Connect with us

Lifestyle

Czas na piknik!

Published

on

Dni coraz cieplejsze, świat wiosennie zmienia swoje oblicze, rozkwita… Idealnym sposobem spędzania czasu na świeżym powietrzu jest oczywiście piknik. Słońce, zieleń, szum wiatru czy wody i towarzystwo bliskich osób – czyż do szczęścia potrzeba czegoś więcej? Tak – koszyka piknikowego wypełnionego pysznościami!

Spontaniczne nasiadówki pod chmurką mają swój urok, jednak gdy wyruszamy większą, zróżnicowaną grupą warto sporządzić plan wyprawy. Unikniemy dzięki temu nieprzyjemnych niespodzianek. Oczywiście nie musimy planować wszystkiego minuta po minucie, jednak warto pamiętać o kilku najważniejszych zasadach, nawet jeśli wydają się oczywiste.

Prognoza i transport

Advertisement

Po pierwsze powinniśmy sprawdzić prognozę pogody na dzień pikniku i ewentualne możliwości schronienia się przed deszczem czy palącym słońcem w miejscu, do którego zamierzamy się udać. Należy wziąć pod uwagę czy będą z nami dzieci (wtedy trasa powinna być krótsza i warto zaplanować dodatkowe atrakcje np. plac zabaw) i zwierzęta (wtedy dobrze „zahaczyć” o miejsce, gdzie będą mogły swobodnie pobiegać). Duże znaczenie ma też środek transportu, którym dostaniemy się na miejsce – zastanówmy się wcześniej czy skorzystać z samochodu, roweru a może komunikacji miejskiej i własnych nóg. Na piknik najlepiej nadaje się miejsce płaskie i równe.

Przydatny ekwipunek

Wybierając się na piknik musimy też zabrać z sobą odpowiedni ekwipunek. Przede wszystkim koc, ponieważ to na nim zwykle siedzimy. Najlepiej zaopatrzyć się taki z izolacją termiczną
i przeciwwilgociową, wtedy możemy być pewni, że nie przemarzniemy. Nie ma też prawdziwego pikniku bez kosza. Spakujmy do niego talerzyki (mogą być papierowe), sztućce i serwetki (najlepiej nawilżane). Pamiętajmy by zabrać apteczkę oraz worki na śmieci. Jeżeli chcemy urządzić ognisko należy wcześniej zorientować się, gdzie dozwolone jest palenie otwartego ognia. Na piknik można też zabrać gry, które umożliwią miłe i aktywne spędzenie czasu.

Jedzenie na pikniku

Advertisement

Istotnym elementem pikniku jest jedzenie. Generalna zasada – nie bierzmy produktów, które mogą się popsuć, dlatego zrezygnujmy z majonezowych sałatek, produktów mlecznych czy kompotów. Stawiajmy na jedzenie suche, czyli przede wszystkim kanapki (najlepiej z razowego pieczywa z dużą ilością warzyw), bułeczki, muffiny czy owsiane ciasteczka. Zabierzmy też pokrojone warzywa np. marchewkę, ogórka czy seler naciowy. Z owoców spakujmy winogrona, jabłka, gruszki, banany i truskawki. Nie pijmy słodkich, gazowanych napojów, lepiej zaopatrzyć się w zapas niegazowanej wody lub przygotować zdrową lemoniadę z cytryny, limonki i liści mięty.

Grill…

Jeżeli natomiast planujemy przyrządzić jedzenie na miejscu, powinniśmy zabrać grilla, najlepiej jednorazowego oraz węgiel drzewny.

– Posiłek na łonie natury proponuję wzbogacić o nasze wędliny z linii Dobrowolscy Tradycyjnie Wędzone – mówi Anna Burak z firmy Dobrowolscy. – Szczególnie polecam Paluszki wadowickie z szynki o zawartości 97% mięsa i Kiełbasę głogowską o 92% mięsności. Ciekawą propozycją są też dania gotowe z linii Dobrowolscy od kuchni, które z powodzeniem można grillować – szczególnie nasze dwie nowości: Hamburgery mięsne i Roladki mięsne kebab.

Advertisement

…czy tarta?

A dla tych, którzy nie planują zabierać grilla, a nie wyobrażają sobie posiłku na świeżym powietrzu bez wędliny proponujemy przepis na wiejską tartę z serem i szynką. Doskonale smakuje zarówno w wersji na ciepło, jak i na zimno. Udanego pikniku!

Tarta wiejska z szynką i serem

Składniki:

50 dag ciasta francuskiego

25 dag Szynki bez dodatku konserwantów Dobrowolscy

Advertisement

25 dag sera mazdamer

1 jajko

Sposób przygotowania:

Szynkę kroimy drobno. Ciasto rozwałkowujemy i wykrawamy z niego dwa koła pasujące do blachy. Jej dno wykładamy papierem do pieczenia i na nim kładziemy pierwsze koło z ciasta. Układamy na nim szynkę i plastry sera. Zakrywamy drugim fragmentem ciasta i sklejamy brzegi. Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. Wierzch tarty pędzlujemy rozbełtanym jajkiem. Pieczemy przez 30 minut.

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Lifestyle

Filip Chajzer: Kocham reporterkę radiową, bo uruchamia wyobraźnię

Published

on

By

Dziennikarz zapewnia, że nie spodziewał się tak pozytywnego odzewu słuchaczy po audycji w Radiu ZET, którą współprowadzi z Agnieszką Kołodziejską. Ogromne zainteresowanie odbiorców i mnóstwo pochlebnych opinii sprawiły, że nabrał wiatru w żagle i ostro wziął się do pracy, by nie zawieść ich oczekiwań. Wcześniej Filip Chajzer miał już okazję współpracować z różnymi rozgłośniami, ale jest przekonany, że to właśnie teraz jest dla niego najbardziej odpowiedni czas na rozwijanie radiowej pasji. Z dziennikarzem rozmawialiśmy podczas premiery najnowszego podgrzewacza tytoniu.

W jesiennej ramówce Radia ZET Filip Chajzer razem z Agnieszką Kołodziejską prowadzi sobotnią audycję przedpołudniową. Cykl „Na luzie w Radiu ZET” emitowany jest w godz. 10–15. Zgodnie z zapowiedziami nadawcy są to „niezobowiązujące spotkania z tematami od A do ZET i plotkami ze świata show-biznesu”. Dziennikarz dodatkowo będzie przeprowadzał sondy uliczne, które mają uatrakcyjniać ten program.

– To radio to miał być taki miły czas na weekend, jedna audycja w tygodniu. I nagle z tej jednej audycji w tygodniu zrobiła się jakaś straszna afera, oczywiście pozytywna, i jestem bardzo zadowolony. Po naszym pierwszym wejściu w Radiu ZET zaczęły spływać telefony, ludzie cieszyli się, nagrywając się na sekretarkę, że mogą mnie usłyszeć w swoim ulubionym radiu. Na mojego Instagrama też zaczęły spływać wiadomości pt. „Zawsze słuchałem innego radia, ale teraz już będę słuchał tylko Zetki”. No to ja mówię: wow, cudownie, to miód na moje uszy i serce, bardzo miło – powiedział agencji Newseria Lifestyle Filip Chajzer podczas premiery technologicznej podgrzewaczy tytoniu.

Advertisement

Dziennikarz przekonuje, że doskonale odnajduje się na falach eteru. Ta praca pozwala mu uruchomić głębsze pokłady wyobraźni i  kreatywności. Nową ścieżkę zawodową zaczyna więc z dużą dawką energii i zapewnia, że nie zmarnuje swojego potencjału.

Radio to jest intymność, to jest takie miejsce, w którym możesz zwolnić. Radio to jest coś, co musisz wykreować, stworzyć i słuchacz musi to mieć przed oczami. To nie jest tak, że jak masz kamerę, to po prostu wszystko mu pokażesz, bo to nie jest duża filozofia. A tam już filozofią to jest. Kocham reporterkę radiową i staram się, żeby te dźwięki były tak ponagrywane, żeby odbiorcy jadąc samochodem, mieli to w swojej wyobraźni – mówi.

Filip Chajzer bez problemu radzi sobie z tym wyzwaniem z uwagi na bardzo duże doświadczenie zawodowe. Pracował w różnych mediach i każde miejsce nauczyło go czegoś innego.

– Zaczynałem od gazety, byłem reporterem w Życiu Warszawy” piszącym na temat lokalnego warszawskiego rynku. Potem to samo robiłem w Polskim Radiu w Programie Trzecim, potem był TOK FM, Radio Złote Przeboje i Polskie Radio Program Czwarty, a w końcu telewizja – wymienia.

Advertisement

Filip Chajzer przez wiele lat współpracował z programem śniadaniowym „Dzień Dobry TVN”. Od czerwca nie pojawiał się jednak na wizji. W jednym z ostatnich postów na Instagramie poinformował obserwatorów, że ten etap jego kariery dobiegł już końca. „Dziś zostałem wezwany «na dywanik» w TVN. Powodem jest moja «działalność uliczna». Moja sonda z Panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych social mediach, oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy. Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem. Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów, rozwiązuję właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją” – napisał.

Continue Reading

Lifestyle

Halina Frąckowiak ze złotym medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”

Published

on

By

fot. PAP

Halina Frąckowiak uhonorowana złotym medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

-Jest artystką kompletną, wokalistką, kompozytorką, autorką tekstów, charyzmatyczną osobowością sceniczną – mówił Piotr Gliński.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego był gościem honorowym Gali Wartości i Wrażliwości Telewizji Republika. Tegorocznymi laureatami zostali: Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej, Fundacja Kapucyńska im. bł. Aniceta Koplińskiego oraz Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.

 

Halina Frąckowiak uświetniła galę swoimi występem. Artystka obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej.

Advertisement

 

“Z okazji pięknego jubileuszu 60-lecia pracy artystycznej niech wolno mi będzie złożyć najserdeczniejsze życzenia, wszelkiej pomyślności oraz wielu twórczych inspiracji. Dołączam do nich wyrazy głębokiego uznania dla pani znakomitych dokonań w dziedzinie sztuki wokalnej, jednocześnie dziękując za niezwykłą podróż w świat muzyki i dźwięku” – wskazał minister Gliński w liście skierowanym do Haliny Frąckowiak, który odczytał.

 

Minister dodał, że to wysoki kunszt artystyczny, staranny dobór wykonywanego repertuaru, styl i autentyzm sceniczny sprawiły, że publiczność darzy artystkę uznaniem i sympatią. Mówił też, że w branży muzycznej zyskała miano diwy polskiej estrady.

Advertisement

 

“Jest pani artystką kompletną, wyróżniająca się wokalistką popowa i rockową, kompozytorką, autorką tekstów, ale przede wszystkim charyzmatyczną osobowością sceniczną, która stała się ikoną polskiej piosenki” – powiedział, zwracając się do artystki.

 

Odbierając najwyższe resortowe odznaczenie Halina Frąckowiak powiedziała, że „najpiękniejsze są te dary, o które nie prosimy, a one przychodzą”. „Bardzo dziękuję tym, którzy ze mną, te 60 lat, kroczą muzyczną drogą” – dodała.

Advertisement

 

Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” nadawany jest osobom szczególnie wyróżniającym się w dziedzinie twórczości artystycznej, działalności kulturalnej lub ochronie kultury i dziedzictwa narodowego. Medal posiada trzy stopnie: brązowy, srebrny i złoty.

 

Halina Frąckowiak jest piosenkarką, kompozytorką i autorką tekstów piosenek. Ukończyła Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Zadebiutowała w 1963 r. na II Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie znalazła się w finałowej “złotej dziesiątce”. Występowała m.in. z gdańską grupą Tony, poznańskim zespołem Tarpany oraz jako solistka, pod pseudonimem Sonia Sulin, z warszawską grupą Drumlersi. W 1969 r. została wokalistką Grupy ABC Andrzeja Nebeskiego, wraz z którą dokonała licznych nagrań płytowych oraz dla archiwum Polskiego Radia. W 1971 r. rozpoczęła karierę solową. Doskonaliła swoje umiejętności wokalne u Wandy Wermińskiej i Alicji Barskiej. Koncertowała z czechosłowackim zespołem Blue Efect.

Advertisement

 

W latach 70. i 80. współpracowała ze Zbigniewem Hołdysem i grupą Perfect, Józefem Skrzekiem i zespołem SBB, hardrockową grupą Hokus i jazz-rockowym zespołem Spisek. W 1978 r. utworzyła własną grupę Heam. Zrealizowała recitale telewizyjne z repertuarem rozrywkowym i poetyckim w OTV w Łodzi, Warszawie, Katowicach i Poznaniu, m.in.: “Idę dalej”, “Lekcja natchnienia”, “Jak mnie widzi mój mąż”, “Śpiewa Halina Frąckowiak”, “Największe przeboje”, “Spotkanie z gwiazdami”, “Taki powrót”. W 1993 r. Frąckowiak otrzymała złotą płytę Polskich Nagrań za całokształt działalności artystycznej. Za swoje osiągnięcia artystyczne w 2018 r. została uhonorowana Srebrnym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. (PAP)

Advertisement
Continue Reading