Connect with us

Uncategorized

Musimy zmienić sposób myślenia o odzyskiwaniu surowców z elektroodpadów

Published

on

Odpad z jednego procesu produkcyjnego staje się cennym surowcem dla innego. Taka idea powinna przyświecać gospodarce, w której efektywnie korzystamy z zasobów i jak najdłużej utrzymujemy wartość produktów – to jeden z głównych wniosków debaty „Od odpadu do zasobu. Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny w ekonomii cyrkularnej”, zorganizowanej w dniu 13.10.2022 z okazji Międzynarodowego Dnia bez Elektrośmieci w Centrum Prasowym PAP.

Wytwarzamy coraz więcej elektroodpadów. W 2019 r. wygenerowaliśmy w skali globu ponad 50 mln ton, w tym roku będzie to około 60 mln ton, a w 2030 r., według szacunków, to 75 mln ton.

To niepokojące dane, dlatego ważne jest, żeby odzyskiwać i przywracać to, co możliwe. Naszymi działaniami powinno kierować hasło >>Odpad to surowiec<<” – przekonywała Maria Andrzejewska, dyrektor generalna UNEP/GRID-Warszawa.

Advertisement

Według niej z zebranych 7,3 kg elektroodpadu rocznie na mieszkańca naszej planety – tylko nieco ponad 17 proc. poddawane jest recyklingowi.

Wierzę, że nie zatrzymamy się na tym poziomie i pójdziemy z odzyskiem dalej. To jedyna droga, gdyż są szacunki mówiące, że zasoby niektórych metali ziem rzadkich używanych w gospodarce mogą znajdować się na wyczerpaniu” – zauważyła Maria Andrzejewska.

Jednym z czynników dynamizujących odzyskiwanie surowców z elektrośmieci może być sytuacja geopolityczna: pandemia, a wraz z nią zerwane łańcuchy dostaw, wojna w Ukrainie i niepewna sytuacja pomiędzy Tajwanem i Chinami.

Wyzwaniem staje się zrozumienie złożoności sytuacji. Gospodarka musi mocniej funkcjonować w obiegu zamkniętym dzięki upowszechnianiu się nowych modeli biznesowych. Również każdy z nas jako użytkownik elektroniki musi zadecydować, czy zawsze warto mieć nowe sprzęty, jak często je wymieniać i czy nie oddać nieużywanych urządzeń podczas zbiórek” – wyliczał Bartłomiej Kozek, kierownik Działu Zielonej Transformacji, UNEP/GRID-Warszawa.

Advertisement

Niepewna sytuacja na pewno przyspieszy procesy odzyskiwania surowców. Powinniśmy też szybciej wypracować mechanizmy, które by skłaniały producentów elektrourządzeń do odzyskiwania surowców” – twierdził Grzegorz Skrzypczak, prezes zarządu ElektroEko Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego.

Robert Chciuk, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, zauważył, że wartość surowców pierwotnych wzrasta i że dostęp do nich staje się dziś na wagę złota.

Obieg zamknięty to jedyna droga, którą powinniśmy podążać. Kończą się surowce, skończyła się gospodarka linearna. Surowce trzeba odzyskiwać” – przekonywał Robert Chciuk.

Między innymi w tym celu dokonywane są zmiany ustawodawcze zmierzające do wdrożenia i realizacji Europejskiego Zielonego Ładu.

Advertisement

Równie ważnym działaniem Ministerstwa jest bieżąca analiza rynku odpadów w tym poziomów recyklingu jak również zidentyfikowanie barier utrudniających osiągniecie wymaganych poziomów zbierania w tym również elektroodpadów. W wyniku takich analiz np. obecnie procedowane jest Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska, które wprowadzi nowe rozwiązania określenia poziomów zbierania, m.in.: dotyczące paneli fotowoltaicznych (uwzględnienie trwałości produktów).

Na rynek rocznie jest wprowadzane około 200 tys. ton ogniw fotowoltaicznych, a ich producenci według dotychczasowych przepisów muszą zebrać ok. 100 tys. ton zużytych urządzeń. Tymczasem fizycznie nie ma zużytych paneli, bo pojawią się za 20 lat. Cieszę się, że dialog z Ministerstwem doprowadził do wypracowania logicznego rozwiązania. Propozycja obliczania obowiązków dla paneli w oparciu o ilość faktycznie wytworzonych zużytych paneli likwiduje obecny problem” – przekonywał Wojciech Konecki, prezes zarządu Związku Producentów AGD, APPLIA.

Jednym z wniosków debaty było spostrzeżenie, że kryzys wzmacnia rolę gospodarki o obiegu zamkniętym.

Kryzys sprawił, że należy pochylić się mocno nad odzyskiwaniem surowców. Do 2040 roku sześciokrotnie wzrośnie zapotrzebowanie na kobalt i lit, czterokrotnie na nikiel. To oznacza, że zyskują na wartości surowce, które możliwe są do odzyskania z elektroodpadów” – mówiła Maria Andrzejewska. „Musimy zużywać mniej, naprawiać sprzęt, żeby jak najdłużej nam służył oraz edukować użytkowników. Musimy zmienić sposób myślenia o odzyskiwaniu surowców z elektroodpadów” – podsumowała.

Advertisement

W trakcie konferencji zaprezentowany został raport zawierający i informacje na temat skali wyzwania, jakim są elektroodpady i związane z nimi trendy w ekonomii cyrkularnej.

Darmowy raport można pobrać ze strony: https://go.gridw.pl/od-odpadu-do-zasobu.

Nagranie debaty można obejrzeć na: https://www.youtube.com/watch?v=MqsCb3ibPR4.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Uncategorized

Popularyzator Nauki 2023: zgłoszenia – już tylko do niedzieli

Published

on

By

fot. AdobeStock

Już tylko do niedzieli 17 września do północy można się zgłaszać do XIX edycji konkursu Popularyzator Nauki. Do udziału w konkursie zaproszeni są dziennikarze zajmujący się tematyką naukową, naukowcy, animatorzy, zespoły i instytucje, popularyzujące naukę.

W ramach konkursu Popularyzator Nauki (https://naukawpolsce.pl/tag/popularyzacja) nagradzani są ludzie i instytucje, które popularyzują naukę wśród Polaków, pomagają innym bliżej poznać i lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące wokół człowieka, przybliżają najnowsze wyniki badań naukowych, dzielą się wiedzą i pasją naukową z ludźmi, niezależnie od ich wieku, poziomu wykształcenia i kariery zawodowej odbiorców.

Konkurs organizowany jest przez serwis Nauka w Polsce, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej.

Advertisement

Wiemy, że w naszym kraju działa wiele osób i instytucji, które mają duże doświadczenie w popularyzacji nauki; robią to świetnie, twórczo i ciekawie. Są też inspirujące, nowe inicjatywy, warte zauważenia. Jednak nawet najbardziej zasłużeni popularyzatorzy nie zostaną uhonorowani automatycznie. Do konkursu trzeba się zgłosić – osobiście, do czego zachęcamy, albo zostać zgłoszonym przez osoby trzecie” – mówi kierująca serwisem Nauka w Polsce red. Anna Ślązak.

Zgłoszenia można wysyłać do niedzieli 17 września godz. 24:00.

Kandydatury należy zgłaszać za pośrednictwem formularza (https://naukawpolsce.pl/form/popularyzator-nauki-2023) dostępnego na stronie serwisu Nauka w Polsce. Tam również znajduje się regulamin konkursu (https://naukawpolsce.pl/sites/default/files/2023-07/Regulamin%20konkursu%20PN%202023.pdf).

Zgłaszana aktywność powinna trwać nie krócej niż 2 lata.

Advertisement

Zakwalifikowane kandydatury oceni Kapituła złożona z przedstawicieli środowiska naukowego, popularyzatorów nauki i przedstawicieli portalu Nauka w Polsce. Obradom przewodniczy prof. Michał Kleiber – przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO, wieloletni prezes PAN, b. minister nauki i informatyzacji, jeden z inicjatorów konkursu. Zgłoszenia ocenia też prof. Magdalena Fikus – popularyzatorka nauki, współorganizatorka warszawskiego Festiwalu Nauki; Robert Firmhofer – dyrektor Centrum Nauki Kopernik, red. Krzysztof Michalski – dziennikarz naukowy Polskiego Radia, dr hab. Robert Mysłajek – biolog i popularyzator nauki, a także przedstawiciel redakcji serwisu Nauka w Polsce. W skład Jury wchodzą też Dariusz Aksamit – działacz Marszu dla Nauki, Wojciech Dindorf – fizyk i matematyk, emerytowany nauczyciel, który upowszechnianiem nauki zajmuje się od kilku dekad; dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej; prof. Andrzej Katunin, który popularyzuje m.in. zagadnienia geometrii fraktalnej, Iwona Kieda – reprezentująca Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, dr Magdalena Osial z UW – autorka projektu “Manufaktura Naukowców, czyli Uniwersytet Każdego Wieku” oraz “Fluffy Science”; dr hab. Piotr Sułkowski z Uniwersytetu Warszawskiego, znany z projektu “Zapytaj fizyka”; Michał Szydłowski, który jako Pan Korek prowadzi pokazy naukowe m.in. dla szkół i podczas festiwali nauki; prof. Przemysław Wojtaszek z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – pomysłodawca i główny organizator ogólnopolskiej akcji „Noc Biologów”.

Nagrody zostaną przyznane w pięciu kategoriach. O nagrodę w kategorii “naukowiec” mogą się ubiegać osoby popularyzujące naukę od stopnia doktora wzwyż; o nagrodę w grupie “animator” – osoby prowadzące indywidualną działalność popularyzatorską, nieposiadające stopni ani tytułów naukowych, np. studenci i doktoranci, pracownicy administracyjni uczelni. W kategorii “zespół” rywalizują zespoły osób popularyzujących naukę – tworzone np. przez naukowców, animatorów popularyzacji, koła naukowe, osoby pracujące nad wspólnymi projektami na rzecz popularyzacji, animatorów nauki w instytucjach typu muzea. Jest też kategoria „instytucja” – dla instytucji naukowych (np. instytutów, jednostek uczelni), pozanaukowych (np. organizacji pozarządowych, centrów nauki) czy przedsiębiorstw. W kategorii „media” zgłaszają się m.in. dziennikarze, zespoły redakcyjne mediów, blogerzy czy zespoły tworzące strony internetowe.

Jury wybiera również laureata nagrody głównej, który ma wyjątkowe osiągnięcia na polu popularyzacji. Może też przyznać wyróżnienia.

Ogłoszenie wyników konkursu planowane jest na grudzień 2023 r.

Advertisement

Działalność finalistów zostanie zaprezentowana w serwisie Nauka w Polsce PAP – w taki sposób redakcja od lat promuje najlepsze wzorce i pomysły na popularyzację.

Przez 18 lat w konkursie nagrodzono dziesiątki znakomitych popularyzatorów, m.in. filozofa przyrody ks. prof. Michała Hellera, neurobiologa prof. Jerzego Vetulaniego, popularyzatora wiedzy medycznej prof. Piotra Rzymskiego z AM w Poznaniu, autora telewizyjnych programów Wiktora Niedzickiego, popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego, duet “Crazy Nauka”, twórców portalu “Nauka o klimacie”, a także instytucje takie jak Centrum Nauki Kopernik, Polska Akademia Dzieci, Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego czy Centrum Popularyzacji Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Laureatami ubiegłorocznej edycji są dr Paweł Grzesiowski, pediatra, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych (nagroda główna), dr hab. Wiktor Kotowski z UW – zaangażowany w ochronę ekosystemów bagiennych w Polsce i na świecie, Lubelski Festiwal Nauki, Stowarzyszenie WroSpace z Wrocławia, Agnieszka Krzemińska – dziennikarka naukowa tygodnika “Polityka” i Stanisław Łoboziak z Centrum Nauki Kopernik.

Źródło informacji: Nauka w Polsce

Advertisement

Continue Reading

Polska i Świat

Zabójstwo dzieci w Kobylej Górze; znana jest przyczyna śmierci dziewczynek

Published

on

By

fot. PAP

Przyczyną śmierci dzieci w Kobylej Górze było wykrwawienie i prawdopodobnie uduszenie – powiedział w środę PAP prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Zakończyły się badania sekcyjne dwóch zamordowanych sióstr z Kobylej Góry. W opinii wstępnej biegli wskazali, że u starszej dziewczynki stwierdzono kilkadziesiąt ran kłutych, głównie w okolicach szyi i głowy. „Były to również rany drążące w głąb ciała. Duże jest prawdopodobieństwo, że rany kłute były zadawane nożem lub podobnym narzędziem. Przyczyną zgonu było wykrwawienie” – powiedział prokurator.

 

Advertisement

W przypadku młodszego dziecka stwierdzono nieznaczne otarcia na szyi. Zdaniem biegłych jako najbardziej prawdopodobny mechanizm zgonu wskazano uduszenie gwałtowne.

 

Ze zwłok pobrano wycinki i krew do dalszych badań. „Celem jest zilustrowanie wstępnych efektów badań biegłych i stwierdzenie ewentualnych substancji, które mogły wpływać na stan zdrowia pokrzywdzonych” – powiedział prokurator Kubiak.

 

Advertisement

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w domu jednorodzinnym w Kobylej Górze. W południe pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z jego zgłoszenia wynikało, że po powrocie do domu znalazł ciało jednej z córek i żony.

 

Przybyłe na miejsce służby ratownicze znalazły ciało drugiej z córek. Po zakończeniu akcji ratowniczej zgon stwierdzono u dwóch dziewczynek w wieku 7 i 13 lat. Ich 47-letniej matce udało się przywrócić czynności życiowe. Kobieta w stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w kaliskim szpitalu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że najmłodsza dziewczynka została uduszona, starsza i jej matka miały rany cięte.

 

Advertisement

Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsc zdarzenia z udziałem specjalistów i biegłych. Prokurator Marcin Kubiak powiedział, że postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów. Ze względu na stan zdrowia matki dziewczynek, która nadal przebywa w szpitalu, nie wykonano z nią żadnych czynności procesowych.

 

Jak dowiedziała się reporterka PAP rodziną zainteresował się wcześniej sąd rodzinny w Ostrzeszowie. Powodem było pismo, które matka zabitych córek przysłała do wydziału rodziny i nieletnich na przełomie marca i kwietnia.

 

Advertisement

Treść pisma zaniepokoiła sędzię rodzinną ze względu na brak jakiekolwiek logiki w treści. Dlatego zdecydowano o wszczęciu z urzędu postępowania w celu ustalenia, co dzieje się w rodzinie, czy ma miejsce coś niepokojącego.

 

Na środę w minionym tygodniu zostało wyznaczone posiedzenie opiekuńcze, w celu rozeznania rodziny i ewentualnej zmiany opiekuna prawnego dla najstarszej córki.

 

Advertisement

Wcześniej Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie na opiekuna prawnego chorej 19-latki wyznaczył matkę. Sąd chciał mieć pewność, że kobieta nadal może pełnić funkcję opiekuńczą wobec najstarszej córki.

 

Do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ rodzice nie przyszli. Dzień później dwie córki zostały zamordowane. Śmierci uniknęli 19-latka i ojciec; nie było ich w domu.

 

Advertisement

W szkole, w której uczyły się dziewczynki, nie zauważono niczego niepokojącego. (PAP)

 

autorka: Ewa Bąkowska

Advertisement
Continue Reading

Advertisement
Advertisement