Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w piątek, że skierowała do Rady Ministrów projekt ustawy, który wyłącza od podstawy wymiaru składki zdrowotnej przychody ze sprzedaży środków trwałych.
O tę kwestię był pytany w piątek lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. “Myślę, że to jest stanowisko pani minister Leszczyny. My nie mamy w tej sprawie jeszcze stanowiska rządu. Będziemy robili wszystko, żeby tak jak było wcześniej powiedziane, doprowadzić do tego, żeby oprócz środków trwałych, jakaś ulga w tej niesprawiedliwie naliczanej para-składce zdrowotnej, była jednak zrealizowana w przyszłym roku” – oświadczył.
Podkreślił, że stanowisko Polski 2050 jest niezmiennie takie samo i nic się w tej kwestii nie zmieniło. “Decyzji rządu w tej sprawie nie ma. Partnerem naszym do rozmowy będzie minister finansów Andrzej Domański, z którym minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i poseł Sławomir Ćwik prowadzą rozmowy w tej sprawie” – powiedział Hołownia. Zapewnił, że rozmowy te toczą się “w klimacie wspólnej odpowiedzialności”.
Marszałek dopytywany był, czy w związku ze zmianami w budżecie w koalicji trwają rozmowy o tym, co można przesunąć i które programy można zawiesić, aby były pieniądze na pomoc dla ofiar powodzi. “Oczywiście, że rozmawiamy. Mam nadzieje, że tych strat i zmian będzie jak najmniej. Być może w niektórych ustawach, na które bardzo liczyliśmy, trzeba będzie wprowadzić dłuższe vacatio legis, zdecydować w jakimś miejscu np. na pilotaż na przestrzeni przyszłego roku, a dopiero później od 2026 roku na pełną realizację danego projektu” – przyznał.
Jak dodał, w chwili obecna koalicjanci rozmawiają “o bardzo różnych rzeczach”, w tym o kwestiach, których nie zamknęli, m.in. składka zdrowotna. “Z jednaj strony trzeba odbudować Polskę po powodzi, ale z drugiej strony jednak składka zdrowotna dotyczy też ludzi, którzy prowadzą działalność na terenach objętych powodzią” – wskazał marszałek.
“Ale oczywiście jesteśmy odpowiedzialnym partnerem i nie będziemy nikogo szantażować jako Polska 2050. Wiemy, że tu musimy mieć wspólny projekt, mamy wspólną odpowiedzialność, musimy pomóc odbudować się tej części Polski, która ucierpiała w tej katastrofie” – mówił Hołownia. “Jako ugrupowanie polityczne jesteśmy w stałych rozmowach z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, tak żeby ten proces przeprowadzić” – powiedział.
W połowie września minister finansów Andrzej Domański poinformował, że ostateczny kształt projektu reformy składki zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców ma być zbliżony do założeń przedstawionych przez MF i MZ w marcu br. Przypomniał, że w budżecie zarezerwowano kwotę 4 mld zł, która ma wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej. Szef MF zapowiedział, że w pierwszej kolejności do Sejmu trafi projekt ustawy przewidujący zniesienie składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych.
W marcu Domański razem z minister zdrowia Izabelą Leszczyną przedstawili założenia zmian składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wedle ich propozycji rozliczający się na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia; wysokość składki ma być stała, niezależna od osiąganego dochodu.
W przypadku płacących podatek liniowy składka miałaby być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki.
Osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zapłaciłyby 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia – do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia; powyżej tego limitu składka będzie powiększana o 3,5 proc. nadwyżki.
Z kolei przedsiębiorcy na karcie podatkowej mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Jeśli chodzi o kredyt naStart, czyli program dopłat do rat kredytów, popiera go PSL i KO, przeciwne są Polska 2050 i Lewica. W projekcie budżetu na przyszły rok zabezpieczono 4,28 mld zł na budownictwo mieszkaniowe, nie jest jasne jednak, na jakie programy podzielone zostaną te środki. (PAP)