Zguby czekają na swoich właścicieli
"Biuro Rzeczy Znalezionych", brzmi jak relikt dawnych lat? Nic bardziej mylnego. Mało kto wie, że takie miejsca nadal funkcjonują. Takie buro jest m.in. w pilskim starostwie.
Jak funkcjonują takie biura? Zgodnie z ustawą z dnia 20 lutego 2015r. O rzeczach znalezionych (Dz. U. z 2023r. Poz. 501) to starosta odpowiada za prowadzenie postępowania w takich sprawach i przechowywanie depozytów. Trafiają tu znalezione ruchomości, których szacunkowa wartość wynosi powyżej 100 zł. Dotyczy to również pieniędzy.
Każdy kto znalazł jakiś przedmiot lub też pieniądze i nie zna osoby uprawnionej do jego odbioru, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy. Każda taka operacja potwierdzana jest spisaniem protokołu przyjęcia oraz poświadczeniem przyjęcia rzeczy. Przechowuje się je w Biurze Rzeczy Znalezionych, a przyjęte pieniądze wpłaca na konto sum depozytowych powiatu. Informację o przyjęciu znaleziska do BRZ umieszcza się na stronie powiatu.
W przypadku znalezienia rzeczy lub pieniędzy, których szacunkowa wartość nie przekracza 100,- zł starosta może odmówić przyjęcia. Wówczas znalazca może postąpić z przedmiotem według swojego uznania.
Rzeczy zgubione trafiają do pilskiego biura średnio 15 – 20 razy w roku. Przechowuje się je przez 2 lata. Jeżeli przedmiot nie zostanie odebrany przez właściciela, zawiadamia się o tym znalazcę i wzywa do odbioru z pouczeniem, że w przypadku nieodebrania rzeczy jej właścicielem stanie się powiat.
Nieco inna sytuacja jest w przypadku zagubionych telefonów komórkowych czy innych przedmiotów, stanowiących nośniki danych, takich jak laptopy, tablety itp. W myśl obowiązujących przepisów Ustawy o rzeczach znalezionych nie wynika, w jakim zakresie starosta ponosi odpowiedzialność za dane osobowe, utrwalone na znalezionych nośnikach w przypadkach oddania tych rzeczy znalazcom, bądź ich sprzedaży. Mogą być to dane odnoszące się do sfery prywatności czy wręcz intymności osób fizycznych, jak i być objęte tajemnicami prawnie chronionymi. Na tej podstawie zarówno Starosta Pilski, jak i inne powiaty wystąpili do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości o wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych, które będą precyzowały te kwestie.
W przypadku odnalezienia mienia i niemożności oddania go właścicielowi nie obowiązuje zasada "Znalezione nie kradzione". To powiedzenie nie jest zgodne z prawdą i prawem, bowiem zgubione przedmioty nadal są czyjąś własnością. Panujące błędnie przekonanie, że jeśli coś znalazłem, to mogę zabrać i należy do mnie, może być przyczyną kłopotów. Znalezienie rzeczy nie oznacza nabycia prawa własności. Nieoddanie rzeczy niezwłocznie, ale w terminie nie dłuższym niż 14 dni powoduje, że możemy odpowiedzieć za przywłaszczenie. W zależności od wartości rzeczy może być to wykroczenie (odpowiedzialność z Kodeksu Wykroczeń) lub przestępstwo (odpowiedzialność z Kodeksu Karnego).
I na koniec ciekawostka. Na pewno Czytelnicy zastanawiają się, czy znalazca może żądać znaleźnego? Zgodnie z ustawą o rzeczach znalezionych znalazcy należy się 10% wartości rzeczy, jeżeli zgłosił swoje roszczenie najpóźniej w chwili wydania depozytu właścicielowi i to właściciel wypłaca owo znaleźne. I tak zdarzało się wielokrotnie w Starostwie Powiatowym w Pile.
Obecnie w Biurze Rzeczy Znalezionych przechowywane są rowery, wózki dziecięce, różnego rodzaju klucze, narzędzia ślusarskie, telefony komórkowe.
Biuro Rzeczy Znalezionych znajduje się w Starostwie Powiatowym w Pile, pok. 220 (II piętro).