Connect with us

Na sygnale

Mikrosen przyczyną wypadku w Lędyczku

Published

on

Zmęczenie, apatia, otępienie, zwolnione reakcje. To tylko niektóre elementy, których wystąpienie u kierowcy powinno włączyć czujność. Te objawy to nieunikniona droga do ZAŚNIĘCIA za kierownicą. Jakie mogą być tego efekty nie trzeba nikomu tłumaczyć. Dlatego za kierownicę wsiadajmy wypoczęci.

W czwartek, 4 marca, godz. 6.59 na drodze krajowej nr 22 w miejscowości Lędyczek dochodzi do poważnego zdarzenia drogowego. Kierujący samochodem osobowym marki Skoda zjeżdża ze swojego pasa ruchu i uderza w jadącego z przeciwnego kierunku mercedesa. W wyniku zderzenia pojazdów kierowca skody trafia do Szpitala Powiatowego w Złotowie.

Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, opierając się na doświadczeniu i informacjach od uczestników, ustalają co było przyczyną. A jest nią zaśnięcie za kierownicą.
Dlaczego tak się stało…
„Mikrosen – tzw. sen sekundowy. Wykonywana akurat czynność jest mimowolnie przerywana i przez chwilę trwającą maksymalnie do sześciu sekund człowiek patrzy w próżnię. W tym czasie fale mózgowe układają się we wzór typowy dla fazy normalnego snu”. (za Wikipedią)

Główną i w zasadzie jedyną u zdrowych osób przyczyną mikrosnu jest zmęczenie. Dochodzi do niego przede wszystkim podczas wykonywania monotonnych czynności. Jedną z takich jest długotrwała jazda samochodem. Kilka godzin spędzonych w zamkniętym pomieszczeniu, w jednej pozycji sprzyja zmęczeniu i apatii. Jeśli do tego dojdą godziny nocne i wczesnoporanne, to już krok do tragedii. Najniebezpieczniejszym z objawów mikrosnu jest brak świadomości jego występowania. Kierowca czuje zmęczenie, zdaje sobie sprawę z tego, że musi odpocząć, ale stara się te objawy zniwelować. Otwiera okno, włącza głośniej muzykę, często przyspiesza aby podnieść we krwi adrenalinę. Zabiegi te są niestety nieskuteczne. Kierujący nie zdaje sobie sprawy, że zapadł w mikrosen. Nie muszą o tym wiedzieć nawet przebywający z nim w pojeździe pasażerowie. Objaw ten trwa od 1 do 30 sekund.

Advertisement

Problem zmęczenia kierowcy nie jest tylko jego własnym problemem. Każda z osób znajdujących się w pojeździe musi czuć odpowiedzialność za wspólne bezpieczeństwo. Najtrudniejszą sytuacją dla kierowcy jadącego w nocy jest słuchanie oddechów śpiących pasażerów. Dlatego należy unikać sytuacji, kiedy kierujący pozostawiony jest sam sobie. Dobrze jest z nim rozmawiać, obserwować jego reakcje. Nadchodzący mikrosen można u kierowcy wcześniej zauważyć. Pierwszymi objawami jest częste ziewanie, nagłe dreszcze, opadające powieki, częste, powolne mruganie.

Bardzo wiele osób wybiera jazdę w porach nocnych. Jest to bardzo dobra alternatywa dla stania w korkach i zdecydowanie skraca czas dojazdu do celu. Należy jednak pamiętać, żeby nie wsiadać za kierownicę będąc zmęczonym. Nie przeceniać swoich umiejętności. W czasie jazdy słuchać swojego organizmu i reagować na pierwsze oznaki zmęczenia. Co dwie, trzy godziny robić kilkunastominutową przerwę. Wysiadać z samochodu i zrobić kilka prostych ćwiczeń fizycznych pobudzających krążenie krwi. Nie „zapijać” zmęczenia energetykami spożywanymi w trakcie jazdy. Pomaga to pozornie i tylko na chwilę. W razie potrzeby uciąć sobie drzemkę na parkingu. Tych kilka prostych czynności może uratować życie.

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na sygnale

Kolejny śmiertelny wypadek na DK10 w Jeziorkach

Published

on

By

Kolejny śmiertelny wypadek na DK 10 między Piłą a Śmiłowem. Doszło do niego około godz. 16.30 w pobliżu miejscowości Jeziorki.

74-letnia kobieta, kierująca pojazdem marki bmw jadąc od strony Bydgoszczy w kierunku Piły, w pewnym  momencie zjechała na przeciwległy pas jezdni i zderzyła się czołowo z pojazdem ciężarowym z naczepą. Kierująca bmw poniosła śmierć na miejscu. 52-letniemu kierowcy TIR-a nic się nie stało.

– Myślałem, że jeszcze się ocknie, ale to była dosłownie tylko sekunda – mówił nam kilka godzin po zdarzeniu.

Droga Piła – Śmiłowo jest całkowicie zablokowana.

Advertisement
Continue Reading

Na sygnale

Bez tętna i oddechu. Uratowali ją chodziescy strażacy

Published

on

By

fot. Krzysztof Dęga

22 kwietnia, krótko przed godziną 19:00 dyżurny Straży Pożarnej w Chodzieży otrzymał zgłoszenie o starszej kobiecie, która prawdopodobnie się zachłysnęła i leży nieprzytomna w domu. Zespół Ratownictwa Medycznego może być dojechać za 15 minut.

Dwa zastępy z JRG Chodzież natychmiast zostały zadysponowane do izolowanego zdarzenia medycznego w Chodzieży, na ul. Świętokrzyską. Po sprawdzeni parametrów życiowych okazało się, że kobieta nie ma ani oddechu, ani tętna. Bezzwłocznie rozpoczęto udrożnienie dróg oddechowych, zewnętrzny masaż serca, oddechy zastępcze. Podłączono również defibrylator, który nie zalecił defibrylacji.

Po przyjeździe Zespołu Ratownictwa Medycznego po wspólnych wysiłkach, poszkodowanej wróciły parametry życiowe. Została ona zabrana do szpitala.

Advertisement
Continue Reading

Advertisement
Advertisement