Connect with us

Wiadomości

NASA dąży do powrotu na Księżyc; w poniedziałek rusza pierwsza faza misji Artemis

Published

on

fot. PAP

W poniedziałek planowany jest start misji Artemis I – pierwszego z lotów, które mają doprowadzić do powrotu astronautów na Księżyc, a później założenia tam stałej bazy. Uprzedzając astronautów, w specjalnej kapsule ku Księżycowi polecą Campos, Helga i Zohar – trzy manekiny.

Start z Przylądka Canaveral na Florydzie planowany jest po godzinie 14.33 polskiego czasu. Wtedy rozpoczyna się dwugodzinne okno startowe.

 

Artemis to nazwa amerykańskiego programu lotów kosmicznych, który realizują NASA, firmy prywatne, a także partnerzy międzynarodowi, m.in. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). Celem programu jest ponowne wysłanie ludzi na Księżyc. Projekt rozpoczął się pod koniec 2017 roku.

 

Advertisement

Astronauci po raz pierwszy spacerowali po powierzchni Księżyca w 1969 roku, a po raz ostatni w 1972 roku. Od tamtej pory na Księżycu lądowały już tylko sondy bezzałogowe. Łącznie po Srebrnym Globie chodziło zaledwie 12 ludzi. Po około 50 latach amerykańska agencja kosmiczna chce wznowić załogową eksplorację Księżyca, a nawet założyć tam bazę.

 

Artemis I jest pierwszą z serii coraz bardziej skomplikowanych misji związanych z załogową eksploracją Księżyca. Celem tego pierwszego lotu będzie praktyczne przetestowanie statku kosmicznego Orion. Nie będzie w nim astronautów, lot będzie w pełni bezzałogowy, aczkolwiek w ramach testów w fotelu dowódcy „usiądzie” manekin o imieniu Campos (imię na cześć inżyniera Arturo Camposa, który miał znaczny wkład w misję Apollo i lądowanie ludzi na Księżycu), “wspierany” przez dwa inne manekiny – Helgę i Zohara.

 

Statek Orion przeleci wokół Księżyca, a kapsuła zbliży się do jego powierzchni na odległość około 100 km. Następnie zaplanowany jest powrót na Ziemię. Start misji ma nastąpić 29 sierpnia 2022 r., a całość potrwa kilka tygodni.

Advertisement

 

Następna misja Artemis II będzie już załogowa. Czworo astronautów obleci Księżyc na wysokości 8900 km nad powierzchnią. Powinno to nastąpić w 2024 roku. Potem, w 2025 roku, będzie już lądowanie na powierzchni w okolicach południowego bieguna Księżyca (dwoje astronautów pozostanie na orbicie, a dwoje wyląduje i spędzi tam około tydzień).

 

Programu Artemis ma kilka istotnych elementów technicznych. Statek kosmiczny Orion będzie służyć do transportu astronautów z Ziemi na orbitę wokół Księżyca. Rakieta Space Launch System (SLS) posłuży służąca do wynoszenia astronautów i ładunków na Księżyc. SLS będzie najpotężniejszą rakieta świata. Będą też systemy naziemne w Centrum Kosmicznym Kennedy’ego na Florydzie. Planowana jest również budowa stacji kosmicznej Gateway na orbicie wokół Księżyca. Do transportu astronautów z orbity na powierzchnię Księżyca i z powrotem będzie służyć Human Landing System (HLS), czyli wariant statku kosmicznego Starship budowany przez firmę SpaceX na zlecenie NASA. Na powierzchni Księżyca powstanie też baza dla astronautów: Artemis Base Camp.

 

Advertisement

9 grudnia 2020 roku NASA ogłosiła listę 18 astronautów wybranych od udziału w projekcie Artemis.

 

W ramach programu Artemis działa także Artemis Accords, czyli porozumienie z agencjami kosmicznymi poszczególnych krajów. Porozumienie to proponuje wspólne, ogólnie obowiązujące cywilne zasady oraz model współpracy międzynarodowej w przestrzeni kosmicznej, w szczególności przy eksploracji Księżyca, a później także Marsa. Artemis Accords odwołuje się do Traktatu o przestrzeni kosmicznej z 1967 roku, którego stronami jest obecnie 112 państw, a także do innych konwencji ONZ.

 

Wśród około 20 krajów, które podpisały porozumienie, jest Polska. Nastąpiło to 26 października 2021 roku podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Dubaju. Podpisali je Pam Melroy – była astronautka, a obecnie wiceszefowa NASA oraz Grzegorz Wrochna – prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.

Advertisement

 

Udział w Artemis Accords otwiera drogę do bardziej szczegółowych umów z NASA w ramach programu Artemis. Jednak warto dodać, że Polska ma już możliwość udziału w Artemis poprzez przynależność do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), która jest ważnym partnerem NASA w programie Artemis. Umowa ESA z NASA umożliwia udział polskich podmiotów. W szczególności polskie firmy i instytuty mogą uczestniczyć w European Exploration Envelope Programme (E3P), który ma bezpośredni związek z programem Artemis. ESA jest zaangażowana w szczególności w budowę elementów statku Orion oraz stacji kosmicznej Gateway (moduły ESPIRIT i I-HAB).

 

Polska Agencja Kosmiczna liczy na to, że w trakcie realizowania programu Artemis nasz przemysł kosmiczny dostarczy instrumenty badawcze, aparaturę pomiarową, elementy robotyki i sterowania, a także że będzie możliwe zaangażowanie w początki górnictwa kosmicznego. (PAP)

 

Advertisement

Krzysztof Czart

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wiadomości

Dofinansowanie dla strażaków z Gminy Wyrzysk

Published

on

By

Prawie 60 tysięcy złotych trafi do strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych z Gminy Wyrzysk.

Promesy wraz z burmistrzem Wyrzyska Bogusławą Jagodzińską odebrali przedstawiciele jednostek OSP Gromadno, OSP Osiek nad Notecią i OSP Wyrzysk.
Wsparcie finansowe pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Dzięki dofinansowaniu druhowie będą mogli kupić  umundurowanie oraz wyposażenie wykorzystywane podczas akcji ratowniczo-gaśniczych.

Continue Reading

Polityka

W Poznaniu ustanowiono pierwszy stały garnizon armii USA

Published

on

By

fot. PAP

Pierwszy stały garnizon armii amerykańskiej w naszym kraju powołano we wtorek w Poznaniu. Jednostka będzie wspierać siły USA przebywające w Polsce. “Świat zachodni wtedy czuje się bezpieczny, gdy nasze siły zbrojne współpracują” – powiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

O zamiarze ustanowienia stałego garnizonu amerykańskich sił zbrojnych w Polsce (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) jeszcze w marcu poinformował rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Chodzi o stałą jednostkę wspierającą obecność amerykańskich żołnierzy. Uroczystość powołania jednostki odbyła się we wtorek w Poznaniu, w siedzibie wysuniętego dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA.

 

“Dzisiaj jesteśmy świadkami inauguracji permanentnej obecności garnizonu wojsk Stanów Zjednoczonych na ziemi polskiej. To ważne wydarzenie zarówno w historii Polski, jak i w historii relacji polsko-amerykańskich” – powiedział podczas uroczystości szef MON Mariusz Błaszczak. Jak podkreślił, baza w Poznaniu, gdzie został ulokowany nowy garnizon, od lipca 2022 nosi nazwę “Camp Kościuszko”. “To bohater dwóch narodów – walki o polską niepodległość i walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych w XVIII wieku” – podkreślił Błaszczak.

 

Advertisement

“Bardzo doceniamy to, że wojska USA są na stałe w naszym kraju. Szczególnie doceniamy to w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, kiedy Rosja próbuje odbudować (swoje) imperium. Bardzo ważne jest to, żeby świat zachodni był zjednoczony, żeby świat zachodni czuł się bezpieczny – a czuje się bezpieczny wtedy, kiedy nasze siły zbrojne ze sobą współpracują – przykładem takiej ścisłej współpracy jest właśnie utworzenie garnizonu US Army w Poznaniu” – oświadczył Błaszczak.

 

Szef MON przypomniał, że w czerwcu ubiegłego roku, w czasie szczytu NATO w Madrycie, prezydent USA Joe Biden ogłosił decyzję o stałej obecności wojsk amerykańskich w naszym kraju. “Chodziło o wysunięte dowództwo V Korpusu US Army i właśnie o garnizon poznański” – powiedział. Jak dodał, “jesteśmy świadkami wypełnienia tej deklaracji przez rząd Stanów Zjednoczonych”.

 

Jak mówił, organizacja amerykańskiego garnizonu w Polsce przebiegła w ścisłej współpracy obu armii. “Ona jest ważna dla bezpieczeństwa naszego kraju, ale także jest ważna dla bezpieczeństwa całej wschodniej flanki NATO” – podkreślił. Szef MON dodał, że Polska zabiegała o stałą obecność sił USA przez lata. “O to słowo – +permanent+. I właśnie ono stało się faktem; dziś rozpoczyna swoją działalność garnizon w Poznaniu, działa już Wysunięte Dowództwo V Korpusu US Army – a więc to z Polski dowodzone są siły lądowe USA na wschodniej flance NATO” – zaznaczył.

Advertisement

 

Wicepremier zwrócił uwagę, że w podpoznańskim Biedrusku polscy czołgiści szkolą się w obsłudze amerykańskich czołgów Abrams, które “jeszcze w tym roku trafią na wyposażenie Wojska Polskiego”. Błaszczak ocenił, jako wzorową, polsko-amerykańską współpracę w dziedzinie obronności. Przypomniał, że w tym roku na wyposażenie polskich sił zbrojnych trafią wyrzutnie rakiet HIMARS, a w przyszłym roku pierwsze z zamówionych w 2020 r. wielozadaniowych samolotów F-35.

 

“Naszym celem jest osiągnięcie interoperacyjności z wojskiem Stanów Zjednoczonych. Naszym celem jest wyposażenie Wojska Polskiego w sprzęt, który będzie jak najbardziej kompatybilny ze sprzętem USA. Naszym celem jest takie szkolenie polskich żołnierzy, żeby mogli korzystać z dobrych wzorców US Army” – zaznaczył szef MON.

 

Advertisement

Błaszczak podziękował amerykańskim żołnierzom za ich służbę na terenie naszego kraju. “Razem jesteśmy silniejsi. Zakończę mottem, które jest za moimi plecami: +It will be done – to będzie zrobione+” – mówił wicepremier.

 

W swoim wystąpieniu ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski zapewnił, że dla przedstawicieli rządów obu krajów “nie ma nic ważniejszego, niż zapewnienie naszym narodom bezpieczeństwa”. “Ten garnizon sił lądowych zapewnia żołnierzom wsparcie, którego potrzebują, żeby skoncentrować się na swojej misji (…) Chciałem to raz jeszcze podkreślić: ciągłe i stałe wsparcie dla żołnierzy, którzy na stałe stacjonują w Polsce” – zaznaczył. Dodał, że poznański garnizon będzie wspierał siły amerykańskie stacjonujące w 11. innych lokalizacjach naszego kraju. “Ten garnizon jest takim +drugim domem+ dla amerykańskich żołnierzy, zapewniając wsparcie m.in. prawne, usługi pocztowe, zakwaterowanie, usługi rekreacyjne itd.” – wymieniał Brzezinski.

 

“Ta chwila jest prawdziwie historyczna. To znak, że zamierzamy tu pozostać, że Stany Zjednoczone są oddane Polsce i sojuszowi NATO, że jesteśmy zjednoczeni w obliczu rosyjskiej agresji” – podkreślił ambasador. Brzezinski przypomniał też słowa prezydenta USA Joe Bidena z ostatniego pobytu w Polsce, który mówił, że przyjaźń polsko-amerykańska jest kluczowa. “Prezydent Biden podczas tego pobytu w imieniu amerykańskiego narodu podziękował Polakom za ich niesłabnące wsparcie dla Ukrainy oraz za zaangażowanie Polski na rzecz obrony wolności i demokracji. A wszyscy państwo odegraliście w tym dziele swoją rolę” – zaznaczył ambasador.

Advertisement

 

Zapewnił też, że prezydent Biden przez całe swoje życie jest przyjacielem Polski i przesłał w imieniu amerykańskiego prezydenta słowa podziękowania. “Prezydent Biden wie, że możemy na was polegać” – mówił Brzezinski. “Dzisiaj mogę powiedzieć, że my, jako przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, stoimy u waszego boku i nie są to tylko puste słowa. To są słowa, które codziennie wypełniamy treścią” – zapewnił amerykański dyplomata. “Obecność armii amerykańskiej w Polsce buduje trwałe bezpieczeństwo Polski” – dodał.

 

Dziękował również Polsce za to, że “była i jest wdzięcznym gospodarzem dla wszystkich amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce w czasie tego trudnego kryzysu”. “Stoimy dosłownie ramię w ramię obok siebie, a wszystko to za wolność waszą i naszą” – dodał Brzezinski.

 

Advertisement

“Ustanowienie nowego garnizonu armii amerykańskiej w Poznaniu to kolejny wielki krok zapewniający trwałe bezpieczeństwo i ochronę Polski. Jak podkreśla Prezydent Biden: Stany Zjednoczone potrzebują Polski i NATO tak samo, jak Polska i NATO potrzebują Stanów Zjednoczonych+” – napisał ambasador na Twitterze.

 

Dowódca V Korpusu US Army gen. broni John Kolasheski zaznaczył, że nowo powołany garnizon “to oznaka zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa Europy i Polaków”. “Od przesmyku suwalskiego po Poznań, dalej na zachód, to dowód silnych więzów NATO” – powiedział Kolasheski. “Dziś, wobec niezapowiedzianej rosyjskiej agresji, Sojusz Północnoatlantycki jest silniejszy niż kiedykolwiek. Rosja miała nadzieję, że jej działania podzielą NATO, okazało, że nie doceniła naszej wspólnej siły i naszego zdecydowania” – podkreślił generał.

 

“Dziś w Polsce służy ramię w ramię więcej sojuszniczych żołnierzy z większej liczby sojuszniczych krajów niż kiedykolwiek w historii Sojuszu” – zauważył Kolasheski. Podkreślił, że “niepozorna, zwykle niewdzięczna rola garnizonów jest istotna dla utrzymania gotowości bojowej tych jednostek”. “Wasze działania mają strategiczne znaczenie na całym europejskim teatrze. Na całej wschodniej flance NATO żołnierze z całego Sojuszu są rozmieszczeni razem” – zwrócił się do żołnierzy i pracowników garnizonu.

Advertisement

 

Dyrektor dowództwa zarządzającego amerykańskimi garnizonami w Europie (IMCOM-Europe) Tommy R. Mize zaznaczył, że w przekształcenie Grupy Wsparcia Obszarowego w stały garnizon włożono wiele wysiłku i planowania. “Postało jeszcze wiele pracy, ponieważ nadal będziemy w pełni obsadzać i dostarczać zasoby garnizonowi oraz udoskonalać i ulepszać systemy i procesy. To dodatkowo umożliwi garnizonowi zapewnienie wysokiej jakości usług i infrastruktury potrzebnych jednostkom i żołnierzom, których wspierają” – powiedział.

 

Pierwszy dowódca amerykańskiego garnizonu w Polsce płk Jorge M. Fonseca w rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że ustanowiona w Poznaniu jednostka jest pierwszą tego typu utworzoną od dekad. “Fakt, że jest on we wschodniej części NATO jest znaczący” – podkreślił. Pytany o to, jakiego rodzaju wsparcia amerykańskim żołnierzom będzie udzielała jego jednostka wyjaśnił, że chodzi o pomoc administracyjną, finansową czy szeroko rozumianą logistykę.

 

Advertisement

Poznański garnizon US Army ma zajmować się wsparciem infrastruktury i dostarczaniem usług żołnierzom stacjonującym w naszym kraju i ma składać się z 13 wojskowych i 140 pracowników cywilnych. Jest to ósmy garnizon wojsk lądowych USA w Europie, obok podobnie funkcjonujących w Belgii, Włoszech i Niemczech, gdzie funkcjonuje 5 takich jednostek. Do tej pory w Polsce funkcjonowała Regionalna Grupa Wsparcia (Area Support Group Poland, ASG-P). Tego typu jednostki istnieją jeszcze w regionie Morza Czarnego – w Rumunii i Bułgarii – oraz na Bałkanach Zachodnich – w Bośni i Hercegowinie oraz Kosowie.

 

Na początku marca Pentagon poinformował, że do Polski dotarli pierwsi żołnierze na stałe przydzieleni do służby w w naszym kraju w ramach wysuniętej kwatery głównej V Korpusu US Army w Poznaniu w bazie nazwanej “Camp Kościuszko”. Wysunięta kwatera główna V Korpusu US Army została ulokowana w Poznaniu na mocy decyzji ze szczytu NATO w Madrycie w lipcu 2022. Od 2020 w Poznaniu funkcjonuje już Wysunięte dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA; w lipcu 2022 otrzymało nazwę “Camp Kościuszko”. Jego głównym zadaniem jest koordynacja działań i nadzór nad siłami lądowymi USA w Europie, planowanie operacyjne oraz współpraca i synchronizacja działań sił amerykańskich z wojskami innych państw NATO.(PAP)

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Advertisement