Connect with us

Polityka

Tusk: przygotujemy akcję przypilnowania wyborów przed fałszerstwami

Published

on

fot. PAP

Zmiany w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami to gwałt na podstawowych zasadach demokracji – uważa szef PO Donald Tusk. Zapowiedział obywatelską akcję, której celem będzie skuteczne przypilnowanie wyborów przed fałszerstwami. Na jej czele stanie Sławomir Nitras.

Szef PO podczas piątkowego oświadczenia odniósł się do uchwalonych dzień wcześniej zmian w Kodeksie wyborczym.

 

Zdaniem Tuska, PiS – obawiając się porażki w głosowaniu – szuka różnych sposobów, aby zniekształcić wynik wyborów. W jego ocenie każdy, kto zmienia reguły gry, czyli wprowadza nowe zasady w Kodeksie wyborczym tuż przed wyborami, “tak naprawdę gwałci podstawowe zasady demokracji”.

 

Advertisement

-Poprosiłem moich najbliższych współpracowników: posłanki, posłów, senatorki, senatorów, marszałka (Senatu), abyśmy razem przed państwem stanęli w obliczu kolejnego gwałtu na fundamentalnych zasadach demokracji. Mówię tu o nieustannych próbach manipulacji przy Kodeksie wyborczym, który najwyraźniej przeszkadza PiS – powiedział Tusk.

 

“Jeśli są gotowi dzisiaj w świetle kamer, przy podniesionej kurtynie manipulować przy ordynacji wyborczej po to, aby zwiększyć swoje szanse wyborcze, to łatwo sobie wyobrazić, że będą także zdolni do innego typu manipulacji. Coraz częściej wysnuwane domysły, coraz częściej artykułowane publicznie obawy, że PiS jest gotowy także sfałszować wybory – one niestety są coraz bardziej uzasadnione” – stwierdził Tusk.

 

“W czasie tego posiedzenia Sejmu, zamiast natychmiast zająć się projektem ustawy, jaki KO zgłosiła w odniesieniu do cen gazu, żeby radykalnie obniżyć VAT na gaz (z 23 do 5 proc. – PAP), PiS zajął się majstrowaniem przy Kodeksie wyborczym. My dzisiaj nie mamy żadnych wątpliwości, że gdyby przyzwoita i kompetentna władza zajęła się na serio gazem, benzyną, prądem, to moglibyśmy mieć dzisiaj o połowę niższe rachunki w każdym polskim domu i firmie na nośniki energii. Zamiast tego mamy zabawy przy Kodeksie wyborczym i nieustanne zniekształcanie zapisów dotyczących np. wiatraków” – powiedział Tusk. Krytykował też zgłoszoną przez posła PiS Marka Suskiego poprawkę do projektu “ustawy wiatrakowej” przez którą – jak mówił – “wymarzone gigawaty prądu z wiatru stają się iluzją”.

Advertisement

 

“PiS zajął się Kodeksem wyborczym i w ogólnym zamieszaniu przeprowadził to, co lubi najbardziej, czyli wielkie nagrody w swoich ministerstwach. Kiedy my martwimy się o to, aby w Polsce demokracja była szanowana, żeby wybory były przeprowadzone zgodnie z regułami, to w tym czasie PiS postanawia tylko w jednym resorcie dać ponad 60 mln zł nagród” – dodał, odnosząc się do informacji mediów o nagrodach w Ministerstwie Finansów za “Polski Ład”.

 

Oświadczył, że odpowiedzią Koalicji Obywatelskiej na zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi jest przygotowanie wielkiej obywatelskiej akcji, której celem jest skuteczne “przypilnowanie” wyborów.

Advertisement

 

Przyznał, że w tej sprawie od jakiegoś czasu KO współpracuje z Komitetem Obrony Demokracji, a także innymi środowiskami politycznymi. “Dzisiaj wiemy, że potrzebujemy najlepszych i najsilniejszych ludzi do tego, aby zmobilizować tysiące obywatelek i obywateli do przypilnowania tych wyborów” – powiedział.

 

Poinformował, że dlatego właśnie zwrócił się do posła Sławomira Nitrasa, człowieka “znanego z energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości, żeby w imieniu Koalicji Obywatelskiej zajął się przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszerstwem”.

Advertisement

 

“Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć” – oświadczył Tusk.

 

Nitras mówił, że prawo do wolnych wyborów to prawo obywateli, a nie polityków. Jednak dziś – wskazywał – to prawo do wolnych wyborów staje się obowiązkiem bronienia wolnych wyborów.

Advertisement

 

Zapewnił, że Koalicja Obywatelska zrobi wszystko, żeby wolne wybory obronić, jednak – wskazywał – potrzeba do tego kilkadziesiąt tysięcy ludzi. “Z tego miejsca apeluję: pomóżcie nam przypilnować wolnych wyborów, nie wystarczy zagłosować, trzeba siąść w komisji, trzeba pilnować, kto liczy głosy i czy te głosy poprawnie są liczone” – powiedział. “My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby państwu pomóc, a państwa prosimy o wsparcie” – dodał.

 

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację Kodeksu wyborczego, która m.in zakłada, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego jeżeli w gminie tej “nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego”. Ponadto po zmianach stały obwód do głosowania ma obejmować od 200 mieszkańców (a nie jak obecnie od 500) do 4 tys. mieszkańców. Zmiany te mają prowadzić, zdaniem autorów zmian, do zwiększenie frekwencji w wyborach oraz zwiększyć liczbę lokali wyborczych i ich dostępność.

Advertisement

 

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 230 posłów – większość z klubu PiS; przeciw noweli były ugrupowania opozycyjne – w tym 124 posłów KO.(PAP)

 

autorka: Aleksandra Rebelińska

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polityka

Dulkiewicz: połowa ukraińskich hromad wciąż nie ma partnerskiego samorządu w Europie; trzeba to zmienić

Published

on

By

fot. PAP

Nadal mniej więcej połowa hromad na Ukrainie nie ma partnerskiego samorządu w Europie – zwróciła uwagę Aleksandra Dulkiewicz (PL/EPP), prezydent Gdańska, a zarazem przewodnicząca grupy roboczej Europejskiego Komitetu Regionów ds. Ukrainy i podkreśliła potrzebę zwiększenia liczby partnerstw pomiędzy europejskimi i ukraińskimi samorządami.

Dyskusja na temat współpracy europejskich i ukraińskich samorządów lokalnych była jednym z głównych tematów posiedzenia komisji ds. obywatelstwa, zarządzania, spraw instytucjonalnych i zewnętrznych (CIVEX) Europejskiego Komitetu Regionów (KR).

Serhij Tereszko, zastępca szefa misji Ukrainy przy Unii Europejskiej, podkreślił podczas posiedzenia CIVEX, że Ukraina stoi przed „prawdopodobnie najtrudniejszą zimą od czasu inwazji Rosji z powodu ostrzału infrastruktury energetycznej”. Wezwał też społeczności lokalne w UE do intensyfikacji pomocy dla ukraińskich samorządów i zwrócił uwagę, że poza wymiernym wsparciem ważne jest również, aby ukraińscy politycy lokalni i regionalni słyszeli płynące z Europy „przesłania solidarności”.

Advertisement

Ukraina przywiązuje dużą wagę do roli władz regionalnych i lokalnych (…) w umacnianiu odporności kraju w czasach wojny, w planowaniu naszych wysiłków na rzecz odbudowy oraz w kontekście naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. W każdym z tych obszarów władze regionalne i lokalne są kluczowymi elementami” – powiedział Tereszko. „Współpraca miasto-miasto, region-region, społeczność-społeczność w celu wzmocnienia ukraińskiej odporności w kontekście wojny rosyjskiej i przygotowania do przyszłej odbudowy była jednym z trzech priorytetowych obszarów współpracy lokalnej z UE” – dodał.

Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska i zarazem przewodnicząca grupy roboczej KR ds. Ukrainy, podkreśliła, że istotnym elementem wsparcia Ukrainy na jej drodze do członkostwa w UE są różnorakie programy stażów i szkoleń dla tamtejszych polityków wszystkich szczebli samorządu w budowaniu wiedzy o instytucjach UE i ich funkcjonowaniu, a także dzielenie się dobrymi praktykami i doświadczeniami na poziomie lokalnym.

W przyszłym tygodniu region pomorski i miasto Gdańsk odwiedzą przedstawiciele samorządów z różnych części Ukrainy i przez tydzień będą szkoleni na temat projektów Unii Europejskiej. To jest rodzaj współpracy, która jest zawsze możliwa i niezwykle ważna pomoc w kontekście rozszerzenia. Głęboko wierzę, że nie tylko Polska, ale także inne kraje europejskie mogą się tym podzielić” – powiedziała Dulkiewicz.

Prezydent Gdańska zwróciła także uwagę na potrzebę zwiększenia liczby partnerstw na poziomie lokalnym pomiędzy europejskimi i ukraińskimi samorządami.

Advertisement

Na pewno musimy wspierać ideę posiadania partnerów, partnerstw między każdą hromadą, czyli społecznością na Ukrainie, ponieważ wciąż, taki był stan rzeczy w czerwcu, mniej więcej połowa hromad na Ukrainie nie ma żadnych partnerów w Europie” – zaznaczyła Dulkiewicz.

Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP

Advertisement
Continue Reading

Polityka

Hołownia: będziemy robili wszystko, by oprócz środków trwałych, jakaś ulga w składce zdrowotnej była zrealizowana

Published

on

By

Nie mamy jeszcze stanowiska rządu ws. składki zdrowotnej; będziemy robili wszystko, żeby oprócz środków trwałych, jakaś ulga w tej niesprawiedliwie naliczanej para-składce była w przyszłym roku zrealizowana – zadeklarował w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w piątek, że skierowała do Rady Ministrów projekt ustawy, który wyłącza od podstawy wymiaru składki zdrowotnej przychody ze sprzedaży środków trwałych.

 

O tę kwestię był pytany w piątek lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. “Myślę, że to jest stanowisko pani minister Leszczyny. My nie mamy w tej sprawie jeszcze stanowiska rządu. Będziemy robili wszystko, żeby tak jak było wcześniej powiedziane, doprowadzić do tego, żeby oprócz środków trwałych, jakaś ulga w tej niesprawiedliwie naliczanej para-składce zdrowotnej, była jednak zrealizowana w przyszłym roku” – oświadczył.

Advertisement

 

Podkreślił, że stanowisko Polski 2050 jest niezmiennie takie samo i nic się w tej kwestii nie zmieniło. “Decyzji rządu w tej sprawie nie ma. Partnerem naszym do rozmowy będzie minister finansów Andrzej Domański, z którym minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i poseł Sławomir Ćwik prowadzą rozmowy w tej sprawie” – powiedział Hołownia. Zapewnił, że rozmowy te toczą się “w klimacie wspólnej odpowiedzialności”.

 

Marszałek dopytywany był, czy w związku ze zmianami w budżecie w koalicji trwają rozmowy o tym, co można przesunąć i które programy można zawiesić, aby były pieniądze na pomoc dla ofiar powodzi. “Oczywiście, że rozmawiamy. Mam nadzieje, że tych strat i zmian będzie jak najmniej. Być może w niektórych ustawach, na które bardzo liczyliśmy, trzeba będzie wprowadzić dłuższe vacatio legis, zdecydować w jakimś miejscu np. na pilotaż na przestrzeni przyszłego roku, a dopiero później od 2026 roku na pełną realizację danego projektu” – przyznał.

Advertisement

 

Jak dodał, w chwili obecna koalicjanci rozmawiają “o bardzo różnych rzeczach”, w tym o kwestiach, których nie zamknęli, m.in. składka zdrowotna. “Z jednaj strony trzeba odbudować Polskę po powodzi, ale z drugiej strony jednak składka zdrowotna dotyczy też ludzi, którzy prowadzą działalność na terenach objętych powodzią” – wskazał marszałek.

 

“Ale oczywiście jesteśmy odpowiedzialnym partnerem i nie będziemy nikogo szantażować jako Polska 2050. Wiemy, że tu musimy mieć wspólny projekt, mamy wspólną odpowiedzialność, musimy pomóc odbudować się tej części Polski, która ucierpiała w tej katastrofie” – mówił Hołownia. “Jako ugrupowanie polityczne jesteśmy w stałych rozmowach z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, tak żeby ten proces przeprowadzić” – powiedział.

 

Advertisement

W połowie września minister finansów Andrzej Domański poinformował, że ostateczny kształt projektu reformy składki zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców ma być zbliżony do założeń przedstawionych przez MF i MZ w marcu br. Przypomniał, że w budżecie zarezerwowano kwotę 4 mld zł, która ma wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej. Szef MF zapowiedział, że w pierwszej kolejności do Sejmu trafi projekt ustawy przewidujący zniesienie składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych.

 

W marcu Domański razem z minister zdrowia Izabelą Leszczyną przedstawili założenia zmian składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wedle ich propozycji rozliczający się na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia; wysokość składki ma być stała, niezależna od osiąganego dochodu.

 

Advertisement

W przypadku płacących podatek liniowy składka miałaby być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki.

 

Osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zapłaciłyby 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia – do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia; powyżej tego limitu składka będzie powiększana o 3,5 proc. nadwyżki.

 

Advertisement

Z kolei przedsiębiorcy na karcie podatkowej mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.

 

Jeśli chodzi o kredyt naStart, czyli program dopłat do rat kredytów, popiera go PSL i KO, przeciwne są Polska 2050 i Lewica. W projekcie budżetu na przyszły rok zabezpieczono 4,28 mld zł na budownictwo mieszkaniowe, nie jest jasne jednak, na jakie programy podzielone zostaną te środki. (PAP)

Advertisement
Continue Reading