LudziePomnik Armii Czerwonej w Siedlisku

Pomnik Armii Czerwonej w Siedlisku

Lokalni patrioci z gminy Trzcianka domagają się usunięcia z przestrzeni obelisku Armii Czerwonej położonego we wsi Siedlisko. Pomnik stoi w centrum, na prywatnym gruncie. Walka o usunięcie monumentu, który zakończony jest czerwoną gwiazdą, trwa od wielu lat.

Pomnik Armii Czerwonej w Siedlisku
Redakcja 7dni Piła

Na terenie gminy Trzcianka to jedyny pomnik w przestrzeni publicznej, który podlega pod ustawę dekomunizacyjną.

Szczególnie teraz, gdy rosyjscy obywatele dokonują regularnych morderstw i rzezi na niewinnych dzieciach na terenie Ukrainy, ma on szczególny wydźwięk.

-Jest wstyd, żeby Ukraińcy, którzy do nas przybyli, patrzeli na tą gwiazdę, która jest namalowana na samolotach, które zrzucają bomby na ich domu. To wstyd i hańba – mówi Edwin Klessa– patriota, społecznik z Trzcianki.

Mieszkańcy samego Siedliska przyzwyczaili się do tego pomnika i w większości nie chcą się z nim rozstać. Bywają jednak także inne opinie.

-A komu to przeszkadza? Niech sobie stoi – mówi starszy mężczyzna.

-Tyle czasu stało, to niech stoi – dodaje inny mieszkaniec Siedliska.

Zdaniem lokalnego historyka, pomnik powstał w 1945 roku.

-W archiwach jest dokument, który mówi o tym, że w 1953 roku z Siedliska ekshumowano szczątki 11 żołnierzy radzieckich i przewieziona na cmentarz wojenny w Pile-Leszkowie – wyjaśnia Józef Olejniczak – historyk z Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.

Służby wojewody wielkopolskiego twierdzą, że znają problem, ale czekają jeszcze na opinię z poznańskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Gdy taka opinia do nich dotrze, podejmą ostateczną decyzję.

Na razie ktoś na czerwonej gwieździe wywiesił ukraińską flagę.

Wybrane dla Ciebie