Connect with us



<

Polityka

Ponad 58 mln złotych na pilskie lotnisko

Published

on

Piła jako jeden z trzech wielkopolskich samorządów otrzyma wsparcie na rozwój terenów przemysłowych. To efekt zabiegów pilskiego posła, wiceministra gospodarki Grzegorza Piechowiaka i jego współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi.

– Chcemy wydobyć potencjał lotniska. W Pile uruchomiony zostanie nowy park przemysłowy, którego infrastruktura służyć będzie inwestorom i mieszkańcom – podkreśla.

Dzisiaj premier Mateusz Morawiecki ogłosił wyniki kolejnej edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, którego operatorem jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Piąta edycja dedykowana była terenom przemysłowym. Nabór wniosków trwał od 21 czerwca do 26 lipca. Składane wnioski mogły dotyczyć między innymi budowy lub modernizacji dróg, infrastruktury elektroenergetycznej, w tym oświetleniowej, infrastruktury technicznej drogowej, wodno-kanalizacyjnej i elementów melioracji gruntu.

Wśród wielu projektów, które otrzymały finansowe wsparcie, znalazł się także ten dotyczący rozwoju terenów przy pilskim lotnisku – „Rozwój zachodniej strefy przemysłowej w Pile, w tym parku przemysłowego PIŁA-LOTNISKO”. Stosowny wniosek złożył samorząd Piły.

– Ta niebagatelna kwota, bo 58 604 000 zł, pozwoli samorządowi miasta Piły przygotować ten teren pod przyszłe inwestycje. Jako poseł ziemi pilskiej, wiceminister rozwoju i technologii oraz pełnomocnik rządu ds. inwestycji zagranicznych w Polsce, jestem przekonany, że przygotowanie tego terenu, jego uzbrojenie, pozwoli nam szybko znaleźć inwestora – podkreśla Grzegorz Piechowiak. I dodaje: – Lotnisko w Pile ze swoim potencjałem idealnie odpowiada wymogom najbardziej ambitnych projektów.

Piąta edycja naboru w Rządowym Programie Inwestycji Strategicznych cieszyła się dużym zainteresowaniem. To dlatego, że bezzwrotne dofinansowanie wyniesie nawet 98 proc. wartości inwestycji. Minimalny poziom udziału własnego samorządu w projekcie wynosi 2 proc.

Advertisement

Bezzwrotne dofinansowanie otrzymają 52 inwestycje w całej Polsce, na łączną kwotę blisko 5 mld zł. W Wielkopolsce, prócz Piły, są to także Przygodzice (budowa wiaduktu drogowego wraz z siecią dróg na terenach aktywizacji gospodarczej – 19 208 000 zł) oraz powiat kolski (budowa północnej obwodnicy Koła – 220 500 000 zł).

– Poprzez te inwestycje chcemy przyciągać zarówno polskich, jak i zagranicznych inwestorów. Chcemy zachęcać ich do realizowania inwestycji tutaj, u nas, w Polsce. Dziś tym Rządowym Programem Inwestycji Strategicznych wyrównujemy szanse – podkreślał, ogłaszając wyniki naboru, premier Mateusz Morawiecki.

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Polityka

Adrian Zandberg wspierał kandydatów Lewicy

Published

on

By

fot. Krzysztof Dęga

W Pile kandydatów Lewicy w zbliżających się wyborach samorządowych wspierał Adrian Zandberg.

W trakcie konferencji prasowej podkreślił, że kampania skupia się na trzech filarach.

– Szkoła, mieszkanie, szpital i traktujemy to hasło niezwykle poważnie. Kiedy to mówimy mamy na myśli więcej pieniędzy na publiczne szkolnictwo, porządne, nowoczesne programy mieszkaniowe, ale też więcej pieniędzy na szpitale i ośrodki zdrowia – mówił w Pile A. Zandberg.

Zandberg poparł też kandydaturę Kamila Bociana na prezydenta miasta Piły.

Advertisement
Continue Reading

Polityka

Jarosław Kaczyński zeznaje przed komisją śledczą ds. Pegasusa

Published

on

By

fot. PAP

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w piątek po godz. 12 stawił się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) przed rozpoczęciem posiedzenia podkreśliła, że to prezes PiS “jako pierwszy polityk w Polsce potwierdził, że system Pegasus został zakupiony przez polskie służby, więc powinien posiadać pełną wiedzę”. Przypomniała, że był on także wicepremierem ds. bezpieczeństwa, więc ma “nadzieję, że zgłębił wówczas tę wiedzę”.

 

Sroka przyznała, że z dokumentów, które do tej pory otrzymała komisja wynika, że “system Pegasus wykraczał poza normy prawne i to jest podstawowy zarzut”.

Advertisement

 

Wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Tomasz Trela (Lewica) powiedział PAP, że prezes PiS jest kluczowym świadkiem, ponieważ tak naprawdę decydował o tym, co się dzieje w Polsce przez ostatnie 8 lat. “Jako wicepremier ds. bezpieczeństwa powinien mieć bardzo dużą wiedzę na temat Pegasusa” – ocenił.

 

Natomiast wiceprzewodniczący komisji śledczej Przemysław Wipler (Konfederacja) w Radiowej Jedynce ocenił, że wzywanie Kaczyńskiego na tym etapie przed komisję śledczą, to wielki błąd, który zaważy na powadze komisji. Jak mówił, “w bardzo niewielkiej ilości dokumentów, które do chwili obecnej otrzymała komisja praktycznie nie ma nic dotyczącego Jarosława Kaczyńskiego, co potwierdzałoby jego udział w podejmowaniu decyzji dotyczących tej kwestii, spraw”.

Advertisement

 

“Więc o co mamy pytać? O rzeczy, które znamy z prasy, z mediów? To jest wtedy teatr polityczny, a nie komisja śledcza” – ocenił.

 

Inny członek komisji Marcin Przydacz (PiS) podkreślił, że komisja śledcza to nie jest sąd, ma na celu zbadanie sprawy, a nie wydawanie wyroków i szerzenie dezinformacji. Zwrócił uwagę, że przesłuchania świadków dopiero się zaczynają i wiele materiałów dowodowych, o które komisja wniosła, jeszcze do niej nie dotarła.

 

Advertisement

Zadeklarował, że członkowie PiS zasiadający w komisji będą się starali weryfikować wszystkie informacje i sprawdzać, czy na każde z działań operacyjnych i podsłuchów było wydawane odpowiednie postanowienie sądu. Dodał, że według wstępnych informacji, które płyną od samych sędziów, takie postanowienia były wydawane.

 

Kaczyński pytany we wtorek, czy pojawi się na posiedzeniu komisji, powiedział, że będzie na posiedzeniu, “bo ma obowiązek być”.

-Obawiam się, że tam będzie wiele pytań, na które ja nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo po prostu moja orientacja w tej sprawie (…) obawiam się, niewiele przekracza, a może w ogóle nie przekracza tego, co jest w tej chwili w mediach – mówił prezes PiS.

 

Advertisement

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. (PAP)

Continue Reading

Advertisement
Advertisement