Connect with us

Ludzie

Papież Franciszek przyjął rezygnację bp. Edwarda Dajczaka z urzędu biskupa diecezjalnego

Published

on

Tym samym bp Edward Dajczak po ponad 15 latach posługi przechodzi na emeryturę, a nowym biskupem koszalińsko-kołobrzeskim zostaje bp Zbigniew Zieliński, dotychczasowy koadiutor.

Ogłoszenie decyzji Ojca Świętego Franciszka nastąpiło w Święto Ofiarowania Pańskiego, w czwartek 2 lutego 2023 roku o godzinie 12:00, w katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Koszalinie (zgodnie z komunikatem Nuncjatury Apostolskiej w Polsce z dnia 2 lutego 2023 r., N. 8998/23). Ogłoszenie poprzedziła Msza Święta sprawowana pod przewodnictwem Biskupów z udziałem członków Kolegium Konsultorów, przedstawicieli diecezji, Księży i Osób Życia Konsekrowanego.

Biskup Zbigniew Zieliński rozpoczyna apostolską posługę w naszej diecezji. Przyjmujemy Go z otwartością, by, zgodnie z Jego zawołaniem biskupim Aby byli jedno, stając na czele Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej mógł w duchu jedności owocnie jej służyć. Jest to moment, w którym kierujemy do Boga także modlitwę wdzięczności za niemal szesnaście lat, pełnej pasterskiego oddania, posługi Biskupa Edwarda Dajczaka.

Objęcie urzędu Biskupa Diecezjalnego wiąże się z kolejnym ważnym wydarzeniem, którym będzie uroczysty ingres Biskupa Zbigniewa do katedry koszalińskiej. Odbędzie się on we wspomnienie św. Kazimierza, Królewicza, 4 marca 2023 r. o godz. 11:00.

Bp Edward Dajczak kończy posługę biskupa diecezjalnego na rok przed koniecznością złożenia urzędu wynikającą z ukończenia 75 lat. Bp Dajczak zdecydował się na przyśpieszenie swojej rezygnacji ze względu na stan zdrowia.

Advertisement

 

Święcenia biskupie bp Dajczak przyjął 6 stycznia 1990 roku w bazylice św. Piotra w Rzymie z rąk Jana Pawła II. Do 2007 roku był biskupem pomocniczym w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

 

Został ustanowiony biskupem w Koszalinie przez Benedykta XVI 23 lipca 2007 roku. Kanonicznie objął diecezję 9 lipca. Uroczysty ingres do katedry odbył się 11 sierpnia, a dzień później do kołobrzeskiej konkatedry.

 

Advertisement

Bp Edward Dajczak po ustąpieniu z urzędu przejmuję w diecezji rolę “biskupa seniora”. Będzie mieszkał w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Koszalinie.

 

Tym razem diecezja koszalińsko-kołobrzeska nie wakuje, ponieważ już wcześniej papież mianował dla niej koadiutora, który obejmuje diecezję automatycznie wraz z rezygnacją poprzednika. Bp Zbigniew Zieliński jest więc 6. biskupem koszalińsko-kołobrzeskim.

 

Nowy biskup koszalińsko-kołobrzeski ma 58 lat (urodzony w 1965 roku). Pochodzi z ziemi gdańskiej. Jest doktorem socjologii. Przez trzydzieści lat pracował w archidiecezji gdańskiej jako wikariusz, wykładowca seminarium, pracownik kurii, proboszcz, a następnie biskup pomocniczy.

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Ludzie

Niebawem bijemy rekord Polski w ilości oddanej krwi!

Published

on

By

Powiat Pilski ponownie zorganizuje próbę pobicia rekordu kraju w ilości oddanej krwi. Tym razem próba zostanie zorganizowana 18 lub 19 kwietnia tego roku. Współorganizatorami wydarzenia są Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża oraz Akademia Nauk Stosowanych w Pile.

Starostwo Powiatowe w Pile wielokrotnie włączało się w akcje mobilizujące mieszkańców do oddawania krwi. Warto przypomnieć chociażby 2017 rok, gdy pobito rekord Polski w ilości oddanej krwi. Wówczas 524 osoby oddały łącznie 229,4 litrów krwi. W międzyczasie organizowano m.in. akcje „Choinka dla życia”, które również cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Tym razem podejmiemy próbę pobicia rekordu Polski w ilości oddanej krwi w ciągu dwunastu godzin jednego dnia.

– Cieszę się, że takie inicjatywy pojawiają się co jakiś czas w Powiecie Pilskim. Dotychczas mieliśmy przyjemność współorganizować nie tylko wspomnianą wcześniej udaną próbę pobicia rekordu Polski, ale także takie akcje, jak „Choinka dla życia”. Każdą wspieram z dumą i oczywiście zapraszam do udziału – powiedział starosta pilski Eligiusz Komarowski.

Najbliższa próba zaplanowana jest na 18 lub 19 kwietnia. Krew będzie można oddawać w przynajmniej czterech punktach zlokalizowanych na terenie Piły:

Advertisement

– punkt krwiodawstwa RCKiK przy al. Wojska Polskiego 43 w Pile
– Powiatowa Hala Sportowa przy ul. Pola w Pile
– Akademia Nauk Stosowanych w Pile
– krwiobus przy Galerii VIVO! Piła

Continue Reading

Ludzie

Małżeństwo rolników nie chce zapłacić grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym na ich polu

Published

on

By

fot. Pixabay

Małżeństwo rolników z wielkopolskiego Ustkowa nie chce zapłacić 20 tys. zł kary grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym od 156 lat na ich polu.

Małżonkowie Marzena i Hubert Serek prowadzą gospodarstwo rolne w wielkopolskiej wsi Ustków. Są też właścicielami ziemi w Nepomucenowie o pow. 3 ha, oddalonej 12 km od ich domu mieszkalnego. To właśnie tam przy drodze stoi krzyż drewniany o wysokości 4 metrów.

Pierwszym właścicielem ziemi była mama Marzeny Serek. Ziemię zakupiła 45 lat temu od Skarbu Państwa. “W sporządzonych dokumentach dotyczących nabycia prawa własności brakuje jakiejkolwiek wzmianki na temat przydrożnego krzyża i jego przynależności do właściciela gruntu” – powiedzieli.

21 lipca 2003 r. została znowelizowana Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami małżonkowie mieli trzy lata czasu na podjęcie decyzji o rezygnacji z prawa własności do zabytkowego krzyża. Ponieważ tego nie zrobili kilka lat później inspektor z kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu poinformował ich, że stali się prawnymi właścicielami krzyża. Dowiedzieli się, że muszą o niego dbać zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków.

-Jesteśmy rolnikami, nie muzealnikami, więc takiej wiedzy nie posiadaliśmy. Nie wiedzieliśmy, że krzyż jest zabytkiem, że jest naszą własnością i że jest jakaś ustawa. Gdyby ktokolwiek nam coś powiedział na ten temat, to na pewno byśmy zrobili wszystko, żeby krzyż oddać – powiedział PAP Hubert Serek.

Ponad rok temu małżonków ponownie odwiedził inspektor zabytków. „Stwierdził, że krzyż jest zaniedbany i trzeba poddać go renowacji, wypisał w protokole kontrolnym, czego brakuje w krzyżu, co z niego odleciało. Za zaniedbanie zabytku nałożył na każdego z nas karę po 10 tys. zł” – powiedział gospodarz.

Advertisement

Państwo Serek próbowali przekazać krzyż z wydzielonym kawałkiem ziemi na własność lokalnej parafii w Wyganowie, ponieważ zbierają się pod nim kobiety z okolicznych domów i modlą się.

-Duchowny powiedział, że za taką darowiznę to on serdecznie nam dziękuje, bo miał dosyć kłopotu z konserwatorem przy remoncie dachu kościoła i nie chce tego więcej przechodzić – powiedział Serek.

W urzędzie gminy w Kobylinie też krzyża nie chcą. “Powiedziano nam, że z budżetu mogą dać na ten cel najwyżej 3 tys. zł” – dodał.

Zdaniem mężczyzny niechęć dotycząca przejęcia obiektu zabytkowego wiąże się też z ogromnymi kosztami, które trzeba ponieść na konserwację krzyża. „Z tego, co my się dowiedzieliśmy to jest to wydatek rzędu 150 tys. zł. Skąd mamy na to wziąć pieniądze. Przecież łatwiej jest wnioskować urzędom o dotacje” – powiedział gospodarz.

Małżonkowie żyją z hodowli bydła.

-Mamy 20 dojnych krów. To jest nasze jedyne źródło dochodów i z tego musimy wyżyć, utrzymać gospodarstwo oraz dwoje dzieci w wieku 14 i 5 lat – powiedział mężczyzna.

Małżonkowie nie poczuwają się do obowiązku zapłacenia nałożonej na nich kary grzywny. Pod koniec lutego za pośrednictwem ministra kultury złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na działania Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu delegatura w Kaliszu.

Advertisement

W sprawie toczy się jeszcze jedno postępowanie, dotyczące ustalenia właściciela krzyża. Sprawą ma zająć się Naczelny Sąd Administracyjny, gdzie trafiło odwołanie od decyzji sądu administracyjnego. Warszawski sąd oddalił ich skargę uznając, że właścicielem krzyża są państwo Serek.

-Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że konserwator zabytków nie dopełnił obowiązków. Po pierwsze właściciel nieruchomości nie dostał od konserwatora decyzji o wpisie krzyża do rejestru zabytków. Dlatego nikt z nich nie wiedział, że na ich ziemi jest zabytek. Po drugie, konserwator zabytków nie wpisał krzyża do księgi wieczystej, co jest jego ustawowym obowiązkiem – oświadczył Jan Knapik.

Polska Agencja Prasowa skontaktowała się w sobotę z szefową kaliskiej delegatury, która przebywa na zwolnieniu lekarskim. Beata Matusiak powiedziała jedynie, że nie pamięta sprawy dokładnie. „Zgodnie z wymogami prawa nałożona kara może wynosić nawet do 500 tys. zł na osobę” – poinformowała.

Sprawę jako pierwsza nagłośniła stacja Polsat w programie Interwencja.(PAP)

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Advertisement