Książę Harry, jeden z synów księcia Karola i Lady Diany, podjął decyzję o opuszczeniu rodziny królewskiej w grudniu 2019 roku. Od tego czasu przeszedł przez wiele zmian i poświęceń, aby zbudować nowe życie poza pałacem Buckingham.
Po pierwsze, Książę Harry stracił swoje tytuły książęce. Jako członek rodziny królewskiej, Harry był znany jako Książę Sussex, a także jako Książę Walii. Po opuszczeniu rodziny królewskiej, jego tytuły zostały mu odebrane przez królową Elżbietę II.
Po drugie, Książę Harry stracił swoje finansowe wsparcie. Jako członek rodziny królewskiej, Harry miał dostęp do funduszy państwowych, które pomagały mu utrzymać swoje przywileje i styl życia. Teraz jednak, jako osoba prywatna, musi utrzymać się z własnych środków finansowych lub przychodów z działalności zawodowej.
Po trzecie, Książę Harry stracił swoje zobowiązania królewskie. Jako członek rodziny królewskiej, Harry miał obowiązek reprezentowania królowej Elżbiety II na różnych wydarzeniach i uroczystościach, a także miał ważną rolę w działaniach charytatywnych i organizacjach. Teraz jednak, jako osoba prywatna, nie jest już zobowiązany do pełnienia tych zadań.
Po czwarte, Książę Harry stracił swoją ochronę. Jako członek rodziny królewskiej, Harry miał dostęp do ochrony państwowej, która zapewniała mu bezpieczeństwo podczas różnych wyjazdów i wydarzeń. Teraz jednak, jako osoba prywatna, musi sam zapewnić sobie ochronę.
Advertisement
Książę Harry stracił także swoją pozycję w rodzinie królewskiej i ich tradycjach. Jako członek rodziny królewskiej, Harry miał ważną rolę do spełnienia, taką jak udział w ważnych ceremoniach i uroczystościach, jak również w reprezentowaniu rodziny w oficjalnych okolicznościach. Opuszczenie rodziny oznaczało, że Harry traci możliwość uczestniczenia w tych ważnych momentach rodzinnych i tradycjach.
Ponadto, Książę Harry stracił także swoją pozycję w królewskiej armii. Jako oficer w Królewskiej Armii Brytyjskiej, Harry miał wyjątkową pozycję i był członkiem elitarnej jednostki, SAS. Opuszczenie rodziny królewskiej oznaczało, że Harry tracił tę pozycję i przestał być członkiem armii.
Na koniec, Książę Harry stracił także swoją pozycję w królewskim dziedzictwie. Jako członek rodziny królewskiej, Harry miał ważną rolę do spełnienia w konserwacji i promowaniu królewskiego dziedzictwa. Opuszczenie rodziny oznaczało, że Harry traci możliwość uczestniczenia w tych działaniach i jego rola w królewskim dziedzictwie zostaje ograniczona.
Podsumowując, Książę Harry dokonał trudnej decyzji o opuszczeniu rodziny królewskiej, co oznaczało, że musiał poświęcić wiele rzeczy, takich jak tytuły książęce, finansowe wsparcie, zobowiązania królewskie, ochronę, pozycję w rodzinie i tradycjach, pozycję w armii i pozycję w królewskim dziedzictwie. Mimo tych poświęceń, Książę Harry i jego rodzina nadal pozostają ważnymi członkami społeczeństwa i działają na rzecz wielu ważnych spraw, takich jak zdrowie psychiczne i dobrostan zwierząt.
„Uczta” sanah najlepiej sprzedającą się w Polsce płytą w 2022 roku – wynika z podsumowania Związku Producentów Audio-Video. Z kolei najczęściej nadawanym w stacjach radiowych przebojem był dance’owy utwór „Where Did You Go?” brytyjskiego DJ-a i producenta Jaxa Jonesa, z gościnnym udziałem piosenkarza i producenta muzycznego, występującego pod pseudonimem MNEK.
W podsumowaniu polskiego stowarzyszenia producentów fonogramów i wideogramów sanah jest zdecydowaną liderką, jeśli chodzi o ubiegłoroczną sprzedaż płyt na tzw. nośnikach fizycznych (czyli takich, jak CD czy LP). W pierwszej dziesiątce znalazły się bowiem wszystkie cztery albumy artystki, które wydała do tej pory, poczynając od „Uczty”, po „Irenkę” (3. miejsce), „sanah śpiewa Poezyje” (5.) i „Królową dram” (8.).
Na drugim miejscu w owym zestawieniu, czyli między „Ucztą” a „Irenką”, znalazł się album „Lata dwudzieste” Dawida Podsiadły. Dopiero na szóstym odnotowano wydawnictwo hip-hopowe, album „Hotel Maffija 2” raperów z kolektywu SB Maffija.
Advertisement
W 2022 roku Polacy zdecydowanie preferowali albumy rodzimych artystów, bo w pierwszej setce znalazło się zaledwie 29 krążków zarejestrowanych przez wykonawców zagranicznych. Najlepiej wypadł album Harry’ego Stylesa, zatytułowany: „Harry’s House” (10. miejsce). Dopiero na 20. miejscu uplasowała się produkcja boysbandu BTS, pt. „Proof”. Co ciekawe, trzecim najbardziej chodliwym na naszym rynku albumem zagranicznym okazał się stary, ale jak widać nadal dobry (i pożądany) „Nevermind” Nirvany. Zajął 25. miejsce.
Ale choć w sklepach najchętniej sięgaliśmy po rodzime produkcje, to w radioodbiornikach, zdaniem osób odpowiedzialnych za wybór muzyki, chcieliśmy jednak słuchać czegoś innego, zatem tam dominowały utwory zagraniczne. Na szczycie rocznego zestawienia najczęściej nadawanych singli znalazł się „Where Did You Go” Jaxa Jonesa. Drugie miejsce przypadło utworowi „Melody” nagranemu przez Sigalę. Na trzecim uplasował się singiel „Won’t Forget You” australijsko-nowozelandzkiego duetu Shouse. Pierwszy polski utwór na tej liście to piosenka bryskiej: „odbicie (Mark Neve Remix)”. Zajęła ona 6. miejsce. (PAP Life)
Aktorka przyznaje, że plan „Na Wspólnej” traktuje jak swój drugi dom. Nie tylko dlatego, że spędza tam dużo czasu, ale także ze względu na rodzinną atmosferę, jaka panuje wśród kolegów po fachu i członków ekipy. Rolę w tym serialu Joanna Jabłczyńska dostała w wieku 17 lat. Z perspektywy dwóch dekad odczuwa satysfakcję, bo ta produkcja nie tylko pozwoliła jej doskonalić warsztat aktorski u boku mistrzów w tej dziedzinie, ale również przyniosła jej dużą popularność, co przełożyło się na kolejne propozycje zawodowe.
Joanna Jabłczyńska zupełnie się nie spodziewała, że jej przygoda z tym serialem i rolą Marty Hoffer potrwa tak długo. Bilans jest jednak imponujący. Nadal jest to jedna ze sztandarowych produkcji stacji TVN, a w ciągu 20 lat nagrano ponad 3 tys. odcinków.
– Jestem przekonana, że nikt się nie spodziewał. Postawiłabym wszystkie pieniądze, że ten serial nie będzie trwał więcej niż pięć lat, bo bardzo często taka jest właśnie długość życia takich produkcji, a poza tym początki były, delikatnie mówiąc, trudne. Więc zakładając się na samym początku, że nie ma takiej możliwości, aby po tak długim czasie ten serial nadal był nagrywany, po tych 20 latach straciłabym ogromne pieniądze – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Jabłczyńska.
Aktorka doskonale pamięta swój pierwszy dzień zdjęciowy na planie tego serialu, bo jest to dla niej ważna data w kalendarzu nie tylko, jeśli chodzi o sprawy zawodowe.
– Myślę, że najlepiej ze wszystkich pamiętam pierwszy dzień zdjęciowy, ponieważ to były dokładnie moje 17. urodziny. O, taki prezent dostałam na urodziny – wspomina.
Czuła się wtedy zaszczycona i wyróżniona tym, że producenci umieścili ją w obsadzie tej produkcji. Na planie mogła nie tylko zdobywać nowe umiejętności, ale także podglądać warsztat pracy znanych aktorów, których podziwiała od najmłodszych lat, i uczyć się od nich fachu.
– Bardzo byłam podekscytowana, bo te nazwiska, z którymi miałam grać, były kompletnie niedościgłe dla mnie, takie ogromne, światowe, bym powiedziała. Miałam bardzo dużą tremę i bardzo chciałam spełnić oczekiwania ekipy, produkcji i po prostu wypaść jak najlepiej przy tych osobach, przy tych nazwiskach – przyznaje.
Joanna Jabłczyńska wspomina, że od pierwszej chwili została bardzo dobrze przyjęta przez ekipę i czuła się niezwykle komfortowo.
Advertisement
– Od początku była naprawdę rodzinna atmosfera i wiem to też od aktorów, którzy grają w innych produkcjach, że ta atmosfera w serialu „Na Wspólnej” jest bardzo wyjątkowa, więc cieszę się, że akurat na taką produkcję trafiłam – mówi.
Aktorka nie ukrywa jednak, że wejście w odpowiedni rytm pracy zajęło jej trochę czasu. Praca na planie serialu, który emitowany jest kilka razy w tygodniu, to bowiem niezwykle czasochłonne zajęcie.
– Przyznam szczerze, że początki były trudne, bo musieliśmy się nauczyć tego, że ten serial jest nagrywany bardzo szybko, a my musimy być sprawni, musimy się lubić i dogadywać, żeby wytrzymać ze sobą tyle czasu, bo to jednak codziennie jest 12 godzin – tłumaczy Joanna Jabłczyńska.
Przez dwie dekady zarówno widzowie zżyli się z bohaterami serialu, jak i więzy pomiędzy aktorami również bardzo się zacieśniły.
– Mój serialowy tata Waldek Obłoza absolutnie traktuje mnie jak taki prawdziwy tata. Mogę powiedzieć, że przyjaźnię się z Kubą Wesołowskim, z Lidką Sadową, z Krzysiem Wieszczkiem, z którym też gram w spektaklu teatralnym. Tak że jak najbardziej spotykamy się również poza serialem i po prostu się lubimy – dodaje aktorka.
7dni.pila.pl informuje, iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń. Więcej na stronie Polityka prywatności w serwisie WWW.
Privacy settings
Ustawienia Prywatności
Ta strona wykorzystuje funkcjonalne pliki cookie i zewnętrzne skrypty, aby poprawić twoje wrażenia. które pliki cookie i skrypty są używane i jaki mają one wpływ na twoją wizytę, podano po lewej stronie. możesz zmienić swoje ustawienia w dowolnym momencie. Twoje wybory nie będą miały wpływu na twoją wizytę.
NOTE: Te ustawienia mają zastosowanie jedynie w przeglądarce i na urządzeniu, którego teraz używasz.