Biznes
Jak uregulować sprawy spadkowe?
Published
6 lat agoon
By
admin
Jak załatwić sprawy spadkowe? Ile to kosztuje i jak długo trwa procedura? Czym różni się wydziedziczenie od wyłączenia od dziedziczenia? Jak zgłosić nabycie spadku do Urzędu Skarbowego? Kiedy przysługuje nam zwolnienie od podatku od spadku?
Kiedy mówimy o dziedziczeniu ustawowym, a kiedy o testamentowym?
Polski ustawodawca przewidział dwie możliwości spadkobrania. Pierwsza z nich to dziedziczenie ustawowe. Zgodnie z art. 931 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny jako pierwsi do dziedziczenia z ustawy powołani są: dzieci spadkodawcy oraz małżonek. Dziedziczą oni w częściach równych, z zastrzeżeniem, że część należna małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku. Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. W razie braku dzieci, wnuków bądź dalszych zstępnych spadkodawcy, do dziedziczenia powołani są małżonek i rodzice. Dopiero w dalszej kolejności dziedziczą rodzeństwo, zstępni rodzeństwa czy dziadkowie spadkodawcy. W przypadku braku krewnych, małżonka bądź dzieci spadkodawcy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. Jeżeli spadkodawca w chwili śmierci mieszkał za granicą, bądź też miejsca ostatniego zamieszkania nie da się ustalić, cały spadek przypada Skarbowi Państwa. Może się jednak zdarzyć, że spadkodawca sam zechce zdecydować, komu przekazać cały spadek bądź przedmioty wchodzące w jego skład (np. mieszkanie, przedsiębiorstwo lub gospodarstwo rolne) i w tym celu sporządzi testament. Wówczas mówimy o dziedziczeniu testamentowym.
Jakie wyróżniamy rodzaje testamentów?
Wyróżniamy kilka rodzajów testamentów. Spadkodawca może np. sporządzić testament własnoręczny. Oznacza to, że spisuje swoją ostatnią wolę odręcznie. Na koniec podpisuje dokument, zaznaczając na nim datę jego sporządzenia. Istnieje również możliwość sporządzenia testamentu w formie aktu notarialnego. – W tym celu należy udać się do notariusza, który spisze naszą ostatnią wolę. Sporządzenie testamentu w tej formie wydaje się być najbardziej pożądane. Notariusz zadba bowiem o to, by testament spełniał wszelkie wymogi formalne i był zgodny z obowiązującymi przepisami prawa – podkreśla Małgorzata Rosińska, Kierownik Działu Prawnego Funduszu Hipotecznego DOM.
Możemy również sporządzić testament allograficzny. Polega on na tym, że swoją ostatnią wolę oświadczamy ustnie wobec wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty, marszałka województwa, sekretarza powiatu albo gminy lub kierownika urzędu stanu cywilnego, w obecności dwóch świadków. Testamentu alograficznego nie mogą sporządzić osoby głuche lub nieme. Oprócz wskazanych powyżej testamentów zwykłych, wyróżniamy jeszcze tzw. testamenty szczególne, które sporządza się gdy np. istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione. Do testamentów szczególnych zaliczamy: ustny, podróżny i wojskowy.
Co istotne, testament może sporządzić tylko jedna osoba, co w praktyce oznacza, że np. każdy z małżonków musi rozporządzić swoim majątkiem samodzielnie.
Czy po sporządzeniu testamentu można zmienić zdanie?
Każdy testament może zosta
odwołany lub zmieniony. W tym celu należy np. sporządzić nowy testament, w którym zostanie zawarta klauzula, iż spadkodawca odwołuje wcześniejszy testament. Spadkodawca ma także możliwość zniszczenia odwoływanego testamentu, pozbawienia tego testamentu cech ważności, bądź dokonania w odwoływanym testamencie zmian wskazujących na wolę jego odwołania.
Co to jest wydziedziczenie?
Może się zdarzyć, iż w najbliższej rodzinie znajdują się osoby, które nie powinny po nas dziedziczyć. Uporczywie nie utrzymują z nami kontaktu, czy też zachowują się nieetycznie naruszając ciążące na nich obowiązki rodzinne. – Zgodnie z art. 1008 Kodeksu cywilnego wydziedziczyć można osobę, która wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, dopuściła się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci bądź też uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych – przypomina Małgorzata Rosińska z Funduszu Hipotecznego DOM.
Oświadczenie o wydziedziczeniu należy złożyć w testamencie, wskazując przy tym konkretne powody, dla których wydziedziczenie nastąpiło. Precyzyjnie należy także określić osobę, którą chcemy wydziedziczyć (najlepiej wskazując jej imię i nazwisko wraz z numerem PESEL lub adresem zamieszkania, bądź też indywidualizując ją w inny sposób np. moja żona, najstarsza córka itp.).
Wydziedziczenie to pozbawienie zstępnych, małżonka i rodziców prawa do zachowku. Jeżeli uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni przysługuje mu zachowek w wysokości dwóch trzecich wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału.
Czym różni się wydziedziczenie od wyłączenia od dziedziczenia?
Od wydziedziczenia należy rozróżnić wyłączenie od dziedziczenia. To ostatnie ma miejsce w sytuacji, gdy spadkodawca pominął w testamencie małżonka, zstępnych bądź rodziców. Osobom tym przysługuje wówczas prawo do zachowku.
Jak załatwić sprawy spadkowe? Ile to kosztuje?
– Po śmierci członka naszej najbliższej rodziny nie powinniśmy zwlekać ze sformalizowaniem nabycia praw do spadku. W tej kwestii możemy wybrać kilka rozwiązań. Możemy udać się do notariusza i w obecności zainteresowanych osób sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia (co do zasady, gdyż istnieje możliwość sporządzenia aktu bez jednoczesnej obecności wszystkich zainteresowanych osób). Przez sformułowanie „zainteresowane osoby” rozumiemy potencjalnych spadkobierców ustawowych i testamentowych, a także osoby, na których rzecz spadkodawca uczynił zapisy windykacyjne – podkreśla Małgorzata Rosińska, prawnik Funduszu Hipotecznego DOM. Jest to na pewno procedura dużo szybsza, choć niekoniecznie tańsza niż prowadzenie postępowania spadkowego przed sądem. Dla przykładu koszt aktu poświadczenia dziedziczenia to 50 zł (w przypadku aktu poświadczenia dziedziczenia testamentowego z zapisem windykacyjnym kwota ta jest wyższa i wynosi 100 zł), poprzedza go protokół dziedziczenia, którego cena to ok. 100 zł, a także (w niektórych przypadkach) oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku (50 zł) bądź protokół otwarcia i ogłoszenia testamentu (50 zł). Kwoty te nie obejmują podatku VAT. Należy do nich również doliczyć koszty wypisów każdego z ww. dokumentów.
Postępowanie spadkowe jest nieznacznie tańsze. Dla przykładu opłata sądowa za złożenie wniosku o stwierdzenie nabycia spadku to 50 zł. Osobno płacimy za przyjęcie/odrzucenie spadku – 50 zł. Warto przy tym pamiętać, iż jest to procedura długotrwała, trwająca z reguły kilka miesięcy. Co istotne, w przypadku postanowienia o stwierdzenie nabycia spadku musimy dodatkowo czekać na jego uprawomocnienie się.
Nabyłem spadek i co dalej?
Kolejny krok to zgłoszenie nabycia spadku do urzędu skarbowego. W tym celu należy wypełnić deklarację SD-3, w której wskażemy nabyte rzeczy lub prawa majątkowe, czyli m.in. samochody, lokale, domy, środki pieniężne lub jednostki uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym otwartym. Należy przy tym pamiętać o art. 4a ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn, który stanowi, iż jeżeli chcemy skorzystać ze zwolnienia od podatku od spadku musimy zgłosić nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku bądź sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia. Wskazane zwolnienie dotyczy jedynie małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę.
You may like
Biznes
Rusza piąta edycja Festiwalu Wolontaryjnego EY GDS Polska. Pracownicy zasadzą 4000 drzew
Published
2 dni agoon
16 kwietnia, 2024By
admin
Sadzenie 4000 drzew, przygotowanie ekoogrodów dla szkół, sprzątanie miasta i przerabianie koszulek na zabawki dla psów ratowniczych. Już 17 kwietnia rusza flagowy projekt CSR w EY GDS – piąta edycja Festiwalu Wolontaryjnego. To jedna z wielu lokalnych inicjatyw, dzięki którym EY chce poprawić życie 1 mld osób na całym świecie.
EY GDS to globalna sieć centrów kompetencyjnych, która dostarcza usługi dla EY na całym świecie. Organizacja angażuje się w różnorodne inicjatywy z zakresu zrównoważonego rozwoju, w tym organizuje dwa razy do roku Festiwal Wolontaryjny, którego celem jest poprawa jakości życia oraz środowiska, w którym funkcjonuje.
Cel? Pozytywny wpływ na 1 mld osób
Festiwal Wolontaryjny jest częścią globalnego celu EY, który chce pozytywnie wpłynąć na życie 1 miliarda ludzi do 2030 roku. Pracownicy EY GDS mogą dwa razy w roku skorzystać z dwudniowego urlopu wolontaryjnego i zaangażować się w inicjatywy na rzecz społeczeństwa i ochrony środowiska. Festiwal odbywa się we wszystkich dziewięciu oddziałach EY GDS na całym świecie, w tym w Polsce, Hiszpanii, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii, na Sri Lance, Filipinach, w Argentynie, Meksyku oraz Indiach.
Piąta edycja rozpocznie się już 17 kwietnia 2024 roku i potrwa do końca miesiąca. Tematem przewodnim jest ekologia i wsparcie środowiska. EY GDS Polska szacuje, że zaangażuje aż 300 pracowników, którzy przez kilkanaście dni połączą swoje siły dla lokalnej społeczności.
Ekoogrody dla szkół i zrównoważony transport
Na potrzeby piątej edycji organizacja EY GDS Polska nawiązała współpracę z Klubem Gaja – polską organizacją ekologiczną, która angażuje się w realne działania na rzecz środowiska naturalnego oraz poszanowania praw zwierzą. Wspólnie stworzą ekoogrody dla lokalnych szkół, dzięki którym chcą zaszczepić w młodych ludziach świadomość ekologiczną i odpowiedzialność za otoczenie.
Jednocześnie Festiwal Wolontaryjny podniesie świadomość na temat zmian klimatycznych i zrównoważonego rozwoju. Wolontariusze EY GDS Polska razem z Wrocławskim Stowarzyszeniem Rowerowym zorganizują interaktywną sesję online na temat różnych aspektów jazdy na rowerze: od przepisów drogowych po rolę jednośladów w osiąganiu neutralności klimatycznej. Następnie uczestnicy wezmą udział w wyzwaniu i podzielą się wrażeniami – na jeden dzień zamienią samochody i motocykle na rowery.
Przerabianie starych koszulek na zabawki dla psów ratowniczych
Dodatkowo, organizacja współpracuje z NGO Goodera w projekcie upcyklingu – wolontariusze wezmą udział w warsztatach, podczas których przekształcą stare koszulki w zabawki dla psów ratowniczych. Ten satysfakcjonujący projekt DIY nie tylko dostarcza rozrywki i stymulacji dla psów ratowniczych, ale także promuje zrównoważony rozwój poprzez ponowne wykorzystanie materiałów, które w innym przypadku trafiłyby do śmieci.
Sadzenie drzew i sprzątanie miasta
Elementem Festiwalu Wolontaryjnego będą działania poprawiające jakość powietrza i estetykę miejskiego krajobrazu. Dlatego uczestnicy posprzątają miasto oraz posadzą aż 4000 drzew na wrocławskich Osobowicach.
Tylko w 2023 roku w akcji sadzenia drzew wzięło udział 150 wolontariuszy EY GDS Polska z Wrocławia i Warszawy. Inicjatywy zostały przeprowadzone we współpracy ze Stowarzyszeniem Ekologicznym Klub Gaja, Fundacją Las Na Zawsze oraz z Dotlenieni.org. Za to niezwykłe osiągnięcie organizacja została uhonorowana Global Green Business Award – nagrodą przyznawaną firmom przyczyniającym się do posadzenia minimum 1 tysiąca drzew rocznie. EY GDS Polska przekroczyła ten wymóg prawie dziesięciokrotnie.
Zaangażowanie pracowników EY GDS Polska
Tylko w dwóch poprzednich edycjach Festiwalu Wolontaryjnego udział wzięło ponad 650 osób, trafiając ze swoją pomocą do ponad 4000 beneficjentów.
„Jestem niesamowicie dumny z naszych wolontariuszy, którzy swoim zaangażowaniem i poświęceniem czynią Festiwal Wolontaryjny EY GDS niezapomnianym za każdym razem. To dzięki Nim możemy tworzyć pozytywny wpływ na społeczność i inspirować innych do działania dla wspólnego dobra” – mówi Dominik Woźniak, szef EY GDS Polska.
Zaangażowanie EY GDS nie kończy się tylko na wydarzeniach wolontaryjnych. Organizacja wspiera różnorodne inicjatywy społeczne i edukacyjne, angażując się w projekty mające na celu rozwój lokalnych społeczności i edukację młodzieży. Dzięki temu EY GDS nie tylko buduje pozytywny wizerunek jako odpowiedzialny pracodawca, ale również aktywnie przyczynia się do poprawy jakości życia wielu ludzi.
EY Global Delivery Services (GDS)
EY Global Delivery Services (GDS) świadczy usługi dla EY na całym świecie. Jest to stale rozwijająca się, zintegrowana sieć centrów, która zapewnia innowacyjne, skalowalne i dostosowane do indywidualnych potrzeb usługi biznesowe dla firm członkowskich EY.
EY GDS świadczy usługi w wielu obszarach, a różnorodność projektów i zaplecza tworzy dynamiczne, wielokulturowe i integracyjne środowisko pracy, w którym „talent, energia i innowacyjność” to trzy podstawowe wartości pracowników.
Biura EY GDS w Polsce znajdują się we Wrocławiu i w Warszawie. Współpracują z dziewięcioma krajami – Argentyną, Meksykiem, Chinami, Indiami, Filipinami, Sri Lanką, Węgrami, Hiszpanią i Wielką Brytanią – oraz z zespołami ze wszystkich linii usług EY, regionów geograficznych i sektorów, odgrywającymi istotną rolę w realizacji strategii rozwoju EY.
Źródło informacji: EY GDS Polska
Biznes
Eksperci: uruchomienie systemu kaucyjnego trzeba przesunąć na 2026 rok
Published
6 dni agoon
11 kwietnia, 2024By
admin
art. sponsorowany
Skuteczne ograniczenie ilości odpadów i zwiększenie recyklingu wymaga wcześniejszego uchwalenia przepisów o rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Dopiero wtedy można uruchomić system kaucyjny – oceniają eksperci branży komunalnej i samorządowcy. Wskazują, że jest to realne od 2026 roku.
W debacie na temat wpływu systemu kaucyjnego na samorządowy system gospodarowania odpadami, zorganizowanej przez Forum Prawo dla Rozwoju, wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska przypomniała, że ustawa, na podstawie której ma być wprowadzony system kaucyjny w Polsce, obowiązuje już od 2023 r.
„System kaucyjny jest projektowany tak, by ruszyć na początku 2025 roku i jest tylko jednym z narzędzi do osiągnięcia wyższego celu, jakim jest zmniejszenie odpadów i ochrona klimatu” – wskazała Anita Sowińska.
Jej zdaniem opóźnienie wejścia w życie systemu może rodzić potencjalne ryzyko dla Skarbu Państwa, dotyczące roszczeń ze strony co najmniej jednej firmy, która już uzyskała stosowne zgody i przygotowuje się do wprowadzenia recyklomatów.
Wiceministra klimatu zwróciła też uwagę, że przepisy o ROP w małym zakresie już obowiązują, a te, jakich oczekuje rynek i wymaga Unia Europejska, są dopiero w fazie projektowania.
Z oceną wiceministry Sowińskiej nie zgadzają się przedstawiciele branży gospodarowania odpadami oraz samorządowcy – reprezentujący zarówno większe powiaty, jak i małe wiejskie gminy – którzy wskazują na widmo chaosu i wzrost kosztów.
Karol Wójcik z Izby Branży Komunalnej zwrócił uwagę, że jeśli ustawa o systemie kaucyjnym wejdzie w tym kształcie od stycznia 2025 r., będzie szkodliwa i kosztowna dla mieszkańców, dla gmin, a także dla przedsiębiorstw komunalnych.
W jego opinii, sam system kaucyjny nie zmniejszy ilości odpadów, czego oczekuje resort klimatu, tylko przesunie je z jednego miejsca w inne. „To spowoduje, że gminy nie dadzą rady spełniać rosnących norm obowiązkowego recyklingu, więc będą karane. Z kolei firmy komunalne stracą część surowca, na którym zarabiają, a zyski inwestują w nowocześniejsze urządzenia do efektywnego zbierania i przetwarzania odpadów’’ – zauważył Wójcik.
Jak podkreślił, na końcu są mieszkańcy, którzy sami będą musieli szukać w okolicy recyklomatów, żeby dostarczyć puste opakowanie, bo na terenie zwłaszcza małych gmin one nie będą stać przy każdym sklepie.
Według eksperta, opinia publiczna nie jest też wystarczająco poinformowana o fakcie, że ludzie będą musieli segregować dodatkowe 3 frakcje, w wersji niezgniecionej i dowieźć je do sklepu, albo szukać miejsca składowania swoich odpadów gdzieś na terenie gminy. „W efekcie wszyscy staniemy się poniekąd śmieciarzami, z drugiej strony i tak będziemy musieli coraz więcej płacić za odbiór śmieci z domu” – wyjaśnił Wójcik.
Również według Krzysztofa Gruszczyńskiego z Polskiej Izby Gospodarki Odpadami kosztami wprowadzenia w 2025 roku tak skonstruowanego systemu kaucyjnego, przy braku przepisów o ROP, obarczeni będą wszyscy, tylko nie producenci tych opakowań, którzy na ich sprzedaży zarabiają.
Gruszczyński zwrócił uwagę, że system kaucyjny w niewielkim stopniu zwiększy poziom recyklingu odpadów. „Dotyczyć on bowiem będzie tylko ułamka z ok. 13,5 mln ton odpadów komunalnych, jakie powstają rocznie w kraju. System kaucyjny, jeśli chodzi o butelki PET (z tworzyw sztucznych), dotyczyć będzie 200 tys. ton odpadów, czyli zaledwie 1,5 proc. całej sumy masy odpadów” – wyjaśnił.
Jak dodał przedstawiciel Polskiej Izby Gospodarki Odpadami, powołując się na raport Deloitte pt. „Analiza możliwości wprowadzenia systemu kaucyjnego dla opakowań” (https://www2.deloitte.com/content/dam/Deloitte/pl/Documents/Brochures/pl-Deloitte_System_kaucyjny_fakty_i_mity.pdf) wprowadzenie sytemu kaucyjnego w Polsce kosztować będzie między 19 a 23 mld zł, a roczne koszty obsługi tego systemu branża szacuje na ok. 1 mld zł.
Według Gruszczyńskiego ucieczka puszek z sytemu gminnego to jest ok. 600 mln zł; butelek PET, najbardziej dochodowego surowca dla firm odpadowych, wynosi między 800 mln zł a 1,2 mld zł, a kolejne 300 mln zł to koszty przesunięcia DPR-ów (dokument potwierdzający recykling odpadów opakowaniowych) z samorządów do operatorów butelkomatów. „Mówimy zatem o 2 mld zł, które wyjdą z systemu gminnego i przejdą do systemu kaucyjnego plus 1 mld zł obsługi. Można szacować zatem, że ten system będzie kosztował 3 mld zł, za które wszyscy my będziemy musieli zapłacić” – podał ekspert.
Również Maciej Kiełbus ze Związku Miast Polskich podkreślił, że wbrew oczekiwaniom resortu klimatu wprowadzenie systemu kaucyjnego w tym kształcie nie ograniczy kosztów gmin związanych ze zbieraniem odpadów. „Zmniejszy za to dochody ze sprzedaży najcenniejszych surowców, które wypadną ze strumienia gminnych odpadów, a to spowoduje, że gminy nie spełnią narzuconych i wciąż rosnących poziomów obowiązkowego recyklingu” – wskazał.
Przypomniał, że w 2023 roku było to 35 proc., w tym roku jest 45 proc., a w 2025 roku będzie już 55 proc. Jak dodał, spełnienie tych poziomów będzie nierealne, więc gminy już mogą spodziewać się kar.
„To wszystko razem będzie generowało straty i koszty oraz negatywnie wpływało na wysokość stawek opłat śmieciowych płaconych obecnie przez mieszkańców” – ocenił.
Jednocześnie Kiełbus zwrócił uwagę, że miasta i większe miejscowości powiatowe są i tak w dużo lepszej sytuacji niż małe wiejskie gminy.
Wyjaśnił to Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej, który wskazał, że zgodnie z obowiązującą ustawą do systemu obowiązkowo zostaną włączone duże sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw., które zostaną zobowiązane do odbioru pustych opakowań i oddawania kaucji. Mniejsze placówki będą mogły uczestniczyć w systemie dobrowolnie, choć będą musiały pobrać kaucję.
„Tymczasem ok. 1/4 gmin w Polsce nie ma tak dużych placówek handlowych, a jeden recyklomat w gminie nie załatwi sprawy. Efekt będzie taki, że przy kupnie napoju kaucja za butelkę będzie pobierana, ale nie wszędzie klient będzie mógł ją odzyskać, więc będzie stratny” – ocenił.
Świętalski przypomniał, że 11 lat temu wprowadzono rewolucję odpadową, która wciąż jest dziurawa i bardzo kosztowna dla konsumentów, bo finansować ją będą aż trzykrotnie.
Zauważył, że system kaucyjny nie ma sensu bez uchwalenia w pierwszej kolejności przepisów o rozszerzonej odpowiedzialność producentów, która polega tym, że firma wprowadzająca na rynek produkty w opakowaniach, ponosi odpowiedzialność finansową i organizacyjną związaną ze zbiórką odpadów po tych produktach.
Według Gruszczyńskiego, Wójcika oraz samorządowców trzeba co najmniej o rok wstrzymać uruchomienie w Polsce systemu kaucyjnego, żeby dostosować go do przepisów o ROP i stworzyć kompleksowy system zbierania i przetwarzania odpadów, oparty na nowych technologiach.
„Tylko w takiej sytuacji będzie to efektywne ekonomicznie i przede wszystkim klimatycznie” – ocenił Krzysztof Gruszczyński.
Celem wprowadzenia systemu kaucyjnego jest zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję, natomiast te mniejsze będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie. Nieodebrana kaucja zostanie przeznaczona na finansowanie systemu kaucyjnego. System ma objąć trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra.
Źródło informacji: PAP MediaRoom