Na sygnale22-latek awanturował się w szpitalu, na stacji benzynowej i demolował śmietniki

22‑latek awanturował się w szpitalu, na stacji benzynowej i demolował śmietniki

Nocny spacer 22-letniego mieszkańca Złotowa, w trakcie którego awanturował się w szpitalu, na stacji paliw, a także demolował ulice będzie miał swoje surowe konsekwencje.

Demolka w Złotowie
Demolka w Złotowie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | KPP Złotów

Dziś po północy, złotowska policja otrzymała zgłoszenie z Oddziału Ratunkowego złotowskiego szpitala, z prośbą o interwencję wobec agresywnego, nietrzeźwego pacjenta.

Z relacji ratowników wynikało, że mężczyzna w wieku około 20 lat, w poczekalni szpitala, używa słów wulgarnych, rozbiera się, kładzie na krzesłach, a w momencie zwracania mu uwagi staje się agresywny. Gdy został poinformowany, że została wezwana Policja, mężczyzna uciekł z budynku placówki.

Policjanci sprawdzili okolice szpitala oraz przyległ e miejsca i już po chwili okazało się, że mężczyzna o takim samym rysopisie który przedstawili medycy, był przed północą na pobliskiej stacji paliw. Również i tam wdał się w awanturę z pracownikami oraz próbował uszkodzić tablicę informacyjną.

asp. Damian Pachucoficer prasowy KPP w Złotowie

Gdy mundurowi sprawdzali kolejne miejsca, w rejonie ul. Nieznanego Żołnierza, zauważyli wywrócone pojemniki na śmieci oraz rozsypane nieczystości. Pracownicy z pobliskiej stacji paliw, wskazali, że pojemniki na odpady poprzewracał mężczyzna w wieku około 20 lat, który wcześniej jednym z pojemników rzucił w kierunku stacji po tym jak odmówiono mu sprzedaży alkoholu, którego się domagał.

Kilkanaście minut po tym zdarzeniu mundurowi na jednej z ulic miasta zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za wszystkie zdarzenia.

22-latek był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało w organizmie blisko 2 promile alkoholu. W czasie rozpytania oświadczył, że przeszkadzały mu śmietniki, gdyż stały na jego drodze i dlatego jej powywracał. Przyznał się również, że w trakcie swojego spaceru po mieście był w szpitalu i na stacjach paliw, gdzie awanturował się o sprzedaż alkoholu.

W związku zachowaniem mężczyzny oraz stanem nietrzeźwości, policjanci podjęli decyzję o doprowadzeniu go do wytrzeźwienia do pilskiej jednostki. Gdy wytrzeźwieje odpowie za szereg wykroczeń, których się dopuścił podczas nocnej eskapady.

Obserwuj nas w GOOGLE NEWS

Wybrane dla Ciebie