Connect with us

Uncategorized

Wizyta u lekarza bez wychodzenia z domu. Czy to w ogóle możliwe?

Published

on

Luty to nie tylko czas ferii i śnieżnego szaleństwa na stokach, ale również gorączki, bólu gardła i kataru. Jak ułatwić sobie leczenie w okresie, w którym kolejki do lekarzy rosną lawinowo? Warto skorzystać z rozwiązań, które oferuje telemedycyna.

Komputer i internet to dla wielu osób podstawowe narzędzia pracy, rozrywki, kontaktu z przyjaciółmi. Nikogo nie dziwi robienie zakupów w sieci, poszukiwanie inspiracji modowych czy kulinarnych albo sprawdzanie, gdzie warto spędzić wakacje. Nie każdy jednak jest przekonany do korzystania z porad lekarskich udzielanych przez internet. Jeśli jesteś jedną z takich osób, spróbuj choć raz odbyć wizytę u lekarza bez wychodzenia z domu i przekonaj się, że jest to rozwiązanie, które oferuje szereg korzyści.

Telemedycyna – co to takiego?

Telemedycyna w ogólnym rozumieniu oznacza zdalne świadczenie usług medycznych przy wykorzystaniu rozwiązań cyfrowych i telekomunikacyjnych. Dzięki połączeniu medycyny z nowymi technologiami możliwe jest badanie i diagnozowanie pacjentów przez lekarza znajdującego się w miejscu oddalonym od pacjenta, ale nie tylko. Telemedycyna ma znacznie szersze zastosowanie. Możliwości, jakie oferuje, wykorzystuje się na przykład do monitorowania stanu chorych, prowadzenia rehabilitacji, opisywania badań (teleradiologi), a nawet opieki nad chorymi w podeszłym wieku. Najpopularniejszym rozwiązaniem z zakresu telemedycyny jest usługa telekonsultacji, pozwalająca nie tylko na umówienie wizyty lekarskiej, ale także odbycie jej bez wychodzenia z domu. Telemedycyna jest ważna przede wszystkim dlatego, że pozwala zoptymalizować opiekę medyczną i poprawia jej jakość – podkreśla Anna Rulkiewicz, prezes Grupy LUX MED. Jest to jednocześnie rozwiązanie bardzo wygodne. Nasze doświadczenia pokazują, że usługa telekonsultacji jest pacjentom bardzo potrzebna, a my wychodzimy naprzeciw tym potrzebom – dodaje.

Advertisement

Krok po kroku

Z usług online może skorzystać każda osoba posiadająca pełny dostęp do Portalu Pacjenta Grupy LUX MED. Aby go uzyskać, należy podpisać regulamin w dowolnym centrum medycznym. Pacjenci po zalogowaniu na Portal Pacjenta mogą umówić się na wizytę w placówce lub skontaktować się z lekarzem bez wychodzenia z domu. W tym ostatnim przypadku mają do wyboru dwie opcje. Pierwsza z nich, czyli „Zapytaj lekarza” umożliwia zadanie uzupełniającego pytania do wizyty, która miała miejsce w ciągu ostatnich 90 dni. Jest ona rekomendowana tym pacjentom, którzy chcą poprosić lekarza np. o powtórzenie wydanych zaleceń lub zadać pytanie, o którym zapomnieli podczas wizyty. Druga opcja to „Konsultacja online”, czyli czat z aktualnie dostępnym lekarzem specjalistą. Pacjent może wybrać kanał komunikacji: wideo, audio lub tekst, a w oczekiwaniu na rozpoczęcie rozmowy może zapoznać się z materiałami edukacyjnymi i odpowiedziami na najczęściej zadawane pytania. Specjaliści medyczni dostępni podczas e-konsultacji mają wgląd do dokumentacji medycznej pacjenta, dzięki czemu w uzasadnionych sytuacjach mogą zlecić mu określone badania lub skierować go do specjalisty. Wszystkie rozmowy prowadzone za pośrednictwem czatu traktowane są jako indywidualna porada medyczna i jako takie są zapisywane oraz dołączane do dokumentacji medycznej pacjenta.

Grupa LUX MED wprowadziła platformę usług telemedycznych zaraz po dopuszczeniu takiej możliwości prawnej, czyli około dwa lata temu. Po kilkunastu miesiącach działania przeprowadzono badania satysfakcji pacjentów i okazało się, że aż 91 proc. pacjentów chciałoby w przyszłości ponownie skorzystać z tej formy porad. Największymi zaletami wymienianymi w badaniu okazały się oszczędność czasu i wysiłku.

Lekarz w telefonie

Advertisement

Usługa telekonsultacji może być zrealizowana nie tylko poprzez komputer. Istnieje także aplikacja „Portal Pacjenta LUX MED”, którą można pobrać na swój smartfon. Dzięki temu możemy nawiązać kontakt z lekarzem z dowolnego miejsca. Specjaliści Grupy LUX MED chcą być blisko pacjentów i służyć im swoim wsparciem. To możliwe między innymi dzięki systemowi pozwalającym na kontakt z lekarzem zawsze wtedy, gdy pacjent ma taką potrzebę – dodaje prezes Grupy LUX MED, Anna Rulkiewicz.

W dobie internetu także medycyna wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom. Dlaczego więc nie skorzystać
z możliwości, które ułatwią nam dbanie o nasze zdrowie?

Advertisement
Continue Reading
Advertisement
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Uncategorized

Popularyzator Nauki 2023: zgłoszenia – już tylko do niedzieli

Published

on

By

fot. AdobeStock

Już tylko do niedzieli 17 września do północy można się zgłaszać do XIX edycji konkursu Popularyzator Nauki. Do udziału w konkursie zaproszeni są dziennikarze zajmujący się tematyką naukową, naukowcy, animatorzy, zespoły i instytucje, popularyzujące naukę.

W ramach konkursu Popularyzator Nauki (https://naukawpolsce.pl/tag/popularyzacja) nagradzani są ludzie i instytucje, które popularyzują naukę wśród Polaków, pomagają innym bliżej poznać i lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące wokół człowieka, przybliżają najnowsze wyniki badań naukowych, dzielą się wiedzą i pasją naukową z ludźmi, niezależnie od ich wieku, poziomu wykształcenia i kariery zawodowej odbiorców.

Konkurs organizowany jest przez serwis Nauka w Polsce, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej.

Advertisement

Wiemy, że w naszym kraju działa wiele osób i instytucji, które mają duże doświadczenie w popularyzacji nauki; robią to świetnie, twórczo i ciekawie. Są też inspirujące, nowe inicjatywy, warte zauważenia. Jednak nawet najbardziej zasłużeni popularyzatorzy nie zostaną uhonorowani automatycznie. Do konkursu trzeba się zgłosić – osobiście, do czego zachęcamy, albo zostać zgłoszonym przez osoby trzecie” – mówi kierująca serwisem Nauka w Polsce red. Anna Ślązak.

Zgłoszenia można wysyłać do niedzieli 17 września godz. 24:00.

Kandydatury należy zgłaszać za pośrednictwem formularza (https://naukawpolsce.pl/form/popularyzator-nauki-2023) dostępnego na stronie serwisu Nauka w Polsce. Tam również znajduje się regulamin konkursu (https://naukawpolsce.pl/sites/default/files/2023-07/Regulamin%20konkursu%20PN%202023.pdf).

Zgłaszana aktywność powinna trwać nie krócej niż 2 lata.

Advertisement

Zakwalifikowane kandydatury oceni Kapituła złożona z przedstawicieli środowiska naukowego, popularyzatorów nauki i przedstawicieli portalu Nauka w Polsce. Obradom przewodniczy prof. Michał Kleiber – przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO, wieloletni prezes PAN, b. minister nauki i informatyzacji, jeden z inicjatorów konkursu. Zgłoszenia ocenia też prof. Magdalena Fikus – popularyzatorka nauki, współorganizatorka warszawskiego Festiwalu Nauki; Robert Firmhofer – dyrektor Centrum Nauki Kopernik, red. Krzysztof Michalski – dziennikarz naukowy Polskiego Radia, dr hab. Robert Mysłajek – biolog i popularyzator nauki, a także przedstawiciel redakcji serwisu Nauka w Polsce. W skład Jury wchodzą też Dariusz Aksamit – działacz Marszu dla Nauki, Wojciech Dindorf – fizyk i matematyk, emerytowany nauczyciel, który upowszechnianiem nauki zajmuje się od kilku dekad; dr Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej; prof. Andrzej Katunin, który popularyzuje m.in. zagadnienia geometrii fraktalnej, Iwona Kieda – reprezentująca Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, dr Magdalena Osial z UW – autorka projektu “Manufaktura Naukowców, czyli Uniwersytet Każdego Wieku” oraz “Fluffy Science”; dr hab. Piotr Sułkowski z Uniwersytetu Warszawskiego, znany z projektu “Zapytaj fizyka”; Michał Szydłowski, który jako Pan Korek prowadzi pokazy naukowe m.in. dla szkół i podczas festiwali nauki; prof. Przemysław Wojtaszek z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – pomysłodawca i główny organizator ogólnopolskiej akcji „Noc Biologów”.

Nagrody zostaną przyznane w pięciu kategoriach. O nagrodę w kategorii “naukowiec” mogą się ubiegać osoby popularyzujące naukę od stopnia doktora wzwyż; o nagrodę w grupie “animator” – osoby prowadzące indywidualną działalność popularyzatorską, nieposiadające stopni ani tytułów naukowych, np. studenci i doktoranci, pracownicy administracyjni uczelni. W kategorii “zespół” rywalizują zespoły osób popularyzujących naukę – tworzone np. przez naukowców, animatorów popularyzacji, koła naukowe, osoby pracujące nad wspólnymi projektami na rzecz popularyzacji, animatorów nauki w instytucjach typu muzea. Jest też kategoria „instytucja” – dla instytucji naukowych (np. instytutów, jednostek uczelni), pozanaukowych (np. organizacji pozarządowych, centrów nauki) czy przedsiębiorstw. W kategorii „media” zgłaszają się m.in. dziennikarze, zespoły redakcyjne mediów, blogerzy czy zespoły tworzące strony internetowe.

Jury wybiera również laureata nagrody głównej, który ma wyjątkowe osiągnięcia na polu popularyzacji. Może też przyznać wyróżnienia.

Ogłoszenie wyników konkursu planowane jest na grudzień 2023 r.

Advertisement

Działalność finalistów zostanie zaprezentowana w serwisie Nauka w Polsce PAP – w taki sposób redakcja od lat promuje najlepsze wzorce i pomysły na popularyzację.

Przez 18 lat w konkursie nagrodzono dziesiątki znakomitych popularyzatorów, m.in. filozofa przyrody ks. prof. Michała Hellera, neurobiologa prof. Jerzego Vetulaniego, popularyzatora wiedzy medycznej prof. Piotra Rzymskiego z AM w Poznaniu, autora telewizyjnych programów Wiktora Niedzickiego, popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego, duet “Crazy Nauka”, twórców portalu “Nauka o klimacie”, a także instytucje takie jak Centrum Nauki Kopernik, Polska Akademia Dzieci, Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego czy Centrum Popularyzacji Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Laureatami ubiegłorocznej edycji są dr Paweł Grzesiowski, pediatra, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych (nagroda główna), dr hab. Wiktor Kotowski z UW – zaangażowany w ochronę ekosystemów bagiennych w Polsce i na świecie, Lubelski Festiwal Nauki, Stowarzyszenie WroSpace z Wrocławia, Agnieszka Krzemińska – dziennikarka naukowa tygodnika “Polityka” i Stanisław Łoboziak z Centrum Nauki Kopernik.

Źródło informacji: Nauka w Polsce

Advertisement

Continue Reading

Polska i Świat

Zabójstwo dzieci w Kobylej Górze; znana jest przyczyna śmierci dziewczynek

Published

on

By

fot. PAP

Przyczyną śmierci dzieci w Kobylej Górze było wykrwawienie i prawdopodobnie uduszenie – powiedział w środę PAP prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Zakończyły się badania sekcyjne dwóch zamordowanych sióstr z Kobylej Góry. W opinii wstępnej biegli wskazali, że u starszej dziewczynki stwierdzono kilkadziesiąt ran kłutych, głównie w okolicach szyi i głowy. „Były to również rany drążące w głąb ciała. Duże jest prawdopodobieństwo, że rany kłute były zadawane nożem lub podobnym narzędziem. Przyczyną zgonu było wykrwawienie” – powiedział prokurator.

 

Advertisement

W przypadku młodszego dziecka stwierdzono nieznaczne otarcia na szyi. Zdaniem biegłych jako najbardziej prawdopodobny mechanizm zgonu wskazano uduszenie gwałtowne.

 

Ze zwłok pobrano wycinki i krew do dalszych badań. „Celem jest zilustrowanie wstępnych efektów badań biegłych i stwierdzenie ewentualnych substancji, które mogły wpływać na stan zdrowia pokrzywdzonych” – powiedział prokurator Kubiak.

 

Advertisement

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w domu jednorodzinnym w Kobylej Górze. W południe pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z jego zgłoszenia wynikało, że po powrocie do domu znalazł ciało jednej z córek i żony.

 

Przybyłe na miejsce służby ratownicze znalazły ciało drugiej z córek. Po zakończeniu akcji ratowniczej zgon stwierdzono u dwóch dziewczynek w wieku 7 i 13 lat. Ich 47-letniej matce udało się przywrócić czynności życiowe. Kobieta w stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w kaliskim szpitalu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że najmłodsza dziewczynka została uduszona, starsza i jej matka miały rany cięte.

 

Advertisement

Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsc zdarzenia z udziałem specjalistów i biegłych. Prokurator Marcin Kubiak powiedział, że postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów. Ze względu na stan zdrowia matki dziewczynek, która nadal przebywa w szpitalu, nie wykonano z nią żadnych czynności procesowych.

 

Jak dowiedziała się reporterka PAP rodziną zainteresował się wcześniej sąd rodzinny w Ostrzeszowie. Powodem było pismo, które matka zabitych córek przysłała do wydziału rodziny i nieletnich na przełomie marca i kwietnia.

 

Advertisement

Treść pisma zaniepokoiła sędzię rodzinną ze względu na brak jakiekolwiek logiki w treści. Dlatego zdecydowano o wszczęciu z urzędu postępowania w celu ustalenia, co dzieje się w rodzinie, czy ma miejsce coś niepokojącego.

 

Na środę w minionym tygodniu zostało wyznaczone posiedzenie opiekuńcze, w celu rozeznania rodziny i ewentualnej zmiany opiekuna prawnego dla najstarszej córki.

 

Advertisement

Wcześniej Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie na opiekuna prawnego chorej 19-latki wyznaczył matkę. Sąd chciał mieć pewność, że kobieta nadal może pełnić funkcję opiekuńczą wobec najstarszej córki.

 

Do spotkania w sądzie nie doszło, ponieważ rodzice nie przyszli. Dzień później dwie córki zostały zamordowane. Śmierci uniknęli 19-latka i ojciec; nie było ich w domu.

 

Advertisement

W szkole, w której uczyły się dziewczynki, nie zauważono niczego niepokojącego. (PAP)

 

autorka: Ewa Bąkowska

Advertisement
Continue Reading

Advertisement
Advertisement