Connect with us

Ludzie

Małżeństwo rolników nie chce zapłacić grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym na ich polu

Published

on

fot. Pixabay

Małżeństwo rolników z wielkopolskiego Ustkowa nie chce zapłacić 20 tys. zł kary grzywny za brak opieki nad zabytkowym krzyżem stojącym od 156 lat na ich polu.

Małżonkowie Marzena i Hubert Serek prowadzą gospodarstwo rolne w wielkopolskiej wsi Ustków. Są też właścicielami ziemi w Nepomucenowie o pow. 3 ha, oddalonej 12 km od ich domu mieszkalnego. To właśnie tam przy drodze stoi krzyż drewniany o wysokości 4 metrów.

Pierwszym właścicielem ziemi była mama Marzeny Serek. Ziemię zakupiła 45 lat temu od Skarbu Państwa. “W sporządzonych dokumentach dotyczących nabycia prawa własności brakuje jakiejkolwiek wzmianki na temat przydrożnego krzyża i jego przynależności do właściciela gruntu” – powiedzieli.

21 lipca 2003 r. została znowelizowana Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami małżonkowie mieli trzy lata czasu na podjęcie decyzji o rezygnacji z prawa własności do zabytkowego krzyża. Ponieważ tego nie zrobili kilka lat później inspektor z kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu poinformował ich, że stali się prawnymi właścicielami krzyża. Dowiedzieli się, że muszą o niego dbać zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków.

Advertisement

-Jesteśmy rolnikami, nie muzealnikami, więc takiej wiedzy nie posiadaliśmy. Nie wiedzieliśmy, że krzyż jest zabytkiem, że jest naszą własnością i że jest jakaś ustawa. Gdyby ktokolwiek nam coś powiedział na ten temat, to na pewno byśmy zrobili wszystko, żeby krzyż oddać – powiedział PAP Hubert Serek.

Ponad rok temu małżonków ponownie odwiedził inspektor zabytków. „Stwierdził, że krzyż jest zaniedbany i trzeba poddać go renowacji, wypisał w protokole kontrolnym, czego brakuje w krzyżu, co z niego odleciało. Za zaniedbanie zabytku nałożył na każdego z nas karę po 10 tys. zł” – powiedział gospodarz.

Państwo Serek próbowali przekazać krzyż z wydzielonym kawałkiem ziemi na własność lokalnej parafii w Wyganowie, ponieważ zbierają się pod nim kobiety z okolicznych domów i modlą się.

-Duchowny powiedział, że za taką darowiznę to on serdecznie nam dziękuje, bo miał dosyć kłopotu z konserwatorem przy remoncie dachu kościoła i nie chce tego więcej przechodzić – powiedział Serek.

W urzędzie gminy w Kobylinie też krzyża nie chcą. “Powiedziano nam, że z budżetu mogą dać na ten cel najwyżej 3 tys. zł” – dodał.

Zdaniem mężczyzny niechęć dotycząca przejęcia obiektu zabytkowego wiąże się też z ogromnymi kosztami, które trzeba ponieść na konserwację krzyża. „Z tego, co my się dowiedzieliśmy to jest to wydatek rzędu 150 tys. zł. Skąd mamy na to wziąć pieniądze. Przecież łatwiej jest wnioskować urzędom o dotacje” – powiedział gospodarz.

Advertisement

Małżonkowie żyją z hodowli bydła.

-Mamy 20 dojnych krów. To jest nasze jedyne źródło dochodów i z tego musimy wyżyć, utrzymać gospodarstwo oraz dwoje dzieci w wieku 14 i 5 lat – powiedział mężczyzna.

Małżonkowie nie poczuwają się do obowiązku zapłacenia nałożonej na nich kary grzywny. Pod koniec lutego za pośrednictwem ministra kultury złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na działania Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu delegatura w Kaliszu.

W sprawie toczy się jeszcze jedno postępowanie, dotyczące ustalenia właściciela krzyża. Sprawą ma zająć się Naczelny Sąd Administracyjny, gdzie trafiło odwołanie od decyzji sądu administracyjnego. Warszawski sąd oddalił ich skargę uznając, że właścicielem krzyża są państwo Serek.

-Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że konserwator zabytków nie dopełnił obowiązków. Po pierwsze właściciel nieruchomości nie dostał od konserwatora decyzji o wpisie krzyża do rejestru zabytków. Dlatego nikt z nich nie wiedział, że na ich ziemi jest zabytek. Po drugie, konserwator zabytków nie wpisał krzyża do księgi wieczystej, co jest jego ustawowym obowiązkiem – oświadczył Jan Knapik.

Polska Agencja Prasowa skontaktowała się w sobotę z szefową kaliskiej delegatury, która przebywa na zwolnieniu lekarskim. Beata Matusiak powiedziała jedynie, że nie pamięta sprawy dokładnie. „Zgodnie z wymogami prawa nałożona kara może wynosić nawet do 500 tys. zł na osobę” – poinformowała.

Advertisement

Sprawę jako pierwsza nagłośniła stacja Polsat w programie Interwencja.(PAP)

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Ludzie

VI Turystyczny Rajd Samochodowy “Reporter” już za nami

Published

on

By

Już po raz szósty uczestnicy Uniwersytetu Trzeciego wieku z Piły wzięli udział w Turystycznym Rajdzie Samochodowym “REPORTER”. Rajd został przygotowany przez małżeństwo Krystynę i Marka Plucińskich.

Tym razem uczestnicy wyruszyli do malowniczej Gminy Szydłowo, aby poznać jej walory krajobrazowe, historyczne i turystyczne.
Zbiórka odbyła się w pilskim BWA, gdzie zaznajomiono uczestników rajdu z zabytkami gminy.Krzysztof Sadowski etatowy członek Zarządu Powiatu w Pile życzył uczestnikom wspaniałych wrażeń.
Później na malownicze trasy Gminy Szydłowo samochodami ruszyło 15 załóg, wyposażonych w aparaty fotograficzne. Na szlaku czekało wiele niespodzianek i zagadek.
-W trakcie rajdu uczestnicy musieli rozwiązać 10 zagadek – mówi Marek Pluciński – organizator rajdu.
Podsumowanie rajdu odbyło się w Róży Wielkiej, gdzie wręczono nagrody najlepszym drużynom i puchary ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Pile.

Continue Reading

Ludzie

35-lecie pracy zawodowej dyrektor biblioteki w Pile

Published

on

By

Joanna Wyrwa-Krzyżańska dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Pantaleona Szumana w Pile obchodziła jubileusz 35-lecia pracy zawodowej.
Z te okazji starosta pilski Eligiusz Komarowski, Arkadiusz Kubich, wicestarosta pilski, Krzysztof Sadowski etatowy członek Zarządu Powiatu w Pile oraz Emilia Załachowska i Marek Kamiński, członkowie Zarządu złożyli jej gratulacje i podziękowania za codzienna sumienną pracę.  której efektem jest nieustanny rozwój Biblioteki.

Joanna Wyrwa Krzyżańska swoją karierę zawodową zaczynała właśnie w pilskiej bibliotece. Jej poświeciła całe zawodowe życie, awansując do stanowiska dyrektora.
Dziękuję za docenienie mojej pracy, to niezwykle miłe i wzruszające – powiedziała pani dyrektor.

Pilska biblioteka to dzisiaj placówka nowoczesna na miarę XXI wieku. Nieustająco pozyskuje nowości wydawnicze. W jej zasobach jest już ponad 25o tysięcy książek i czasopism oraz prawie 38 tysięcy multimediów. Z biblioteki korzysta ponad 12 tysięcy czytelników, którzy w ubiegłym roku wypożyczyli ponad 300 tysięcy książek.
To wszystko dzięki wspaniałym pomysłom, które realizuje placówka. Jednym z nich była ławeczka bookcrossingowa, w której mieszkańcy mogą wymieniać się przeczytanymi książkami. Biblioteka zrealizowała także ciekawy projekt, dzięki któremu zebrano pamiątki Solidarności Regionu Pilskiego, które w formie cyfrowej można oglądać w infokiosku w bibliotece.

Advertisement

Bibliotek, która zarządza Joanna Wyrwa – Krzyżańska skutecznie sięga po środki zewnętrze. Dzięki nim realizuje także ciekawe projekty kulturalne. W ubiegłym roku były to koncerty muzyki poważnej i spektakle popularnych bajek w gminach powitu pilskiego pt. „Kulturalne Weekendy”, w tym roku m.in. recital Stanisława Soyki i pokaz multimedialny na ekranie wodnym w ramach obchodów 100-lecia urodzin poetki i noblistki Wisławy Szymborskiej.

Continue Reading