Chcieli ukraść 200 kg ryb ze stawu koło Smogulca
To miał być “połów” jak nigdy dotąd. Złodzieje wyłowili i chcieli ukraść ok. 200 kilogramów ryb ze stawów rybnych koło Smogulca. Zostali jednak spłoszeni przez pracowników gospodarstwa i uciekli pozostawiając łup.
Jak poinformował we wtorek oficer prasowy KPP w Wągrowcu asp. Dominik Zieliński, do zdarzenia doszło kilka dni temu w godzinach wieczornych.
-Złodzieje spłoszeni zostali światłami zbliżających się samochodów i uciekli. Na miejscu zostawili podbierak i worki jutowe wypełnione rybami. W czterech workach były karpie, amury, karasie, łącznie około 200 kilogramów ryb – podkreślił asp. Zieliński.
Dodał, że sprawcy na miejsce kradzieży przyszli pieszo. Jednego ze złodziei ujęli pracownicy gospodarstwa po drugiej stronie stawów.
-Zatrzymany 48-latek, mieszkaniec gminy Szamocin, został doprowadzony do KPP w Wągrowcu. Policjanci na miejscu wykonali oględziny. Ryby kradzione były w miejscu, gdzie prowadzona jest ich sprzedaż, a złodzieje posługiwali się narzędziami należącymi do gospodarstwa” – podał policjant.
Następnego dnia śledczy zatrzymali drugiego podejrzanego, 58-letniego mieszkańca sąsiedniej wioski.
Obaj usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży, przyznali się i złożyli w tej sprawie wyjaśnienia. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. (PAP)