtowne.

 

Ze zwłok pobrano wycinki i krew do dalszych badań. „Celem jest zilustrowanie wstępnych efektów badań biegłych i stwierdzenie ewentualnych substancji, które mogły wpływać na stan zdrowia pokrzywdzonych” – powiedział prokurator Kubiak.

 

Advertisement

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w domu jednorodzinnym w Kobylej Górze. W południe pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z jego zgłoszenia wynikało, że po powrocie do domu znalazł ciało jednej z córek i żony.

 

Przybyłe na miejsce służby ratownicze znalazły ciało drugiej z córek. Po zakończeniu akcji ratowniczej zgon stwierdzono u dwóch dziewczynek w wieku 7 i 13 lat. Ich 47-letniej matce udało się przywrócić czynności życiowe. Kobieta w stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w kaliskim szpitalu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że najmłodsza dziewczynka została uduszona, starsza i jej matka miały rany cięte.

 

Advertisement

Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsc zdarzenia z udziałem specjalistów i biegłych. Prokurator Marcin Kubiak powiedział, że postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów. Ze względu na stan zdrowia matki dziewczynek, która nadal przebywa w szpitalu, nie wykonano z nią żadnych czynności procesowych.

 

Jak dowiedziała się reporterka PAP rodziną zainteresował się wcześniej sąd rodzinny w Ostrzeszowie. Powodem było pismo, które matka zabitych córek przysłała do wydziału rodziny i nieletnich na przełomie marca i kwietnia.

 

Advertisement

Treść pisma zaniepokoiła sędzię rodzinną ze względu na brak jakiekolwiek logiki w treści. Dlatego zdecydowano o wszczęciu z urzędu postępowania w celu ustalenia, co dzieje się w rodzinie, czy ma miejsce coś niepokojącego.

 

Na środę w minionym tygodniu zostało wyznaczone posiedzenie opiekuńcze, w celu rozeznania rodziny i ewentualnej zmiany opiekuna prawnego dla najstarszej córki.

 

Advertisement

Wcześniej Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie na opiekuna prawnego chorej 19-latki wyznaczył matkę. Sąd chciał mieć pewność, że kobieta nadal może pełnić funkcję opiekuńczą wobec najstarszej córki.

 

Do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ rodzice nie przyszli. Dzień później dwie córki zostały zamordowane. Śmierci uniknęli 19-latka i ojciec; nie było ich w domu.

 

Advertisement

W szkole, w której uczyły się dziewczynki, nie zauważono niczego niepokojącego. (PAP)

 

autorka: Ewa Bąkowska

Advertisement
Continue Reading

Advertisement
Advertisement