Connect with us

Zdrowie

Ciągle masz zapchany nos? To nie musi być infekcja! Zbadaj się!

Published

on

Nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, zapchany nos, katar, trudności ze swobodnym oddychaniem… To nie musi być przeziębienie! Możesz mieć skrzywioną przegrodę nosową. Uporać się z tym defektem pomoże ci laryngolog. Czy zawsze potrzebna jest operacja i jakie daje efekty opowiada dr hab. n.med. Piotr Trojanowski, specjalista otolaryngologii.

Skrzywiona przegroda nosowa niesie ze sobą poważne problemy

Skrzywienie przegrody nosowej może być przyczyną sporych problemów ze zdrowiem. W tym przypadku nieustanny katar i infekcje to najmniejsze zmartwienie. Konsekwencją tego defektu są często trudności z oddychaniem, które mogą prowadzić do niedotlenienia całego organizmu. To z kolei wpływa negatywnie na funkcjonowanie i kondycję poszczególnych narządów. – tłumaczy dr Trojanowski. Skrzywienie przegrody nosowej jest też częstym powodem chrapania i bezdechu sennego. W najgorszych przypadkach może też przyczynić się do skrócenia życia.

Skąd ten defekt i jak go rozpoznać?

Advertisement

Skrzywienie przegrody nosowej najczęściej jest wadą wrodzoną. Może być również następstwem urazu nabytego w czasie uprawiania sportu, zabawy, bójki a nawet podczas zwykłego upadku. Oprócz wspomnianych już infekcji, zaburzeń oddychania i chrapania na skrzywienie przegrody nosowej wskazywać mogą także inne objawy. Jeśli nasz nos ma defekt nie jesteśmy w stanie dobrze go oczyścić, przez co zalegająca w nozdrzach wydzielina spływa do gardła. To powoduje częstsze przełykanie i odkasływanie. Wiąże się to również z powtarzającymi się stanami zapalnymi zatok i przewlekłymi bólami głowy. – wylicza dr Trojanowski. Osoby z tą wadą mogą też gorzej słyszeć, mają słabsze powonienie i szybciej się męczą z powodu niewystarczającego dopływu tlenu.

Operacja jedynym wybawieniem?

O konieczności operacji decyduje lekarz-laryngolog po wcześniejszym zbadaniu pacjenta. Jeśli okaże się, że przyczyną dolegliwości jest skrzywiona przegroda nosa, niemal zawsze rekomenduje się operację. Jest ona niezbędna do przywrócenia komfortu życia chorego. – wyjaśnia dr Trojanowski.

Septoplastyka zbawieniem dla zatkanego nosa

Advertisement

Septoplastyka to zabieg chirurgiczny, za pomocą którego przywraca się prawidłową anatomię nosa. Całość wykonuje się w znieczuleniu ogólnym przez jamę nosa. Podczas operacji lekarz wykonuje cięcie w przedsionku nosa i oddziela błonę śluzową przegrody nosa od jej części chrzęstnej i kostnej. Następnie usuwa zdeformowaną kość a chrząstkę modeluje. Czasami usuwa ją i po odpowiednim spreparowaniu ponownie umieszcza w nosie. Na koniec zakłada szwy stabilizujące i utrzymujące we właściwej pozycji przegrodę nosa. Bardzo rzadko po operacji istnieje konieczność założenia opatrunków do nosa (tamponów). Czas trwania zabiegu to przeciętnie 30-60 min. Septoplastyka może być przeprowadzona w trybie chirurgii jednego dnia – tzn. że pacjent przyjmowany jest na oddział w godzinach porannych i wypisywany po południu. Oczywiście w razie konieczności może zostać zatrzymany na obserwacji przez kolejne dni. – tłumaczy dr Trojanowski.

Po zabiegu…

Przez kilka kolejnych dni po operacji można zażywać leki przeciwbólowe przepisane przez lekarza. Bardzo ważne jest płukanie nosa roztworem soli fizjologicznej przez kilkanaście dni po zabiegu. Przyspiesza to gojenie i pomaga usuwać zalegającą wydzielinę. Jeśli pojawi się masywne krwawienie z nosa czy jamy ustnej albo podwyższona temperatura, trzeba niezwłocznie zgłosić się od lekarza. Po zabiegu należy na jakiś czas ograniczyć intensywne aktywności fizyczne. – zaznacza dr Trojanowski.

PAMIĘTAJMY! Wszystkie urazy i zmiany chorobowe w obrębie nosa mogą być groźne nie tylko dla naszego zdrowia, ale i życia. Z każdym niepokojącym objawem czy nawracającymi dolegliwościami kierujmy się więc do laryngologa. Zabieg korekcji przegrody nosa niesie ze sobą wiele korzyści w tym to, co najważniejsze – poprawa komfortu życia.

Advertisement

Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Wiadomości

Jak kawa wpływa na ciśnienie krwi? Ile kaw dziennie?

Published

on

By

fot. Max - Pixabay

Obawy związane z piciem kawy są często zgłaszane przez pacjentów z nadciśnieniami. A tych nie brakuje – w Polsce choroba ta dotyka niemal co trzecią osobę dorosłą. Eksperci podkreślają jednak, że chorych może być więcej – w 2021 r. blisko 10 mln Polaków wykupiło receptę z lekami na nadciśnienie, a więc przynajmniej u tylu chorujących zostało ono wykryte. Wbrew popularnemu przekonaniu pacjenci mogą usłyszeć zalecenie regularnego, umiarkowanego picia kawy i herbaty. Z badań naukowych wynika, że te bogate w polifenole napoje mają działanie hipotensyjne, czyli obniżające ciśnienie tętnicze krwi.

Na podstawie analizy wielu badań ustalono, że zarówno skurczowe, jak i rozkurczowe ciśnienie w sposób istotny statystycznie obniża się u osób, które spożywają więcej niż 4 filiżanki kawy dziennie w porównaniu do osób niepijących kawy. Ten efekt jest obserwowany także u pijących od 1 do 4 filiżanek kawy w ciągu dnia.

Regularne sięganie po kawę może zapobiegać nadciśnieniu

Na tym nie koniec, jeśli chodzi o korzyści z regularnego picia kawy dla regulacji ciśnienia krwi. U osób pijących minimum 4 filiżanki kawy dziennie zaobserwowano, że także ryzyko wystąpienia nadciśnienia jest mniejsze. Co ciekawe, efekt ochronny był bardziej wyraźny u kobietv.

O tym, że kawa może być pomocna w zmaganiu się z epidemią XXI wieku, jak często mówi się o nadciśnieniu, wspominają także specjaliści zajmujący się prawidłowym żywieniem.

Advertisement

– Kawa nie tylko nie podwyższa ciśnienia tętniczego, ale może u wielu osób zmniejszyć ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego. Osoby z nadciśnieniem tętniczym nie powinny obawiać się skoków ciśnienia tętniczego po wypiciu kawy – mówi prof. dr hab. n. med. Mirosław Jarosz, Dyrektor Instytutu Edukacji Żywieniowej i Stylu Życia Profesora Jarosza, wieloletni Dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia oraz kierownik Kliniki Chorób Metabolicznych i Gastroenterologii Instytutu Żywności i Żywienia.

Należy jednak podkreślić, że z racji różnic osobniczych w metabolizowaniu kofeiny niektóre osoby mogą czuć się niekomfortowo po jej spożyciu. Zawsze powinniśmy ocenić indywidualnie jak często i w jakiej ilości możemy pić kawę – dodaje specjalista.

Jako umiarkowaną, bezpieczną dla dorosłego człowieka codzienną porcję kawy, najlepiej traktować ilość wskazaną przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), określoną na 3-5 filiżanek dziennie (do 400 mg kofeiny ze wszystkich źródeł). Mając na uwadze czynniki sprzyjające rozwojowi nadciśnienia wymieniane w raporcie NFZ – otyłość, nadmierne spożycie sodu, stres i czynniki genetyczne – warto też zadbać o zrównoważony styl życia, dobrze zbilansowaną dietę i odpowiednią dawkę ruchu.

Przy niskim ciśnieniu kawa pobudza i dodaje energii, ale nie podnosi wartości ciśnienia

Za sprawą kofeiny kawa działa pobudzająco na układ nerwowy. To dzięki temu zwiększa się nasza czujność i poprawia sprawność psychiczna i fizyczna. Efektów tych nie należy mylić jednak ze wzrostem tętna czy wartości ciśnienia.

W przypadku niskich wartości ciśnienia tętniczego możemy odczuwać znużenie, senność i mniejszą koncentrację uwagi. Wypicie wówczas filiżanki kawy może istotnie zmniejszyć powyższe objawy. Nie dzieje się to jednak z powodu wzrostu ciśnienia tętniczego – wyjaśnia prof. Jarosz. Zawarta w kawie kofeina hamuje w mózgu, w mięśniach i w sercu działanie enzymu fosfodiesterazy, przez co komórki wymienionych narządów mają więcej energii i mogą przez pewien czas szybciej i efektywniej pracować. Powoduje to, że nasze myślenie, kojarzenie, koncentracja są lepsze i chętniej podejmujemy wyzwania dnia codziennego, w tym również rekreacyjną aktywność sportową.

Advertisement

– Okazuje się, że ten pobudzający mechanizm może być skutecznym wsparciem nie tylko dla niskociśnieniowców, ale też dla osób wykonujących pracę w godzinach nocnych lub prowadzących auto na długich trasach. Kofeina blokuje w mózgu receptor adenozyny, a adenozyna jest związkiem umożliwiającym nam zaśnięcie. Ten mechanizm działania kofeiny pozwala nam przeciwdziałać zaśnięciu i zmniejszyć uczucie zmęczenia – przekazuje ekspert.

Długotrwałe spożywanie kawy to mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Ochronne działanie przeciwko nadciśnieniu jest doniosłym, ale niejedynym pożytkiem z picia kawy dla układu krążenia. W piśmie naukowym „Circulation” zaprezentowano wyniki metaanalizy obejmującej łącznie 1,3 mln osób, która wykazała, że spożywanie od 3 do 5 filiżanek kawy dziennie wpływa w sposób istotny statystycznie na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego. Autorzy zaobserwowali między innymi zmniejszenie ryzyka choroby wieńcowej o 11 proc. już przy niewielkiej ilości spożywanej kawy (1,5 filiżanki dziennie). W innym przeglądzie badań stwierdzono, że spożywanie kawy może obniżyć ryzyko wystąpienia udaru mózgu o 14 proc. u osób pijących 2 filiżanki i o 17 proc. w przypadku wypijania 3 kaw.

Continue Reading

Zdrowie

Sen pozwala poczuć się młodziej

Published

on

By

fort. PAP

Niewyspanie powoduje poczucie bycia znacznie starszym niż się jest w rzeczywistości. Z kolei doskonały sen subiektywnie odmładza – wykazały badania.

„Biorąc pod uwagę, że sen jest kluczowy dla funkcjonowania mózgu i ogólnego samopoczucia, zdecydowaliśmy się sprawdzić, czy pomaga także poczuć się młodszym” – opowiada Leonie Balter z Uniwersytetu Sztokholmskiego, autorka pracy opublikowanej w magazynie „Proceedings of the Royal Society B Biological Sciences” (https://royalsocietypublishing.org/doi/10.1098/rspb.2024.0171).

 

Naukowcy zaprosili ponad 400 ochotników w wieku od 18 do 70 lat.

Advertisement

 

Najpierw zapytali ich o to, jak bardzo starzy się czują, ile nocy w ciągu ostatniego miesiąca nie przespali dobrze oraz jak bardzo czują się senni.

 

Ten test pokazał, że każda źle przespana noc powodowała poczucie bycia starszym o 0,23 roku.

 

Advertisement

Wpływ snu jeszcze wyraźniej pokazał kolejny eksperyment.

 

Tym razem 186 uczestników w wieku od 18 do 46 lat, w jednym okresie miało przez dwie noce ograniczony sen do 4 godzin, a w innym czasie mogli się wyspać nawet przez 9 godzin.

 

Advertisement

Po ograniczeniu długości snu ochotnicy czuli się średnio prawie o 4,5 roku starsi. Zmiana zależała od tego, jak bardzo senna dana osoba się czuła.

 

Osoby najbardziej wyspane czuły się nawet o 4 lata młodsze niż wskazywał ich biologiczny wiek.

 

Advertisement

Z kolei najbardziej zmęczonym wydawało się, jakby były o 6 lat starsze.

 

„Oznacza to, że różnica w subiektywnym poczuciu wieku w stanie największego czuwania i stanie silnego niewyspania wynosi aż 10 lat” – zauważa ekspertka.

 

Advertisement

„Zadbanie o sen jest podstawowe dla młodzieńczego samopoczucia. To z kolei może wspierać bardziej aktywny tryb życia i zachęcać do zachowań promujących zdrowie, bo czucie się młodym, rześkim jest ważne dla naszej motywacji do aktywności” – podkreśla. (PAP)

Continue Reading

Advertisement
Advertisement