Connect with us

Sport

Stanowisko Starosty Pilskiego w sprawie procedowania wniosku Gminy Piła dot. rozbudowy stadionu przy ul. Bydgoskiej

Published

on

 W ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin w Starostwie Powiatowym w Pile miała być wydana decyzja w sprawie pozwolenia budowlanego na rozbudowę stadionu piłkarsko-żużlowego przy ul. Bydgoskiej. Tymczasem inwestor, którym jest Gmina Piła, złożył 4 lipca 2022r. wniosek o zawieszenie postępowania i sprawa stanęła w miejscu.

Przedstawiamy chronologicznie fakty:
W październiku 2021 Gmina Piła otrzymuje pozytywną decyzję o przyznaniu wielomilionowego dofinansowania tej inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład – prawie 17 mln zł. Dopiero pół roku później w marcu 2022 gmina składa w Starostwie Powiatowym wniosek o wydanie decyzji pozwolenia na budowę.
30 marca b.r Starostwo Powiatowe w Pile wzywa inwestora do usunięcia braków i nieprawidłowości w złożonej dokumentacji. Dając na to aż 30 dni, by nie spotkać się z zarzutem, że inwestor będzie miał za mało czasu. Gmina Piła chyba nie śpieszy z przesłaniem dokumentów i dostarcza je dopiero w ostatnich dniach upływu ustawowego terminu czyli 2 maja br..
W Starostwie są one niezwłocznie analizowane. W związku z pojawiającymi się rozbieżnościami w dokumentach starostwo 11 maja b.r.ponownie wzywa inwestora do dokonania korekt – dając z tych samych powodów co wcześniej – znowu 30 dni. Z naszych wyliczeń wynikało, że teren, który podlegać ma przebudowie, przekracza 2 hektary, a więc do wydania pozwolenia na budowę wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. Mając na uwadze obowiązujące przepisy nakładające na nas obowiązek zapewnienia komfortu życia mieszkańców, poprosiliśmy również o dosłanie analizy akustycznej, tak by być pewnym, że zachowane są normy hałasu.
Gmina Piła ustosunkowała się do uwag dopiero 15 czerwca. Inwestor stał na stanowisku, że przebudowa stadionu w takiej formie nie zalicza się do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, a normy hałasu nie są przekroczone. Dołączył analizę akustyczną zrealizowaną w dniu pozameczowym opartą na badaniu jaki hałas podczas treningu wytwarzają dwa motory prowadzone przez 2 zawodników podczas treningu juniorów.
Zatem dopiero 21 czerwca br. Starostwo Powiatowe w Pile mogło formalnie wszcząć postępowanie administracyjne. Wskazaliśmy, że w terminie 3 dni od daty otrzymania niniejszego zawiadomienia będzie można przed wydaniem decyzji zapoznać się z całością zebranych materiałów oraz wypowiedzieć się, co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłosić swoje uwagi i żądania.
23 czerwca b.r. pełnomocnik Gminy odebrał to zawiadomienie. Do wtorku 28 czerwca br. mógł się zapoznać z materiałami i złożyć ewentualne swoje jeszcze uwagi. Jednak tego nie uczynił. Pojawił się w Starostwie Powiatowym w Pile dopiero 4 lipca br. i po przejrzeniu akt zaproponował pracownikowi podmianę, wymianę dokumentów, jak wynika z notatki urzędowej pracownika.
W tym samym dniu pełnomocnik Gminy Piła złożył wniosek o zawieszenie postępowania. Musieliśmy się do tego przychylić i od poniedziałku „stanęliśmy w miejscu”. A wcześniej przeszło 2 miesiące czekaliśmy na dostarczenie przez gminę brakujących dokumentów.
 Na marginesie pojawiają się pytania:
1) Dlaczego dopiero w marcu Gmina Piła złożyła wniosek o wydanie pozwolenia budowlanego. Być może dlatego, że pół roku wcześniej nie potrafiła skompletować dokumentów, a dyrektor MOSIR mylił nazwy podstawowych dokumentów „decyzji” potrzebnych jako element takiego wniosku.
2) Już rok temu, a nawet dwa sam prezydent Piły mógł opracować i wydać niejako sam dla „swojego” stadionu decyzję środowiskową i zyskałby praktycznie możliwość dowolnej rozbudowy stadionu. Dlaczego tego nie uczynił?
Przetarg na budowę stadionu wg Starosty Pilskiego może być jednak ogłoszony np. w formule zaprojektuj wybuduj gdzie inwestor zyska praktycznie nieograniczony czas na przygotowanie dokumentacji. Zachęcam do działania!
Eligiusz Komarowski
Starosta Pilski

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sport

El. ME 2024 – Czechy – Polska 3:1

Published

on

By

fot. PAP

Polska przegrała w Pradze z Czechami 1:3 (0:2) w meczu grupy E eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Jedynego gola dla gości strzelił w końcówce meczu Damian Szymański. To był debiut Portugalczyka Fernando Santosa w roli selekcjonera biało-czerwonych.

Inauguracyjne spotkanie obu drużyn w grupie E oglądał komplet widzów na stadionie Fortuna Arena (Eden Arena), czyli prawie 20 tysięcy. Polskich piłkarzy wspierało około dwóch tysięcy fanów, na trybunach obecny był również premier RP Mateusz Morawiecki.

 

Kapitan Robert Lewandowski wystąpił po raz 139. w reprezentacji. Dla Piotra Zielińskiego to był 79., a dla Wojciecha Szczęsnego – 71. występ w kadrze.

 

Advertisement

Czołowi gracze polskiej kadry, podobnie jak debiutujący w niej 68-letni trener Santos, nie mogli sobie wyobrazić gorszego początku meczu. Już po trzech minutach przegrywali 0:2.

 

Najpierw, w 27. sekundzie, po wyrzucie z autu najwyżej do piłki wyskoczył Ladislav Krejci II i wprawił w euforię większość kibiców na stadionie Fortuna Arena (Eden Arena).

 

To rekordowo szybko stracony gol przez reprezentację Polski. Do tej pory w tej statystyce prowadził Szwed Emil Forsberg, który podczas ME 2021 strzelił gola biało-czerwonym w 82. sekundzie (wówczas Szwedzi zwyciężyli 3:2).

Advertisement

 

Podopieczni Santosa nie otrząsnęli się jeszcze po stracie pierwszej bramki, a dwie minuty później przegrywali już 0:2. Tym razem po dośrodkowaniu z lewej strony Davida Juraska polskich obrońców ubiegł debiutujący w kadrze Czech Tomas Cvancara.

 

Zapewne wielu polskim kibicom przypomniał się w tym momencie mecz sprzed 10 lat, gdy Polska w eliminacjach MŚ 2014 przegrywała po siedmiu minutach z Ukrainą 0:2 (skończyło się 1:3).

 

Advertisement

Na dodatek w dziewiątej minucie piątkowego meczu boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Matty Cash (naciągnięcie mięśnia lewej łydki), którego zastąpił Robert Gumny.

 

Do końca pierwszej połowy Czesi kontrolowali sytuację na boisku, a jeśli oddawali inicjatywę, to na krótko. Polaków stać było w tej części gry na dwa strzały (Przemysław Frankowski, Karol Linetty), oba obronione przez Jiriego Pavlenkę.

 

Tuż przed przerwą gospodarze mogli podwyższyć na 3:0, ale dwa strzały Cvancary świetnie obronił Szczęsny.

Advertisement

 

W drugiej połowie przewaga Czechów w wielu elementach gry była jeszcze bardziej widoczna.

 

W 61. minucie po groźnym kontrataku bliski powodzenia był Cvancara, lecz ponownie powstrzymał go polski golkiper. Niespełna kwadrans później groźnie z dystansu (minimalnie niecelnie) strzelił Adam Hlozek.

 

Advertisement

Biało-czerwoni jedyną groźną okazję w tej części gry stworzyli w 87. minucie i… zdobyli bramkę. Rozluźnieni i już pewni zwycięstwa Czesi nieco zaspali w defensywie, co wykorzystał wprowadzony w trakcie drugiej połowy Damian Szymański, trafiając z dość bliska. Asystę zaliczył dośrodkowujący z prawej strony inny gracz z ławki – Michał Skóraś.

 

Do końca wynik już się nie zmienił. Biało-czerwoni zaliczyli falstart, ale mogą pocieszać się, że wyjazdowy mecz z teoretycznie najsilniejszym rywalem mają już za sobą. W tej grupie są jeszcze niżej notowane Albania, Mołdawia i Wyspy Owcze, a na turniej finałowy w Niemczech awansują dwie drużyny.

 

W poniedziałek reprezentacja Polski podejmie na PGE Narodowym w Warszawie Albanie.

Advertisement

 

Czechy – Polska 3:1 (2:0).

 

Bramki: dla Czech – Ladislav Krejci II (1-głową), Tomas Cvancara (3), Jan Kuchta (64); dla Polski – Damian Szymański (87).

 

Advertisement

Żółte kartki: Czechy – Tomas Soucek, Jakub Brabec.

 

Sędzia: Anastassios Sidiropoulos (Grecja). Widzów 19 tys.

 

Czechy: Jiri Pavlenka – Tomas Holes, Jakub Brabec, Ladislav Krejci II – Vladimir Coufal (70. David Doudera), Alex Kral, Tomas Soucek, David Jurasek (89. Jaroslav Zeleny) – Tomas Cvancara (65. Mojmir Chytil), Adam Hlozek (89. Vaclav Cerny), Jan Kuchta (70. Antonin Barak).

Advertisement

 

Polska: Wojciech Szczęsny – Matty Cash (9. Robert Gumny), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik (46. Michał Skóraś) – Sebastian Szymański (65. Nicola Zalewski), Krystian Bielik (46. Karol Świderski), Piotr Zieliński, Karol Linetty (77. Damian Szymański), Przemysław Frankowski – Robert Lewandowski. (PAP)

Continue Reading

Sport

Lewandowski: przepraszam kibiców za tzw. aferę premiową

Published

on

By

fot. PAP

“Przepraszam kibiców za tzw. aferę premiową, za to, że jako kapitan w odpowiednim momencie tego nie powstrzymałem” – rozpoczął Robert Lewandowski oficjalną konferencję prasową w Pradze przed piątkowym meczem z Czechami w eliminacjach mistrzostw Europy.

Lewandowski po raz kolejny odniósł się do kwestii premii, jaką za awans do 1/8 finału mistrzostw świata mieli otrzymać piłkarze reprezentacji Polski.

 

“Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem tych wydarzeń w odpowiednim momencie i przez to przeistoczyło się to w tzw. aferę premiową. Sprawa nie była poważna i realna, mieliśmy kilka okazji, żeby zamknąć temat, przerwać dyskusję. Zapłaciliśmy za to cenę, można to było załatwić inaczej” – powiedział Lewandowski.

 

Advertisement

“Nie zrobiliśmy w tej sprawie wszystkiego tak, jak potrzeba” – dodał i podkreślił, że jako reprezentacja “zamykamy temat”.

 

“Sprawa premii nigdy nas nie podzieliła i nie podzieli” – podsumował ten wątek.

 

O piątkowym meczu powiedział, że to początek nowego rozdziału, z nowym trenerem.

Advertisement

 

“Chcemy zwyciężyć i zabrać do Warszawy trzy punkty” – podkreślił Lewandowski.(PAP)

Continue Reading
Advertisement
Advertisement