Około 200 osób uczestniczyło w sobotę w Pile w “I Pilskim Marszu o Wolność”. Uczestnicy protestowali przeciwko wprowadzeniu ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa.
Zanim odbył się sam marsz, na pl. Zwycięstwa odbyły się przemowy.
–Jestem wolnym człowiekiem. Nie pozwolę się zniewolić – mówił Damian Garlicki, ratownik medyczny biorący udział w zgromadzeniu.
–Dość paniki, nieadekwatnych do zagrożenia restrykcji, niszczenia gospodarki i utrudniania korzystania ze służby zdrowia – mówili organizatorzy.
Uczestnicy mówią, że przeciwstawiają się łamaniu podstawowych praw człowieka i ograniczaniu naszej wolności. Mimo to policja nie interweniowała.
Jedna z organizatorek zapowiedziała, że wielki Marsz o Wolność odbędzie się 24 października w Warszawie.