Connect with us

Sport

31. Międzynarodowy Półmaraton Signify

Published

on

4 września ulicami Piły wystartuje 31. Międzynarodowy Półmaraton Signify. Organizatorzy czekają na zgłoszenia do 1 września. W tym roku oprócz biegu głównego odbędą się również: biegi dla dzieci w dwóch kategoriach wiekowych oraz bieg VIP-ów.

– Do tej pory do biegu głównego zgłosiło się 1185 zawodników. Na zgłoszenia chętnych biegaczy czekamy do 1 września. Serdecznie zapraszamy – mówi Henryk Paskal, główny organizator i pomysłodawca pilskiego półmaratonu.

 

Dodajmy, że w tym roku, na medalu oraz koszulce widnieć będzie sylwetka polskiego maratończyka Piotra Pobłockiego, który wygrał 1. i 3. edycję Pilskiej Piętnastki.

W tym roku (po przerwie) odbędą się również biegi dla dzieci, w dwóch kategoriach wiekowych. Uczniowie klas 4-6 pokonają dystans 800 metrów, a ich koledzy z klas 7-8 przebiegną trasę długości 1300 metrów. W tym przypadku organizatorzy proszą młodych biegaczy oraz ich prawnych opiekunów o zapisywanie się do biegu w macierzystych szkołach, w dniach 1 i 2 września, u nauczycieli WF.

– Czasu jest niewiele, więc chętnych bardzo prosimy o wykorzystanie okazji, a nauczycieli o rozpropagowanie biegu wśród dzieci – apeluje H. Paskal i dodaje: – Zapisy do biegów przyjmować będziemy również w dniu startu, ale wyłącznie dzieci będących pod opieką prawnych opiekunów.

Advertisement

 

Dodajmy, że tradycyjnie odbędzie się także bieg VIP-ów na dystansie 800 metrów.

Źródło: UM Piła

 

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sport

El. ME 2024 – Czechy – Polska 3:1

Published

on

By

fot. PAP

Polska przegrała w Pradze z Czechami 1:3 (0:2) w meczu grupy E eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Jedynego gola dla gości strzelił w końcówce meczu Damian Szymański. To był debiut Portugalczyka Fernando Santosa w roli selekcjonera biało-czerwonych.

Inauguracyjne spotkanie obu drużyn w grupie E oglądał komplet widzów na stadionie Fortuna Arena (Eden Arena), czyli prawie 20 tysięcy. Polskich piłkarzy wspierało około dwóch tysięcy fanów, na trybunach obecny był również premier RP Mateusz Morawiecki.

 

Kapitan Robert Lewandowski wystąpił po raz 139. w reprezentacji. Dla Piotra Zielińskiego to był 79., a dla Wojciecha Szczęsnego – 71. występ w kadrze.

 

Advertisement

Czołowi gracze polskiej kadry, podobnie jak debiutujący w niej 68-letni trener Santos, nie mogli sobie wyobrazić gorszego początku meczu. Już po trzech minutach przegrywali 0:2.

 

Najpierw, w 27. sekundzie, po wyrzucie z autu najwyżej do piłki wyskoczył Ladislav Krejci II i wprawił w euforię większość kibiców na stadionie Fortuna Arena (Eden Arena).

 

To rekordowo szybko stracony gol przez reprezentację Polski. Do tej pory w tej statystyce prowadził Szwed Emil Forsberg, który podczas ME 2021 strzelił gola biało-czerwonym w 82. sekundzie (wówczas Szwedzi zwyciężyli 3:2).

Advertisement

 

Podopieczni Santosa nie otrząsnęli się jeszcze po stracie pierwszej bramki, a dwie minuty później przegrywali już 0:2. Tym razem po dośrodkowaniu z lewej strony Davida Juraska polskich obrońców ubiegł debiutujący w kadrze Czech Tomas Cvancara.

 

Zapewne wielu polskim kibicom przypomniał się w tym momencie mecz sprzed 10 lat, gdy Polska w eliminacjach MŚ 2014 przegrywała po siedmiu minutach z Ukrainą 0:2 (skończyło się 1:3).

 

Advertisement

Na dodatek w dziewiątej minucie piątkowego meczu boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Matty Cash (naciągnięcie mięśnia lewej łydki), którego zastąpił Robert Gumny.

 

Do końca pierwszej połowy Czesi kontrolowali sytuację na boisku, a jeśli oddawali inicjatywę, to na krótko. Polaków stać było w tej części gry na dwa strzały (Przemysław Frankowski, Karol Linetty), oba obronione przez Jiriego Pavlenkę.

 

Tuż przed przerwą gospodarze mogli podwyższyć na 3:0, ale dwa strzały Cvancary świetnie obronił Szczęsny.

Advertisement

 

W drugiej połowie przewaga Czechów w wielu elementach gry była jeszcze bardziej widoczna.

 

W 61. minucie po groźnym kontrataku bliski powodzenia był Cvancara, lecz ponownie powstrzymał go polski golkiper. Niespełna kwadrans później groźnie z dystansu (minimalnie niecelnie) strzelił Adam Hlozek.

 

Advertisement

Biało-czerwoni jedyną groźną okazję w tej części gry stworzyli w 87. minucie i… zdobyli bramkę. Rozluźnieni i już pewni zwycięstwa Czesi nieco zaspali w defensywie, co wykorzystał wprowadzony w trakcie drugiej połowy Damian Szymański, trafiając z dość bliska. Asystę zaliczył dośrodkowujący z prawej strony inny gracz z ławki – Michał Skóraś.

 

Do końca wynik już się nie zmienił. Biało-czerwoni zaliczyli falstart, ale mogą pocieszać się, że wyjazdowy mecz z teoretycznie najsilniejszym rywalem mają już za sobą. W tej grupie są jeszcze niżej notowane Albania, Mołdawia i Wyspy Owcze, a na turniej finałowy w Niemczech awansują dwie drużyny.

 

W poniedziałek reprezentacja Polski podejmie na PGE Narodowym w Warszawie Albanie.

Advertisement

 

Czechy – Polska 3:1 (2:0).

 

Bramki: dla Czech – Ladislav Krejci II (1-głową), Tomas Cvancara (3), Jan Kuchta (64); dla Polski – Damian Szymański (87).

 

Advertisement

Żółte kartki: Czechy – Tomas Soucek, Jakub Brabec.

 

Sędzia: Anastassios Sidiropoulos (Grecja). Widzów 19 tys.

 

Czechy: Jiri Pavlenka – Tomas Holes, Jakub Brabec, Ladislav Krejci II – Vladimir Coufal (70. David Doudera), Alex Kral, Tomas Soucek, David Jurasek (89. Jaroslav Zeleny) – Tomas Cvancara (65. Mojmir Chytil), Adam Hlozek (89. Vaclav Cerny), Jan Kuchta (70. Antonin Barak).

Advertisement

 

Polska: Wojciech Szczęsny – Matty Cash (9. Robert Gumny), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik (46. Michał Skóraś) – Sebastian Szymański (65. Nicola Zalewski), Krystian Bielik (46. Karol Świderski), Piotr Zieliński, Karol Linetty (77. Damian Szymański), Przemysław Frankowski – Robert Lewandowski. (PAP)

Continue Reading

Sport

Lewandowski: przepraszam kibiców za tzw. aferę premiową

Published

on

By

fot. PAP

“Przepraszam kibiców za tzw. aferę premiową, za to, że jako kapitan w odpowiednim momencie tego nie powstrzymałem” – rozpoczął Robert Lewandowski oficjalną konferencję prasową w Pradze przed piątkowym meczem z Czechami w eliminacjach mistrzostw Europy.

Lewandowski po raz kolejny odniósł się do kwestii premii, jaką za awans do 1/8 finału mistrzostw świata mieli otrzymać piłkarze reprezentacji Polski.

 

“Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem tych wydarzeń w odpowiednim momencie i przez to przeistoczyło się to w tzw. aferę premiową. Sprawa nie była poważna i realna, mieliśmy kilka okazji, żeby zamknąć temat, przerwać dyskusję. Zapłaciliśmy za to cenę, można to było załatwić inaczej” – powiedział Lewandowski.

 

Advertisement

“Nie zrobiliśmy w tej sprawie wszystkiego tak, jak potrzeba” – dodał i podkreślił, że jako reprezentacja “zamykamy temat”.

 

“Sprawa premii nigdy nas nie podzieliła i nie podzieli” – podsumował ten wątek.

 

O piątkowym meczu powiedział, że to początek nowego rozdziału, z nowym trenerem.

Advertisement

 

“Chcemy zwyciężyć i zabrać do Warszawy trzy punkty” – podkreślił Lewandowski.(PAP)

Continue Reading
Advertisement
Advertisement