1 marca to Narodowy Dzień Pamięci “Żołnierzy Wyklętych”. Zostało ustanowione w 2011 roku. Z tej okazji uroczystości odbywają się m.in. także w Pile. Nie obeszło się jednak bez zgrzytu.
Inicjatorami nadania imienia Żołnierzy Wyklętych ronda u zbiegu ul. Zygmunta Starego i ul. Okrzei w Pile byli Pilscy Patrioci. Rada Miejska rozważała nazwanie ronda im. Władysława Bartoszewskiego, jednak ostatecznie zatwierdzono postulowaną nazwę Żołnierzy Wyklętych.
Prezydent Piły zaprosił 1 marca Pilskich Patriotów na symboliczną uroczystość nazwania pilskiego ronda. I w tym momencie pojawił się problem. Grupa, która była inicjatorem zrezygnowała z udziału w uroczystości.
-W związku z zaproszeniem nas na 1 marca 2017 roku na uroczyste otwarcie ronda im. Żołnierzy Wyklętych odmawiamy uczestnictwa w tym wydarzeniu. Nasza odmowa spowodowana jest zachowaniem Pana Prezydenta i reprezentantów magistratu miasta Piły w stosunku do historii najnowszej Piły i Polski. Uważamy, że niegodnym jest składanie kwiatów i wychwalanie wojsk sowieckich, oficjalne goszczenie osób zakłócających uroczystości pogrzebowe Żołnierzy Wyklętych, popieranie i promowanie osób jawnie popierających Stan Wojenny oraz powielanie kłamstw na temat “wyzwolenia Piły”. Żołnierze Wyklęci nie po to walczyli z okupantem sowieckim, by dziś ktoś porównywał ich do Armii Czerwonej. Musimy wyzbyć się na zawsze tego dualizmu i określić Armię Czerwoną mianem okupanta niegodnego upamiętnienia. Teraz, gdy w Pile dzięki pracy społecznej odkłamujemy historię, nie możemy legitymować swoich działań z takimi osobami jak Pan Prezydent Piotr Głowski. Nie pozwala nam na to pamięć o dziesiątkach tysięcy ofiar czerwonego okupanta – napisał Michał Józef Zimny z Pilskich Patriotów.