Mały piesek wrócił do właściciela
Późnym popołudniem policjantka z KPP w Pile, po pracy, jechała wraz mężem al. Wojska Polskiego w Pile. Nagle zauważyła, że biega coś między samochodami. Okazało się, że jest to malutki piesek rasy Golden Retriever.
-W godzinach popołudniowych wybrałam się z mężem na zakupy. Gdy byliśmy na ulicy Wojska Polskiego (droga dwupasmowa), w pewnym momencie zauważyliśmy, że coś porusza się między samochodami. Kierowcy dość szybko jechali, ale my się nagle zatrzymaliśmy. Wysiedliśmy z auta i zobaczyliśmy, że to malutki piesek rasy Golden Retriver. Piesek był wystraszony i trząsł się. Zabraliśmy szczeniaczka do auta i pojechaliśmy dalej, aby nie blokować drogi. Wjechaliśmy na drogę osiedlową i postanowiliśmy poszukać właściciela. Piesek był zadbany. Chodziliśmy od drzwi do drzwi, ale nikt nie miał wiedzy do kogo zwierzak należy. Postanowiliśmy pojechać jeszcze do jednego ze sklepów osiedlowych i zapytać tam – opowiada Żaneta Kowalska z Piły.
To był strzał w dziesiątkę. Przy sklepie wisiało ogłoszenie…. że zaginął piesek. Policjantka od razu chwyciła za telefon i zadzwoniła pod numer podany w ogłoszeniu. Rysopis pieska się zgadzał. Wraz z mężem, panem Marcinem, policjantka pojechała pod wskazany adres.
Przed domem czekał już właściciel. Był bardzo szczęśliwy i serdecznie podziękował.
-Powiedział, że wczoraj kupił pieska, a dzisiaj oddalił się od domu – relacjonuje pani Żaneta.
Zapadający zmrok mógłby doprowadzić do najgorszego, zwłaszcza, że kilkutygodniowy szczeniak był wystraszony… Na szczęście determinacja państwa Kowalskich i szczęście doprowadziły do szczęśliwego zakończenia.